Przede wszystkim ważny jest zespół - Łukasz Parafianowicz, PAIP
Pod nazwą PAIP kryje się Poznański Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości. Jest to stowarzyszenie, które zostało powołane w październiku 2004 roku przez studentów, absolwentów i doktorantów z różnych poznańskich uczelni wyższych. Jego celem jest promowanie, inicjowanie oraz wspieranie nowoczesnej przedsiębiorczości akademickiej poprzez organizację szkoleń, konferencji, doradztwa indywidualnego oraz spotkań promujących innowacyjną przedsiębiorczość akademicką. Jak stowarzyszenie wywiązuje się ze swojej roli? Na te i inne pytania odpowie Łukasz Parafianowicz, ekspert PAIP ds. inwestycji.
Inkubator jak każdy, czy inny niż wszystkie? Kiedy możemy spodziewać się pierwszych efektów waszej pracy?
Łukasz Parafianowicz: Pierwsze inwestycje w projekcie "Inkubator Innowacji" mamy zaplanowane na koniec tego roku. W tej chwili mogę powiedzieć, że czekamy na decyzję PARPu odnośnie wyrażenia zgody na wejścia kapitałowe. O projektach, w które zainwestujemy nie mogę jeszcze mówić, ale już teraz zachęcam do śledzenia naszych informacji prasowych w styczniu. Jeśli chodzi o sam inkubator, to działamy już wiele lat na rynku. Uważam, że PAIP ma historię, która pokazuje że można nam zaufać, a to szczególnie ważne w przypadku tego typu projektów.
Zna Pan powiedzenie zaczynające się od słów - niech znikną ci co się przeszłością szczycą albowiem...?
Powiedzenia niestety nie znam, jednak chcę zapewnić, że jako instytucja pozarządowa działamy od 2005 roku. Jesteśmy jedną z wiodących instytucji otoczenia biznesu w Wielkopolsce. Nie mamy charakteru komercyjnego, nie prowadzimy działalności gospodarczej. W swoich działaniach kierujemy się dobrem naszych beneficjentów i kierujemy się wysokimi normami etycznymi. Naszą wiedzę i kompetencje uzupełniamy o najwyższej klasy specjalistów. Jeśli więc są to czynniki, które nie są praktykowane w innych inkubatorów, to możemy uznać że jesteśmy inkubatorem innym niż wszystkie.
Mam zespół, mam pomysł, mam działający projekt i realizuje założona strategię. Jaką mam pewność, że po zgłoszeniu otrzymam informacje o szansach powodzenia mojego projektu?
Wszystko zależy od jakości zespołu oraz potencjału rynkowego pomysłu na biznes. Należy również uwzględnić fakt, że do funduszu spływa wiele projektów i ten nasz musi nie tyle przekonać Komitet ds. Preinkubacji i Inwestycji, ale również pokonać konkurencję. W przypadku projektów, które wzbudzą nasze zainteresowanie pomysłodawca może liczyć na odpowiedź zwrotną. Czasami sugerujemy również pewne zmiany w samym formularzu i zachęcamy do ponownego zgłoszenia pomysłu.
Czyli nie ma żadnej gwarancji, że skontaktujecie się ze mną oceniając przy tym mój projekt pozytywnie lub negatywnie?
Zgodnie z założeniami projektu kontaktujemy się tylko z pomysłodawcami, których zgłoszenia zostały pozytywnie ocenione przez komitet. Oprócz tego kontaktujemy się z osobami, których zgłoszenie nas zainteresowało. Niestety nie mamy takich zasobów, aby kontaktować się z każdą osobą, które prześle do nas formularz zgłoszeniowy.
Ważniejszy jest pomysł, czy prawidłowe wypełnienie formularza zgłoszeniowego?
Przede wszystkim ważny jest zespół. To on musi być przekonujący, mieć wiedzę, doświadczenie i kompetencje niezbędne w realizacji danego pomysłu na biznes. Dalej oceniany jest sam pomysł, tj produkt/usługa, potencjał rynkowy, korzyści dla klientów oraz plan marketingowy. Nawet najlepszy pomysł, ale źle opisany może nie wzbudzić naszego zainteresowania. Trzeba wiedzieć, że formularz zgłoszeniowy jest czymś na wzór ulotki promującej pomysł, jeśli materiał będzie słaby to tak samo ocenimy projekt. Warto więc przyłożyć się do przygotowania dokumentu w taki sposób, aby był on czytelny, zrozumiały i przekonujący.
Czyli ostatecznie - najważniejszy jest zespół, produkt, pomysł czy czytelne przygotowanie dokumentu? Wszystkiego nie da się pogodzić, a nie każdy dobrze radzi sobie z “papierkową robotą”.
