Facebook przejmuje komentarze od blogów
Patrząc na kolejne projekty Facebooka trudno nie dostrzec w tym daleko zaawansowanej logiki - Facebook chce po prostu w pełni kontrolować społeczną aktywność użytkowników w internecie. Najnowszy cel - ujednolicić system komentarzy i przepuścić je przez sito własnych narzędzi.
Rozmach działań Facebooka musi budzić respekt. Zuckeberg wie, że jeśli Facebook ma przetrwać modę na Web 2.0, to musi tak mocno wryć swój serwis w internetowy krajobraz, że stanie się on niezbędny w ten sam sposób jak dziś niezbędna jest wyszukiwarka Google'a. Po czacie, komunikatorach i systemie bezpośrednich wiadomości, które dziś w internecie w znacznym stopniu zdominował Facebook czas na komentarze na blogach. W końcu to dość aktywnie wykorzystywana społeczna czynność w sieci. Czemu nie przenieść jej do siebie?
Zunifikowana społeczna skrzynka Facebooka to według Marka Zuckerberga miejsce, w którym ma się dokonywać lwia część aktywności społecznej w internecie. To dlatego tam trafiają dziś wiadomości bezpośrednie, zapisy czatów, wiadomości SMS, a nawet e-maila z adresów @facebook.com. Bez względu na rodzaj sposobu komunikacji, całość dyskusji zarządzana ma być z jednego miejsca na Facebooku.
Czas aby trafiały tam komentarze z blogów. Wczoraj Facebook uaktualnił swój plug-in komentarzy w kierunku pełnoprawnej platformy. Teraz - mówiąc najbardziej oględnie - można na blogach podpiąć komentarze Facebooka, które na wskroś przypominają to, w jaki sposób dyskutuje się na profilach, czy stronach fanowskich. Co najważniejsze, w tym systemie każdy komentarz użytkownika Facebooka na zewnętrznej stronie (blogu) z zainstalowanym systemem komentarzy od Facebooka będzie pojawiał się na jego ścianie. W ten sposób zyskiwać będą obie strony - blog/strona, która cieszyć się będzie zwiększonym ruchem z Facebooka (który szybko staje się głównym motorem linków w internecie) oraz sam Facebook, który w prosty sposób kontrolować będzie kolejny ważny kanał społecznych aktywności.
Partnerzy, którzy współpracowali z Facebookiem przy implementacji nowego systemu komentarzy: Examiner, Discovery, TechCrunch, Economist, Redbook, SportingNews oraz SB Nation zapewnią na tyle dużą ekspozycję medialną nowemu narzędziu, że wkrótce mowa będzie nie o tym czy instalować, lecz kiedy instalować system komentarzy Facebooka. Za chwilę będą one w zdecydowanej większości miejsc w sieci, które odwiedzamy by podyskutować z innymi użytkownikami.
Przy okazji - jak zawsze w przypadku nowych projektów Facebooka - pojawiają się kontrowersje. Czemu nie ma możliwości logowania za pomocą kont Google'a, czy Twittera? Czemu Facebook nie zostawia w tle kopii komentarzy we własnym systemie danej strony (np. w Wordpressie) po to by z chwili rezygnacji z systemu komentarzy Facebooka utrzymać wątki dyskusji?
W zasadzie to wiadomo czemu - Mark Zuckerberg chce przenieść dyskusje blogowe do Facebooka udostępniając blogom jedynie osadzalne w kodzie strony linki do tych dyskusji (!).