Chcesz pracować? Wyłącz internet
Media społecznościowe są niezastąpionym wynalazkiem dla wielu osób. Czasami ich wpływ na nasze życie jest znacznie większy, niż byśmy tego się spodziewali. Coraz trudniej skupić się na wykonywanej czynności bez odrywania się od niej co chwilę, by sprawdzić co słychać w sieci. Pal licho jeśli to dotyczy czynności oraz zadań, na których wykonanie mamy dużo czasu. Znacznie gorzej jeśli dotyczy to zadań realizowanych w pracy, a nad naszą głową stoi szef twierdzący, że to i tamto miało być już gotowe godzinę temu. Nie ma wyjścia – bez odłączenia się od Facebooka i innych serwisów będzie bardzo ciężko dochować terminu.
Jak się okazuje Microsoft postanowił zbadać jak bardzo wszelkiej maści dobrodziejstwa internetu są dla większości z nas zabójcami wydajności w pracy. Średnio aż cztery razy w ciągu godziny odrywamy się od zadań, które wykonujemy, aby przejrzeć portale społecznościowe, sprawdzić maila, czy wymienić kilka zdań ze znajomymi. Gdyby chodziło jeszcze o przerwy, by wykonać szybką gimnastykę, która się przyda w szczególności w przypadku pracy przy komputerze to sprawa wyglądałaby inaczej, a tak media społecznościowe oraz portale newsowe zaprzątają nam myśli.
Trzeba pamiętać, że w znaczniej większości przypadków takie przerwy zamieniają się w prawdziwe utrapienie, przez które nie jesteśmy wstanie skupić się nawet na prostych czynnościach. Według danych uzyskanych przez Microsoft, aż 40% czynności, jakie przerywamy wykonywać nie jest wznawianych natychmiast.
Kolejne dane są dla mnie przerażające. Średnio co 10,5 minuty pracownik przerywa swoją pracę. W ciągu doby „przerywniki” oraz powrót do wykonywanych zadań w pracy zajmują nam 28% czasu. Średni czas, jakiego potrzeba, aby pracownik powrócił do wykonywania powierzonych mu zadań wynosi 23 minuty.
Co ciekawe, aż 45% pracowników jest przekonanych, że pracuje jednocześnie nad zbyt wieloma rzeczami w jednym czasie. Pytanie brzmi, czy tak jest w rzeczywistości, czy to zdobycze techniki oraz media stwarzają lub też potęgują takie wrażenie. Jak się można bez trudu domyślić, wykonywanie jednej czynności jest znacznie bardziej efektywne niż kilku naraz, zwłaszcza, gdy w tzw. międzyczasie przeglądany portale społecznościowe komentując wydarzenia z życia naszych znajomych.
Powyższe dane oraz poniższa infografika dotyczą oczywiście USA, jednak nie można odnieść wrażenia, że problem ten jest obecny na całym świecie. Gospodarkę Stanów Zjednoczonych to zjawisko kosztuje aż 650 miliardów dolarów rocznie. Nie jest to mała suma.
Nie tylko Facebook, YouTube oraz Twitter pożerają czas i odrywają od pracy, lecz także poczciwa poczta e-mail – według przedstawionych danych zabiera aż 28% czasu pracy. Z uwagi na fakt, iż te badania przeprowadzili Amerykanie to na liście zbadanych rzeczy musiał się znaleźć pewien smaczek.
Nasze serce potrzebuje aż 5 dni by powrócić do naturalnego rytmu pracy, po tym jak zostaniemy odcięci od możliwości zaglądania do naszej skrzynki e-poczty.
Uważacie, że jesteście wolni od tego zjawiska? Skupiacie się tylko i wyłącznie na pracy oraz rzeczach, jakie musicie w danej chwili wykonać? Jeśli przeczytaliście ten tekst, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że uczyniliście to podczas czasu pracy, podczas pobytu w szkole lub podczas nauki do „kampanii wrześniowej”.
Coraz trudniej dziwić się pracodawcom, iż wielu z nich stosuje blokadę części portali oraz usług internetowych na stanowiskach pracy swoich pracowników. Oczywiście nie przeszkadza to im, aby samemu rozpoczynać poranka od lektury portali plotkarskich, ale takie ich prawo, oni są szefami – im wolno.
Chyba nikt nie jest wolny od „przeszkadzajek”,o czym boleśnie się przekonałem pisząc ten tekst. Tym razem postanowiłem zapisywać wszystkie rzeczy oraz sytuacje, które oderwały mnie, choć na chwilę od pisania tekstu. W sumie było ich aż 6! Coraz bardziej zaczynam doceniać moment w którym mogę być offline.
ilustracja wpisu: unblockfacebookinchina.info
