„Internety, głupcze!” Nazywam się Sylwia Czubkowska i jestem szefową nowego Magazynu Spider’s Web+

Startuje Magazyn Spider’s Web+. Chcemy być waszym przewodnikiem po nowym technologicznym społeczeństwie. Bo szczególnie dziś, by odnaleźć się w nowej normalności, takiego przewodnika wszyscy będziemy potrzebować.

„Internety, głupcze!” Nazywam się Sylwia Czubkowska i jestem szefową nowego Magazynu Spider’s Web+

Jest taki cytat Arthura C. Clarke’a, który przypomina mi się za każdym razem, gdy za bardzo popadam w zachwyt nad jakąś nową innowacją, gdy ktoś ważny przekonuje, że jesteśmy świadkami wielkiej rewolucji, gdy słyszę banalne „oto przyszłość nadeszła”.

Genialny pisarz i ojciec „Odysei Kosmicznej” kiedyś podobno wygłosił taką tyradę:

- Zanim staniesz się zbyt oczarowany pięknymi gadżetami i hipnotyzującymi obrazami wideo, pozwól, że przypomnę, że informacja to nie wiedza. Wiedza to nie mądrość, a mądrość to nie przewidywanie. Każda wyrasta z kolejnej, a potrzebujemy ich wszystkich.

Mam nadzieję, że to prawdziwe słowa Clarke'a. Nadzieję, bo nie udało mi się znaleźć ich źródła, a sporo głębokich myśli, którymi lubimy się podpierać, okazuje się być po latach, delikatnie mówiąc, skonfabulowane. Mimo to liczę na to, że to prawdziwy cytat, bo od lat towarzyszy mi on przypominając, czym faktycznie powinno być opowiadanie o technologiach i o tym, jak zmieniają nasz świat.

Towarzyszył mi, gdy kilka lat temu w tradycyjnych papierowych mediach upierałam się, że trzeba zacząć pisać o „internetach". Nie jako o jakieś ciekawostce, takim jak się mówi w branży „michałku" na rozluźnienie tych poważnych politycznych i gospodarczych tekstów. Tylko jak o pełnoprawnej, równie ważnej tematyce. Towarzyszył mi, gdy przekonywałam kolejne redakcje i redaktorów, że to są tematy na pierwsze strony. Parafrazując słynne hasło z kampanii wyborczej Billa Clintona powtarzam od lat: „Internety, głupcze!”.

Teraz, po latach pracy w klasycznych mediach, towarzyszy mi to przesłanie, gdy w ramach Spider's Web, portalu specjalistycznego, podjęłam się trudnego zadania stworzenia nowego typu medium. Magazynu, który to technologie postawi na pierwszym miejscu i pokaże, że wszystkie inne: polityczne, gospodarcze, cywilizacyjne wydarzenia bez ich udziału nie mają dziś miejsca.

Wydawać by się mogło, że naszą technologiczną przyszłość już znamy, że mamy na jej temat wszelkie informacje, których prawdziwość potwierdza się w ekspresowym tempie. Że jest właściwie już jasne, że będziemy żyć w świecie pełnym internetu rzeczy, połączonych ze sobą ludzi i narzędzi, służebnych robotów i sztucznej inteligencji, która może nie będzie aż taka służebna. To ta wiedza nie jest jeszcze mądrością. A i nasza mądrość - na co mamy w ostatnich tygodniach niezbity dowód - stanowczo nie jest przewidywaniem.

Z taką myślą ruszamy z nowym Magazynem Spider's Web+, w którym będziemy starać się informacje przekuwać na wiedzę, by była podstawą do tego, by szukać mądrości i nauczyć się lepiej przewidywać.

Nie będziemy w nim pisać o nowych gadżetach, pomysłach na aplikacje, flagowcach wypuszczanych przez wielkich technologicznych graczy czy streszczać wyników finansowych startupów. Będziemy za to skupiać się na człowieku. Na tym, kto stoi za tą aplikacją, o kogo i jakimi metodami walczą korporacje, starając się sprzedać swoje produkty, jak zmienia się nasze funkcjonowanie, zwyczaje i nawyki pod wpływem życia online, kto na tej cyfrowej rewolucji wygrywa, a kto stanie się ofiarą.

To oczywiście nie tylko zadanie dla naszego zespołu. Od dawna jestem przekonana, że musimy zmienić sposób traktowania technologii, przestać uprawiać dziennikarstwo technologiczne starego typu. To nie jest sport, ani nawet kultura, które są pewnymi zamkniętymi aktywnościami. Technologie to immanentna część życia społecznego, rodzinnego, biznesowego, politycznego, międzynarodowego. Rozróżnienia na świat rzeczywisty i wirtualny jest dziś jakimś zamierzchłym podziałem, który dawno przestał być aktualny.