Wiemy, że nie każdy radzi sobie z papierami, dlatego jeśli „czujemy” potencjał projektu to staramy się mimo wszystko kontaktować z pomysłodawcą. Generalnie ważne są wszystkie elementy, które wymieniłem powyżej. Rozumiemy, że nie wszystko może być na jednakowym poziomie, ale właściwy balans pomiędzy potencjałem zespołu a potencjałem rynkowym jest bardzo pożądany.
W jaki sposób oceniany jest potencjał rynkowy, produkt czy też sama usługa? Prowadzicie badanie środowiskowe, ankiety? Rozmawiacie z potencjalnymi klientami? Konsultujecie plan marketingowy z ekspertami operujących na konkretnych rynkach?
Pierwsza ocena dokonywana jest przez eksperta branżowego oraz eksperta inwestycyjnego. Są to osoby, które posiadają niezbędną wiedzę i kompetencje, aby na tym etapie ocenić potencjał projektu. Kolejnym krokiem jest przygotowanie analizy szans rynkowych dla pomysłu, która wskazuje szanse i zagrożenia dla projektu. Zapewniam, że cały proces jest przemyślany a ludzie z nim stojący mają niezbędne kwalifikacje.
Będziecie inwestować w startupy, czy w biznesy o dużym potencjale przychodowym?
Przy ocenie projektów ważna jest dla nas innowacyjność, zespół, produkt oraz potencjał rynkowy. Rzeczą wtórną jest to, czy projekt zgłasza osoba fizyczna czy firma. Z założenia chcemy inwestować w startupy technologiczne.
Czym jest innowacyjność?
Dla nas ważna jest innowacyjność zgodnie z definicją Oslo Manual zgodnie z którą przez innowację należy rozumieć prace związane z przygotowaniem i uruchomieniem wytwarzania, a także przygotowaniem do sprzedaży nowych lub udoskonalonych produktów i usług (oferty) przeznaczonych do wprowadzenia na rynek albo innego wykorzystania w praktyce lub wprowadzenie unowocześnionego procesu dystrybucji.
"Wybrane projekty trafią na obrady Komitetu ds. Preinkubacji i Inwestycji" - brzmi to dość tajemniczo. Co kryje się za powyższą terminologią? Kto będzie oceniał potencjalne inwestycje?
Każdy projekt oceniany jest w pierwszej kolejności przez członka zespołu projektowego i eksperta branżowego. Dalej projekt trafia pod obrady Komitetu, w skład którego wchodzą osoby posiadające doświadczenie w zakresie analizy projektów oraz inwestycji. Obrady służą też temu, aby pomysłodawca mógł przekonać członków Komitetu do swojego pomysłu. Jeśli prezentacja przebiega pomyślnie, tj pomysłodawca potrafi obronić projekt, to często decydujemy się na przyjęcie go do etapu preinkubacji.
Wiemy jak tytułować kolejne osoby oceniające projekty, ale kto nimi będzie?
W skład Komitetu wchodzą przedstawiciele jednego z funduszy seed, Zarząd PAIP, ja oraz opiekun preinkubowanych. Eksperci współpracujący w ramach projektu Inkubator Innowacji to osoby posiadające wieloletnie doświadczenie w biznesie, zapewniam że nie współpracujemy z przypadkowymi osobami.
Jakie efekty przyniosły działania HelpInvest? Wiemy, że projekt istniał, ale efektów i przykładów działań nie widać.
Osobiście uważam, że projekt HelpInvest był sukcesem PAIP. Efektem są trzy inwestycje w pomysły, nad którymi pracowaliśmy. Szczególne zadowolenie odczuwam z sukcesu Piotra Koźniewskiego, który pozyskał anioła biznesu i założył firmę 3R Studio. Warto wspomnieć, że rozwój branży mobilnej dostrzegł on już w 2009 roku. Innym sukcesem jest pozyskanie inwestora branżowego przez jednego z uczestników forum inwestycyjnego, który pozyskał finansowanie dla projektu dotyczącego mierzenia efektywności pracy. Oprócz tego dużą wartością były warsztaty organizowane dla przedstawicieli instytucji otoczenia biznesu z zakresu inwestycji kapitałowych. Zajęcia prowadzone były między innymi przez aniołów biznesu i przedstawicieli Lewiatan Business Angels. Można więc powiedzieć, że efekty są, ale może nie aż tak widoczne dla wszystkich.
Trzy inwestycje w przeciągu 3 lat działalności. To chyba nie jest najlepszy wynik?
Po pierwsze projekt trwał dwa lata. Po drugie nie to było bezpośrednim celem projektu. Po trzecie jeśli spojrzymy na ilość inwestycji zrealizowanych na przykład przez Lewiatan Business Angels, to możemy wywnioskować, że te trzy przykłady to wcale nie jest zły wynik.