Aplikacje mobilne zupełnie nie przygotowane do narciarskiego szaleństwa
Otwierając jeden z portali na smartfonie praktycznie za każdym razem pojawia się reklama szwajcarskich alp i specjalnie przygotowanej aplikacji mobilnej. To nieodzowny znak, że zima już tuż, tuż. Przeglądając App Store oraz Google Play ze zdziwieniem stwierdzam, że nie ma żadnej polskojęzycznej aplikacji wartej polecenia jeśli chodzi o informacje dla narciarzy.
Narciarstwo to jeden z tych sportów, w którym pozyskanie wcześniej informacji jest bardzo cenne. Nie bez powodu na południe od Polski istnieją specjalne kanały lub pasma programowe nadające informacje o warunkach na poszczególnych stokach. U nas też jzwykle informacje podaje TVN Meteo czy stacje informacyjne. Internetowe portale natomiast dają podgląd na kamerki na stokach.
Jednak gdy już jesteśmy w górach to w pensjonacie czy hotelu możemy nie zastać telewizora czy komputera, więc przydałoby się jakieś funkcjonalne rozwiązanie mobilne. A z tym jest niestety słabo. W Google Play zraziły mnie same opisy przetłumaczone translatorem na język polski – „Narty & Warunki Narciarski” nie zachęca do instalacji, a co dopiero do korzystania. W grudniu ma pojawić się nowa wersja „Ski Raport PL”. Może to będzie rzeczywiście ciekawa aplikacja na Androida, ale raczej nie pokładałbym w tym wielkich nadziei.
W przypadku iOS też nie ma rewelacji. Jedyną polską aplikacją, która mnie zainteresowała to dostępne na obie platformy Szusujemy.pl. Interfejs użytkownika jest niemal przyjazny, choć sama stabilność aplikacji pozostawia wiele do życzenia. W środku rzeczywiście odnaleźć można dość dużą bazę ośrodków narciarskich w Polsce, niestety mapy tras to tylko grafiki do tego o dość niewielkiej rozdzielczości. Informacje o warunkach pogodowych są nie wiadomo z kiedy. Plusem jest obecność podglądu z kamerek. Zarejestrowaniu użytkownicy mogą jeszcze korzystać z rejestratora trasy, ale to wszystko.
W innych krajach mobilne programy też są jeszcze daleko od mojej narciarskiej aplikacji marzeń, ale ich użyteczność oraz jakość wykonania i tak jest o wiele wyższa niż w Polsce. Oczywiście tam od lat ośrodki funkcjonują na innych, lepszych zasadach, to olbrzymie konsorcja. Jeden ośrodek potrafi posiadać więcej tras niż u nas całe poszczególne rejony gór.
Tirol Snow App zawiera najważniejsze informacje o Tyrolskich stokach podane w przyjemny sposób, niestety aplikacja jest dostępna tylko w języku niemieckim. Bardzo rozwinięte są mobilne programy dla poszczególnych ośrodków we Francji. Aplikacje te swoim wyglądem raczej nie zachęcają, ale są bardzo bogate w różnorodne funkcje i przydatne informacje. Nawet tak bardzo nie przeszkadza fakt, że mapa tras jest jedynie grafiką, ponieważ program pozwala na wyświetlanie na niej dodatkowych informacji oraz zapisuje ją offline.
Oczywiście jest to pewnego rodzaju marginalny problem, jednak niewątpliwie narciarstwo rekreacyjnie uprawiają miliony ludzi na całym świecie. A coraz więcej z tych osób ma smartfony. Wystarczy sobie wyobrazić jak można wykorzystać NFC na stokach – karnet w telefonie plus integracja z aplikacją sportową, automatyczne włączanie i wyłączanie w momencie gdy schodzimy i wchodzimy na wyciąg... Pomysłów jest dużo i choć to sezonowy biznes, to jednak dość opłacalny.
fot. RedBull Photofiles