Wraz z tą świadomością zaczynamy też dorastać. Minęły czasy zachwytów, gdy z humanistyczną nadzieją spoglądaliśmy na komputery i nowe, innowacyjne przedsiębiorstwa, które miały przyjść na pomoc ludzkość. Dziś jesteśmy już pozbawieni tych złudzeń. Widzimy coraz wyraźniej, że zarówno same technologie jak i stojące za nimi biznesy owszem niosą rozwój, ale nie robią tego bezkosztowo. Zaczynamy więc coraz odważniej pytać: ile przyjdzie nam za to zapłacić? I czy bilans zysków i strat jest z korzyścią po naszej stronie?

Przechodzimy w coraz szybszym tempie do społeczeństwa technologicznego. Ale, co dobitnie pokazała epidemia COVID-19, wcale nie oznacza to automatycznej skuteczności w rozwiązywaniu problemów.

Właśnie wybuch epidemii, który zresztą drastycznie przyspieszy wiele cyfrowych procesów, przyspieszył też start naszego serwisu. Weszliśmy w nową normalność, w której musimy zacząć się uczyć życia, wyciągnąć wnioski z tego, co do tej pory zrobiliśmy, i szukać lepszych rozwiązań. I z taką myślą chcemy prowadzić Was Czytelnicy od informacji przez wiedzę ku mądrości.

Dlatego, gdy opisujemy globalną karierę komunikatora Zoom, to pytamy, czy zagrożenia dla prywatności, jakie za sobą niesie, przeważą nad wygodą jego używania. Śledząc singapurską ścieżkę zaprzęgnięcia analityki danych i technologii Bluetooth do walki z chorobą, pytamy, czy ten model, na którym chce się wzorować nasz rząd, jest faktycznie osiągalny dla Polski. Obserwując, jak walcząc z nudą i strachem zaczęliśmy masowo wpadać w świat seriali i filmów sprawdzamy, czy dla platform VOD będą faktycznie żniwa, czy ich sukces nie spowoduje reakcji w postaci nowego podatku. Ostrzegamy, że nie wystarczy walczyć z wirusem SARS-CoV-2, ale równie poważnie trzeba potraktować wirusa pustego cyfrowego konsumpcjonizmu. Sprawdzamy, jak radzą sobie z tele-szkołą te szkoły, które jeszcze kilka tygodni temu zakazywały uczniom używania smartfonów. Czy umrą pewne zawody, a w ich miejsce urodzą się nowe? Jaka będzie globalna pozycja Chin?

Wszystkie te pytania to nie są dylematy tylko czasów pandemii COVID-19. Zadawaliśmy je sobie już wcześniej. Tyle że teraz potrzeba dostania na nie odpowiedzi przyspieszyła w zawrotnym tempie. Wiemy, że dla wielu z nas nazbyt zawrotnym. Dlatego potrzebny jest przewodnik, który pomoże się w tym świecie odnaleźć. I takim przewodnikiem chce być Magazyn Spider's Web+.

Dziś startujemy z pierwszą porcją tekstów.

Adam Sieńko wyjaśnia, co stoi za sukcesem Zooma i czy ten komunikator stanie się symbolem „wielkiej izolacji". Karol Kopańko wprost z Singapuru opisuje tamtejszy patent na wciągniecie technologii do walki z COVID-19. Przygląda mu się, bo to właśnie singapurskie rozwiązanie zainspirowało nasz rząd. Wraz z Joanną Tracewicz śledzimy, czy żniwa, jakie mają dziś serwisy VOD, mogą uratować polską kinematografię. A ja opisuję jak, mimo że internety kocham i w nich żyję nieustannie, to postanowiłam zostać cyfrową minimalistką i dlaczego Wam wszystkim to polecam.

To dopiero początek, kolejne pogłębione historie będziemy dostarczać regularnie, kilka razy w tygodniu. Ale liczymy też na to, że i Wy nas zainspirujecie, czekamy na Wasze komentarze, Wasze opowieści i doświadczenia. W końcu technologie to my wszyscy.

Sylwia Czubkowska
Redaktor prowadząca Magazyn Spider’s Web+

Sylwia Czubkowska, fot. Adam Tuchliński

Wieloletnia dziennikarka ekonomiczna i technologiczna takich tytułów jak Gazeta Wyborcza, Dziennik Gazeta Prawna i tygodnik Przekrój. Trzykrotnie nominowana do nagrody Grand Press w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne. Czterokrotna laureatka nagród Prezesa Urzędu Patentowego za teksty na temat innowacji i wynalazków.