REKLAMA

Norwegia walczy z Apple

Polityka FairPlay DRM, którą stosuje Apple do chronienia plików pobranych z iTunes Store i ograniczenia możliwości współpracy iTunes z przenośnymi odtwarzaczami jedynie do iPodów nie podoba się coraz większej liczbie ważnych decydentów.

Niedawno media donosiły o rosnącym niezadowoleniu Komisji Europejskiej restrykcyjną polityką Apple dystrybucji serwisu iTunes w Unii Europejskiej. Wizyta samego Steve'a Jobsa u Pani Komisarz do spraw konkurencji Neeli Kroes dawała podstawy do wierzenia, że wkrótce Apple może zostać zmuszone do otworzenia iTunes Store na terenie całej Unii Europejskiej. Wcześniej Apple oficjalnie poproszone zostało przez Unię Europejską do wyrównania cen w europejskich wersjach sklepu iTunes, na co firma Jobsa niechętnie ale przystała.

Norwegia walczy z Apple
REKLAMA

Tymczasem dwuletnia walka Norwegii z Apple i jej polityką FairPlay DRM zdaje wkraczać się w decydującą fazę. Sprawę przejął bowiem rząd Norwegii, który zobowiązał się zmusić Apple do otworzenia iTunes'a na inne odtwarzacze przenośne obok iPodów.

REKLAMA

Problem narastał od czerwca 2006 roku kiedy to rzecznik praw konsumenckich w Norwegii Bjorn Erik Thon zauważył, że Apple łamie norweskie prawo zamykając iTunes Store w iPodach i iTunes. W styczniu 2007 roku Norwegia ogłosiła politykę Apple nielegalną i rozkazała usunąć problem do października 2007 roku. W tym czasie do akcji przyłączyły się Francja, Niemcy, Finlandia i Holandia.

REKLAMA

Apple odpowiedziało słynną notką Steve'a Jobsa zatytułowaną "Myśli na temat muzyki" opublikowaną w formie listu otwartego 6 lutego 2007 roku. Głównym jej przesłaniem było przerzucenie winy na wytwórnie fonograficzne - Jobs przyznawał, że muzyka bez zabezpieczeń DRM jest zapewne najlepsza dla konsumenta, ale Apple nie może tego robić, ponieważ wytwórnie się na to nie godzą. Jobs nie wspominał jednak o tym, co krytykowane jest nawet bardziej niż zabezpieczona muzyka - zamknięcie iTunes jedynie na współpracę z iPodami. I od tego czasu sprawa ucichła, aż do końca września 2008 roku, kiedy poirytowany brakiem reakcji Apple rząd norweski oficjalnie przejął sprawę.

Wkrótce może się okazać, że jeśli Apple będzie chciało kontynuować swój biznes w Europie, to będzie musiało diametralnie zmienić zasady gry: otworzyć iTunes Store dla wszystkich rynków w Unii Europejskiej oraz dla dowolnych przenośnych odtwarzaczy. Może to skutkować trzęsieniem ziemi w Apple, ponieważ trudno przypuszczać, aby o podobne zmiany - po ewentualnym sukcesie regulatorów europejskich - nie walczyli konsumenci w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA