REKLAMA

Curiosity rozpoczyna eksplorację Marsa

Swego czasu Maciek Gajewski przybliżył nam wszystkim znaczenie oraz szczegóły lądowania najnowocześniejszej sondy NASA na powierzchni Czerwonej Planety.  Dzisiaj, dokładnie o godzinie 7:31 czasu polskiego, sonda wylądowała na Marsie, rozpoczynając tym samym etap eksploracji Czerwonej Planety pod kątem zbadania, czy istniały tam kiedykolwiek warunki umożliwiające życie.

Łazik Curiosity wyłądował na Marsie rozpoczynając poszukiwania warunków umożliwiających istnienie form życia
REKLAMA

Po trwającej 36 tygodni kosmicznej podróży, podczas której sonda przebyła 567 milionów kilometrów, dzisiejszego poranka przyszedł czas na najtrudniejszy etap wyprawy jakim jest lądowanie. W ciągu godziny należało wyhamować Curiosity z prędkości ponad 22000 km/h do zera. Zwieńczeniem 9 miesięcy oczekiwania inżynierów NASA było tak zwane „siedem minut horroru” – gdyż dokładnie tyle trwa proces lądowania od wejścia przez sondę w atmosferę planety do zetknięcia się z powierzchnią planety.

REKLAMA

http://youtu.be/h2I8AoB1xgU

Po lądowaniu zakończonym sukcesem Charles Bolden Jr – szef NASA powiedział:

„To jest wielki dzień dla narodu. Wszyscy tego poranka trzymając rękę na piersi powinni powiedzieć >>To mój łazik jest na Marsie<<, ponieważ należy on do nas wszystkich.

Jeśli ktoś chciałby poczuć atmosferę panującą w Centrum Kontroli Lotów NASA, powinien obejrzeć chociaż ten krótki filmik. Emocje tam panujące mogą się udzielić nie tylko osobom interesującym się tematyką eksploracji kosmosu. Jak wielkie jest to wydarzenie dla Amerykanów niech również świadczy fakt, iż wiele osób oglądało relację z tego wydarzenia na Time Square.

Znakiem czasów jest również kanał publikacji jednych z pierwszych zdjęć wykonanych przez Curiosity. NASA od dłuższego czasu wykorzystuje Twittera do komunikacji z osobami śledzącymi losy nie tylko misji marsjańskich. To właśnie tam ujrzeliśmy pierwsze owoce pracy łazika na powierzchni czerwonej planety.

Pierwsze zdjęcie wykonane przez łazik księżycowy Curiosity

Wkład w stworzenie największego jak do tej pory łazika, którego waga wynosi niespełna 900 kilogramów, mają również Polacy. Mimo tego, iż łazik jest projektem NASA, to Agencja przy jego tworzeniu współpracowała, m.in. z Rosją, Hiszpanią, Kanadą, Niemcami oraz Polską. Curiosity jest wyposażony w laserowe detektory podczerwieni wyprodukowane przez polską firmę VIGO System z Ożarowa Mazowieckiego.

REKLAMA

Czy misja, której koszty wynoszą ponad 2,5 miliarda dolarów, odkryje, m.in. aminokwasy biogenne, które są podstawowym budulcem białek, które natomiast tworzą jedyne znane nam formy życia – tego jeszcze nie wiadomo. Tak samo jak nie wiadomo, czy odnalezione zostaną dowody świadczące o występowaniu w przeszłości lub obecnie warunków umożliwiających istnienie życia na Czerwonej Planecie. Nie mniej jednak dla Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) jest to bardzo ważne wydarzenie, nie tylko od strony czystko naukowej. Wraz z ograniczaniem budżetu Agencji ta potrzebuje sukcesów, które pozwolą na uzyskiwanie finansowania jej kolejnych misji.

Co dla nas może znaczyć misja Curiosity, postaramy się przybliżyć czytelnikom Spider’s Web w naszych kolejnych dzisiejszych wpisach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA