REKLAMA

Re: Facebook cenzuruje emaile wewnątrz serwisu. Nawet wiadomości z banku

Systemu wiadomości Facebooka w teorii można wykorzystać jako prosty email. Mark Zuckerberg zachęcony sukcesami Messengera na polu komunikatorów internetowych miał jednak zbyt wygórowane ambicje. Chciał wygryźć z rynku Gmaila, Hotmaila i Yahoo, a w rezultacie poczta internetowa wbudowana w jego portal, delikatnie mówiąc, nie jest hitem. I patrząc po tym, jakie stwarza problemy, całe szczęście. Z dość niepokojącym problemem zwrócił się do nas jeden z czytelników - rzecz rozchodzi o znikający bezpowrotnie dostęp do poczty. To nie do pomyślenia, że Facebook uzurpuje sobie prawo do decydowania o usuwaniu korespondencji.

24.01.2013 13.41
facebook błąd
REKLAMA

Problem czytelnika

REKLAMA

Dzisiaj nie o wątpliwych zaletach, a o ewidentnych wadach tego systemu. Na naszego, nomen omen, fanpage'a na Facebooku dostaliśmy od naszego czytelnika informację, że filtr antyspamowy Facebooka jest przewrażliwiony i blokuje użytkownikom dostęp do wiadomości, bez ich zgody czy aprobaty. Po prostu idą w... chmurkę:

Kamil Kluza: Proszę was o małą interwencję, znów jak domyślacie się chodzi o facebooka. Teraz pokombinowali znów z e-mailami (spoza facebooka). Jak się okazuje, w miejscu, gdzie przychodzą i powinna wyświetlać się odpowiedź, otrzymuję komunikat: "Ta wiadomość została usunięta automatycznie" i nie można przeczytać niczego bo facebook sam usuwa treści wiadomości, przy niektórych e mailach.

Nikt z naszej redakcji co prawda nie korzysta aktywnie z poczty Facebooka, ale łatwo zrozumieć, dlaczego wielu osobom może się wydać ona atrakcyjna. Okazuje się jednak, że nawet przy małych wymaganiach w końcu nadchodzi kres sielanki. Na załączonych zrzutach ekranu podesłanych przez Kaila widzicie wiadomości, jakie portal wyświetla informacje przy próbie prowadzenia konwersacji. Domeny, które nie dostarczyły wiadomości są odrzucane, chociaż tak naprawdę nie ma ku temu wyraźnych powodów. Zamiast blokować pojedynczy adres podobny do stalker99@wp.pl , prościej zablokować wszystko, co pojawi się z *@wp.pl. To może pójść o krok dalej i pozbyć się wszystkich adresów, które będą miały końcówkę .pl?

Kamil: Druga sprawa, przy niektórych e mailach mamy zablokowane okno wpisania treści wiadomości, pod spodem widnieje informacja: "Nie możesz przesłać odpowiedzi w tej rozmowie ponieważ konto odbiorcy zostało zablokowane lub ustawienia prywatności tego konta nie zezwalają na odbieranie odpowiedzi." Facebook stworzył e-mail i on decyduje za mnie do jakich domen mam pisał i jakie domeny on blokuje.

Nie trzeba chyba wyjaśniać, jak dotkliwe mogą być konsekwencję wybrania adresu email Facebooka jako konta do odzyskiwania haseł do danych logowania na dowolnym portalu? Sprawdziłem na własnym przykładzie, i faktycznie: wiadomości z domeny Wirtualnej Polski @wp.pl są blokowane! Ot tak, po prostu. Można je przeczytać, ale nie da się na nie odpisać. Pal licho, jeśli sama stopka listu i adres nadawcy się wyświetla. W końcu jeśli można zajrzeć w stopkę maila, lub po prostu skopiować/zapamiętać adres, to można w celu odpowiedzi użyć zwykłego programu pocztowego lub dowolnego innego webmaila. Tylko w razie wystąpienia naprawdę poważnych problemów, np. całkowitego usunięcia wiadomości, nie ma się do kogo zgłaszać. Nikt nie wyjaśnia dokładnie, dlaczego ta konkretna wiadomość została usunięta.

Kamil: Kolejno wiadomości z aliora kiedyś widziałem. Teraz facebook mi je skasował. Myślą, że powiadomienia z banku o transakcjach są użytkownikom facebooka niepotrzebne. Domena @alior.pl

Faktycznie, gorzej wygląda sprawa z drugim typem blokady. Ponieważ nie posiadam konta w banku Alior (a nawet gdybym posiadał, w przypadku banku nie ryzykowałbym zmiany adresu email na ten, który najpewniej będzie stwarzał problemy) wiec muszę uwierzyć na słowo, że podobny problem co Wirtualną Polskę spotkał domenę @alior.pl. Wiadomości z tej domeny zostają automatycznie usunięte, a dostęp do nich przestaje być możliwy. Podobny komunikat zauważyłem też w... swoich własnych wiadomościach! Zajrzałem do nieczyszczonego od dawna folderu o nazwie spam, gdzie znalazłem list, którego treść jest już tak samo niedostępna. A jestem pewien, że gdy tylko trafiła na skrzynkę, to ją czytałem.

To wszystko nie sprawia dobrego wrażenia, dlatego dobrze Wam radzę: korzystajcie ze sprawdzonego konta, i oprogramowania do obsługi poczty. W tak poważnych sprawach Facebookowi nie wolno ufać.

Kamil: To bez sensu bo zacząłem korzystać z tej poczty ponad rok temu i wcześniej wszystko było ok, a teraz tak kombinują, że trzeba będzie wrócić do gmaila.

