Wysokie ustawienia grafiki i zintegrowana karta? Intel pokazuje, że to możliwe
Co prawda do czerwcowej premiery procesorów Haswell zostało jeszcze sporo czasu, jednak Intel już podgrzewa atmosferę przed tym wydarzeniem. Świadczy o tym chociażby prezentacja możliwości układu graficznego zainstalowanego w tych procesorach. Mimo, że nie poznaliśmy ich dokładnej wydajności, to i tak już wiadomo, że jest na co czekać.
Podczas targów Consumer Electronics Show 2013 Intel publicznie pokazał najwyższy model zintegrowanej karty graficznej, która znajdzie się w najlepszych procesorach Core czwartej generacji. Model ten nazywa się GT-3 i zdaniem Intela jest dwa razy bardziej wydajny od obecnych na rynku procesorów Ivy Bridge. Oznacza to, że będzie ona wydajniejsza od najlepszych zintegrowanych kart graficznych, które obecnie wchodzą w skład układów Intel Ivy Bridge. Dzięki temu powinien nadawać się do grania na minimalnym lub średnim poziomie szczegółowości grafiki. Podczas konferencji Intel Developer Forum 2012 sam byłem świadkiem, jak na laptopie z ekranem o rozdzielczości 1366x768 został uruchomiony Skyrim w wysokich ustawieniach szczegółowości grafiki. Gra była płynna, nie zacinała się.
Z kolei podczas targów odbywających się w zeszłym tygodniu, Intel zaprezentował działanie GT3 w grze Dirt 3. Uruchomiono wówczas dwa komputery. Jeden z nich był wyposażony w kartę graficzną Nvidia GeForce GTX650, zaś drugi w zintegrowaną grafikę Intel GT3. Na obu komputerach gra była uruchomiona w niemal najwyższych ustawieniach szczegółowości grafiki, wyłączone było tylko wygładzanie krawędzi. W obu przypadkach rozdzielczość ekranu wynosiła 1920x1080, czyli FullHD. O dziwo na obu komputerach rozgrywka była płynna. Oczywiście konfiguracja z kartą graficzną Nvidii była wydajniejsza, ale liczba klatek na sekundę, którą generował zintegrowany układ była wystarczająca do zapewnienia płynnej rozgrywki w wyżej opisanych ustawieniach. Niestety po pokazie nie został przedstawiony końcowy wynik benchmarku, więc nie wiem, jaka jest różnica wydajnościowa między dwoma porównywanymi układami graficznymi.
Nadchodzące układy Intel Haswell w zależności od wersji będą mieć trzy różne odmiany. Najsłabsza z nich to GT1, która ma 6 jednostek wykonawczych, druga to wyposażona w 20 takich jednostek GT2 i najmocniejszy, składający się z 40 jednostek układ GT3, który jest tutaj opisywana. Możliwe, że Intel wyczuł zagrożenie ze strony AMD, które tworząc swoje jednostki postawiło właśnie na produkcję APU, czyli jednostek składających się ze średnio wydajnych procesorów oraz układów graficznych wystarczających do grania w niskich ustawieniach szczegółowości grafiki. Z kolei Intel miał w swojej ofercie wydajne procesory, które dodatkowo zawierały kiepski układ graficzny, nie nadający się do większości gier.
Okazało się jednak, że rynek jest gotowy na wprowadzenie układów, które stworzyło AMD. Co więcej, są to najlepiej sprzedające się jednostki w ofercie firmy. Oczywiście ich sprzedaż w żaden sposób nie może zaszkodzić Intelowi, jednak gigant uznał, że nie chce tracić tego segmentu. Poza tym zintegrowane układy idealnie sprawdzają się w zdobywających coraz większą popularność Ultrabookach, które upowszechniają się i zapewne niektórzy użytkownicy chcą wykorzystywać je do grania.
Ruch ten w żaden sposób nie wpłynie na sprzedaż jednostek Intela, która i tak jest bardzo wysoka. Firma ta kontroluje 80% rynku i sama przyznała, że obecnie AMD nie jest dla niej konkurencją. To dobrze, że mimo takiego podejścia Intel nadal stara się ulepszać swoje produkty. Sam czekam na nową generację procesorów właśnie głównie ze względu na zastosowane w nich układy graficzne. Od dawna widać, że komputery coraz bardziej upodabniają się do smartfonów oraz tabletów i w związku z tym już za kilka lat może zabraknąć dedykowanych kart graficznych. Wówczas na rynku łatwiej będzie miał AMD, który produkuje nie tylko procesory, ale też układy graficzne.
By nie stracić dużej części udziałów w rynku, do pracy będzie musiał się wziąć obecny lider rynku – Intel, który do tej pory produkował tylko zintegrowane grafiki. Rozwiązania są dwa. Pierwsze, to wykupienie dużego gracza znanego na rynku kart graficznych, czyli Nvidii. Drugie, to wzmożona praca mająca na celu tworzenie coraz lepszych i szybszych kart graficznych. Moim zdaniem drugie wyjście jest bardziej prawdopodobne.