Amazon dogaduje się z Microsoftem. W tle Apple
Po ogłoszeniu przez Apple'a iPada, spokojny świat Amazon polegający na statycznym rozwoju e-czytnika Kindle nabrał rumieńców. W ciągu niecałego miesiąca Amazon zmienił relacje biznesowe z dostawcami treści na Kindle'a, kupił firmę mającą przygotować ekran multi-touch do nowej generacji czytnika oraz porozumiał się Microsoftem w sprawie patentów.
Zanim Apple ogłosił, że w iPadzie powiela zasady współpracy z dostawcami produktów do wirtualnych sklepów z oprogramowaniem na rozwijane przez firmę Jobsa urządzenia, Amazon pobierał aż 70% prowizję za sprzedaż książek i gazet w Kindle'u. Apple weźmie tylko 30%, więc Amazon przystąpił do renegocjacji kontraktów.
iPad będzie miał ekran multi-touch, który znany i ceniony jest przez posiadaczy iPhone'ów i iPodów touch. Każdy kto miał możliwość zetknięcia się z ekranami dotykowymi innych producentów (polecam sprawdzić Samsungi, czy Nokie) wie, że produkt Apple'a zdecydowanie wybija się poziomem dokładności reakcji na dotyk i wykonywane gesty. Kindle nie ma ekranu dotykowego. Ba, nie ma nawet kolorowego wyświetlacza, gdyż do tej pory Amazon hołubił formatowi e-ink, który miał odwzorowywać doznania z czytania fizycznych książek i gazet na elektronicznym urządzeniu. Wydaje się jednak, że Kindle będzie miał wkrótce ekran multi-touch, gdyż Amazon kupił firmę TouchCo (komentarz Jacka Artymiaka w podlinkowanym tekście), która specjalizuje się w przygotowaniu zaawansowanych ekranów dotykowych.
iPad będzie miał system operacyjny, który jest hybrydą mobilnego systemu operacyjnego iPhone OS. Pozwala on nie tylko na instalowanie zewnętrznych aplikacji, które znacznie poszerzają funkcjonalność urządzenia, ale także na rozwój urządzenia o nowe natywne funkcje. Prosty system operacyjny w Kindle'u nie udostępnia takich możliwości. Być może jednak wkrótce pojawi się w nim nowy system operacyjny, gdyż Amazon właśnie podpisał ciekawe porozumienie z Microsoftem dotyczące? wymiany patentów. Według informacji prasowej przekazanej przez Microsoft, to Amazon zapłaci firmie Steve'a Ballmera "nieokreśloną sumę pieniędzy" za zawarcie umowy. W oświadczeniu Microsoftu czytamy ponadto, że "umowa gwarantuje obu firmom dostęp do patentów w portfolio obu firm" i że "umowa dotyczy szerokiego spektrum produktów i technologii, włącznie z popularnym e-czytnikiem firmy Amazon - Kindle, który opiera się zarówno na komponentach open-source'owego oprogramowania i oprogramowania należącego do Amazon, jak i użyciu przez Amazon serwerów opartych na Linuksie."
Ocena wymiaru porozumienia pomiędzy Microsoftem a Amazonem nie jest jednoznaczna, ponieważ? ta druga firma milczy. Wprawdzie Amazon jest znany ze swojej skrytości na temat wszystkiego co dotyczy Kindle'a (np. nie podawana jest liczba sprzedanych czytników, jak i szczegółowa sprzedaż egzemplarzowa książek i gazet na Kindle), ale w tym przypadku milczenie może oznaczać "przymus" do podpisania umowy. Dzisiejsze wydanie "Wall Street Journal" sugeruje bowiem, że do porozumienia mogło dojść na skutek ofensywy prawnej Microsoftu, który twierdzi, że wiele open-source'owych i linuksowych technologii narusza jego patenty. WSJ przypomina również, że w 2003 r. Microsoft podpisał program licencji patentów z takimi firmami jak Apple, HP czy Novell.
Może się jednak okazać, że prawny wątek porozumienia pomiędzy Microsoftem a Amazon jest tylko przykrywką do szerszej współpracy pomiędzy obiema firmami. Obaj gracze z pewnością stoją przed nie lada wyzwaniami rynkowymi - Amazon chce obronić swój topowy produkt Kindle przed agresywnym wejściem na rynek iPada od Apple'a, a Microsoft w końcu przyspieszył działania nad produktami i usługami w "mobile computing". Taki strategiczny alians know-how obu firm wydaje się sensownym posunięciem: Amazon potrzebuje systemu operacyjnego, a Microsoft kompetencji w rozwoju i zarządzania sprzedaży w "technologicznej chmurze".