Siri, Google Glass i Graph Search - witajcie w przyszłości
Wczorajsza konferencja Facebooka choć skromna, prawdopodobnie jest początkiem wielkich zmian we współczesnym internecie. Wyszukiwanie w socjogramie to znaczący krok do przodu, ale też prztyczek w nos Google'a. Warto jednak pamiętać, że Apple i Google już w ubiegłych latach zaprezentowały swoje technologie przyszłości.
Apple, Google oraz Facebook to dziś trzy okołotechnologiczne firmy, które stoją na piedestale. Ich ruchy obserwuje cały świat, to właśnie te korporacje wyznaczają trendy, choć nie zawsze własnymi autorskimi pomysłami. Każda z nich dokładnie wie, że czasy prosperity dla obecnych rozwiązań kiedyś się skończą. Dlatego już dziś kupują, opracowują, a nawet wdrażają technologie przyszłości.
Apple już od jesieni 2011 oficjalnie rozwija Siri, czyli zaawansowanego asystenta głosowego. To rozwiązanie podchwyciły już inne firmy , tj: Google, Samsung czy ostatnio także LG w swoich najnowszych modelach telewizorów. Mimo upływu półtora roku od premiery iPhone 4S – Siri nadal znajduje się w fazie beta i funkcja ta ograniczona jest tylko do kilku najpopularniejszych języków. Apple udoskonala Siri, dodaje nowe możliwości, poprawia rozpoznawanie wyrazów - po prostu sprawia, by rozwiązanie to stało się w pełni użyteczne. Na obecną chwilę Siri jest tylko dodatkiem do zwykłego smartfona czy tabletu, ale to pewne, że rola tej funkcji oraz jej pokrewnych z każdym rokiem będzie rosła.
W kwietniu ubiegłego roku inne rozwiązanie z przyszłości zaprezentowało Google. Projekt Glass to wciąż futurystyczna wizja, szczególnie, że pierwsze modele mają być dość ograniczone jeśli chodzi o możliwości. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że w przyszłości takie urządzenia lub ich ewolucje będą z nami na stałe i będą cieszyły się popularnością nie mniejszą niż obecne smartfony. Przy okazji Google pracuje nad większą personalizacją wyszukiwarki oraz wieloma innymi projektami, które w przyszłości będą łączyć się z rzeczywistością poszerzoną.
Teraz do tej gry o urzeczywistnianie przyszłości włączył się Facebook. Serwis kierowany przez Marka Zuckerberga jest dziś jednym z najaktywniejszych miejsc w internecie. Nie sposób jednak pominąć fakt, że w ostatnim czasie lekko się przejadł, a jego ogrom zaczął przytłaczać zwykłych użytkowników. Ostatnia konferencja według plotek miała być prezentacją kolejnych mobilnych udogodnień czy nawet własnego smartfona. To jednak nie zrobiłoby takiego wrażenia jak kolejny krok w wykorzystaniu społeczności. Dzięki wyszukiwaniu w socjogramie Facebook jeszcze bardziej uświadamia nam fakt, że nie ma czegoś takiego jak prywatność w sieci. To co do niej wrzuciliśmy już tam jest i mówi o nas praktycznie wszystko. Nowe rozwiązanie prezentuje się jako naprawdę ważne narzędzie, które może zupełnie zmienić nasze podejście do wyszukiwania informacji w sieci. Z drugiej strony to kolejna komplikacja użytkowania Facebooka i jestem pełen wątpliwości, czy niedoświadczeni użytkownicy serwisu odnajdą się w obsłudze tej nowej klasy wyszukiwarek.
Niewątpliwie rozwiązanie Facebooka niesie ze sobą olbrzymi potencjał. Wraz z Siri, Google Now i Google Glass wskazuje naszą przyszłość w cyfrowym, ale coraz bardziej rzeczywistym świecie. Warto choć na chwilę pofantazjować i pomyśleć o przyszłym świecie, gdzie te rozwiązania byłyby ze sobą połączone. Wystarczy sobie wyobrazić imprezę, na której pytamy Siri wmontowaną w nasze okulary jakiego drinka lubi tamta dziewczyna i czy mamy jakieś wspólne zainteresowania.
Przerażające? Przynajmniej odrobine, ale coraz bardziej realne.