Cyfrowa sprzedaż muzyki dogoni sprzedaż CD w przyszłym roku
Wczoraj wiodąca firma analityczna NPD Group opublikowała najnowsze dane dla największego na świecie, amerykańskiego rynku muzycznego. Według prognoz NPD, sprzedaż cyfrowej muzyki dogoni sprzedaż płyt CD do końca przyszłego roku. Na tym fakcie zyska przede wszystkim Apple. *
Sprzedaż płyt CD generuje aktualnie 65% przychodów całej branży muzycznej, więc sprzedaż cyfrowa odpowiada za 35% tychże przychodów. Mimo tego, że Apple nie sprzedaje fizycznych płyt CD jest liderem całego rynku amerykańskiego z 25% udziałem. Drugi jest Wal-Mart z 20%, a trzeci Best Buy z 10,4%. Prognozy dla Apple są wciąż najlepsze: nie tylko firma Steve'a Jobsa jest już liderem całego rynku, to w jego najbardziej perspektywicznej części zdecydowanie wyprzedza konkurentów. Apple kontroluje bowiem 69% cyfrowego rynku muzycznego z kolosalną przewagą nad drugim Amazon.com z 8%.
NPD spodziewa się dynamicznego wzrostu znaczenia sprzedaży muzycznych plików cyfrowych, których wartość ma dogonić sprzedaż płyt CD na koniec 2010 roku. Dostrzegają to również przedstawiciele firm fonograficznych, którzy podkreślają znaczenie pojawienia się na rynku iPhone'a stanowiącego nowy kanał sprzedaży muzyki cyfrowej.
W najbliższym czasie szykują się zmiany w sposobie dystrybucji cyfrowych plików muzycznych w kierunku promocji sprzedaży całych albumów bardziej niż pojedynczych piosenek (taki model jest najpopularniejszy w iTunes, co nie podoba się Apple). Media amerykańskie donoszą, że Apple i wiodący wydawcy muzyki pracują nad nowymi pakietami benefitów wynikającymi z zakupu całego albumu.
To powinno dodatkowo wzmocnić cyfrowy kanał sprzedaży muzyki i tym samym rynkowej pozycji Apple, choć promocja nowych formatów sprzedaży muzyki cyfrowej pomoże głównie wydawcom.
* grafika pochodzi z bloga Apple 2.0 ze stajni Fortune.