Gmail to bardzo dobra poczta, ale też zdarza się, że blokuje domeny, a śladu po mailu próżno szukać w interfejsie. Przykra niespodzianka spotkała Gmailowych użytkowników portalu Allegro - Google zdecydowało się z powodu agresywnego mailingu wysyłanego przez firmę, który był zgłaszany jako spam przez wiele osób, blokować wszystkie wiadomości od portalu aukcyjnego, także te dotyczące trwających, bądź właśnie kończących się ofert kupna i sprzedaży. Taka wpadka może się jednak zdarzyć się każdemu dostawcy, a w normalnych warunkach filtr antyspamowy Gmaila działa po prostu świetnie. Gdy tylko coś wpadnie do skrzynki o nazwie spam, użytkownik podobnie jak na Facebooku także nie dostaję powiadomienia głosowego o nowej poczcie - ale potem sam wybiera, co chcę z mailem od takiego nadawcy zrobić.

Facebook nie jest konkurencją dla klasycznej poczty

To że Facebook jest platformą awaryjną, wiemy nie od dziś. Błędy pojawiają się nawet przy obsłudze stron fanowskich, które generują dla portalu realne, i to wcale niemałe, pieniądze. Trudno się więc dziwić, że obsługa niekomercyjnych klientów indywidualnych spada na drugi plan, jeśli problem dotyczy nieprzynoszącej bezpośrednio zysków poczty. Wydaje mi się, że to myślenie krótkowzroczne, które może zniechęcić potencjalnych odbiorców reklam, a potem w prostej linii niezadowolonych z wyników kampanii reklamodawców.

Ponieważ większość osób które znam (a domyślam się że spokojnie można te szacunki poszerzyć na większość osób korzystających z komputera) używa poczty email wyłącznie sporadycznie, zintegrowanie jej z portalem, który i tak jest ustalony jako strona główna, ma mnóstwo sensu. Niestety, ale implementacja tego rozwiązania pozostawia wiele do życzenia. Biję się w pierś, że jeszcze jakiś czas temu twierdziłem, że używanie Facebooka jako poczty email w niektórych przypadkach może mieć sens. Nie brałem pod uwagę tego, że nawet kwestii poczty elektronicznej, stabilność i transparentność w działaniu usługi nie będą najistotniejszą kwestią.

Na Facebooku użytkownicy “od zawsze” mogą wymieniać między sobą a to krótsze, a to dłuższe wiadomości tekstowe. Dawny moduł tych “dłuższych wiadomości” został swego czasu połączony na trwałe z chatem. Wraz z wypowiedziami przesłanymi z poziomu aplikacji na komórki, tworzy jedną, spójną całość. Nieistotne, czy wiadomości zostaną przesłane za pośrednictwem smartfona, zewnętrznego programu dla komputera PC, multikomunikatora, czy też prosto z odpowiedniego pola na stronie www - po obu stronach pokażą się w jednym i tym samym, spójnym archiwum. W dodatku można przesyłać za ich pomocą obrazki, linki i inne załączniki. Jak dotąd super, wszyscy jesteśmy zadowoleni.

Co więcej, aby wysyłać między sobą wiadomości, zainteresowane (bardziej lub mniej) strony nie muszą nawet się “znać”. Domyślnie każdy użytkownik przyjmuje wiadomości od wszystkich nieznajomych, którzy mają potrzebę uzewnętrznienia się. Aby nawet największej Oazy Spokoju nie trafił od nadmiaru powiadomień, kolokwialnie mówiąc, szlag, Facebook postanowił takie wiadomości kierować bezpośrednio do podfolderu o nazwie Inne.

Dzięki temu zagraniu, jeśli wiadomość przychodzi spoza listy kontaktów, nie brzęczy przy tym telefon. Samo to rozwiązanie ma już wady i zalety (w moim przypadku jest to chociażby brak możliwości szybkiej reakcji na wiadomość od subskrybenta piszącego na prywatny profil, czy też dopiero co poznanej osoby, która znalazła mnie, ale nie miała potrzeby zapraszać do znajomych). Tak czy inaczej ten system działa, i rozumiem powody ograniczenia powiadomień dla tego podfolderu. Ale okazuje się, że podfolder Inne ma jeszcze inne zastosowanie.

Jeśli ktoś się jeszcze nie zorientował, to przypominam: każdy użytkownik Facebooka może wybrać dla swojego profilu nick, zamiast długiego rzędu cyfr. Sprawia to, że na jego profil będzie mógł zajrzeć każdy, kto wpisze w przeglądarce internetowej adres w formacie www.facebook.com/[nazwaużytkownika]. Innym tego efektem, potencjalnie niepożądanym, jest tym samym automatyczne dzielenie się z całym światem swoim Facebookowym adresem email. Tworzony jest on wedle schematu [nazwaużytkownika]@facebook.com. Posiadając właśnie taki adres można wysłać na Facebooka wiadomość z dowolnego innego adresu email, która trafi właśnie do skrzynki Inne.

REKLAMA

Ciekawostka: jeśli adres email, z którego przychodzi wiadomość na Facebooka, jest zweryfikowany i dostępny publicznie w którymkolwiek profilu, portal zaoszczędzi konieczności samodzielnego jego odszukiwania - linkując do niego automatycznie.

Opisany problem na prośbę jednego z naszych czytelników, Kamil Kluza, który zgłosił się do nas z tym problemem, prosząc o opisanie wspomnianego zachowania portalu. Postaramy skontaktować się z przedstawicielami FB w tej sprawie. Jak tylko uzyskamy interesujące informacje, poinformujemy Was w formie aktualizacji tego, bądź w postaci osobnego wpisu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA