Kuszą Polskę legendarnym myśliwcem. Do pakietu dorzucają drony
Ministerstwo Obrony Narodowej przymierza się do zakupu nawet 32 nowych myśliwców, a amerykańscy giganci zbrojeniowi właśnie wyciągają najcięższe działa. Boeing wchodzi do gry z ofertą, obok której trudno przejść obojętnie. Na stół trafił bowiem nie tylko sam samolot F-15EX Eagle II, ale także najnowocześniejszy dron na świecie MQ-28 Ghost Bat.

Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zakup 32 nowych samolotów myśliwskich, a Boeing postanowił wziąć udział w wyścigu o kontrakt i zaproponował Polsce samoloty F-15EX. Aby podnieść atrakcyjność oferty, Amerykańska firma połączyła ją z ofertą zakupu MQ-28 Ghost Bat, najnowocześniejszych dronów myśliwskich typu lojalny skrzydłowy - donosi serwis Defense News.
F-15EX Eagle II to maszyna, która nie jest może "niewidzialna" jak F-35, ale nadrabia siłą, prędkością i zasięgiem. F-15EX potrafi rozpędzić się do ponad Mach 2,5 (czyli ponad 3000 km/h) i unieść do 13,6 t uzbrojenia - najwięcej spośród wszystkich myśliwców nowych generacji.

Samolot jest modernizacją legendarnego F-15, który przez dekady stanowił trzon amerykańskiego lotnictwa. I słowo legendarny nie jest tu na wyrost. F-15 to latający zabójca, dosłownie zjadający swoich przeciwników. Maszyna ma na swoim koncie 104 zestrzelenia, a sam samolot F-15 nigdy nie został zestrzelony i nie przegrał żadnego powietrznego starcia.
Teraz F-15 zyskał cyfrowy kokpit, nowoczesny radar AESA i architekturę pozwalającą na łatwe integracje z nowymi systemami uzbrojenia. To klasyczny myśliwiec, ale w wersji "2.0".

F-15EX to latająca ciężarówka z rakietami, zdolna przenosić gigantyczną ilość uzbrojenia powietrze-powietrze i powietrze-ziemia. Podczas gdy F-35 ma być chirurgicznym skalpelem, F-15EX ma być młotem Thora. Boeing przekonuje, że właśnie takiej maszyny "do ciężkiej roboty" brakuje w naszej układance.
Boeing kusi współpracą
Boeing doskonale wie, że czasy prostego handlu "kup-sprzedaj" w obronności minęły. Dlatego ich oferta to potężny pakiet współpracy przemysłowej. Firma nie ukrywa, że szuka w Polsce partnerów.
29 października w Warszawie odbył się specjalny Boeing Industry Day. Jak powiedziała w rozmowie z Defense News Marissa Myers, menedżerka Boeinga odpowiedzialna za rozwój biznesu, firma aktywnie poszukuje partnerów w Polsce. Nie chodzi tylko o proste składanie elementów. Mówimy o produkcji, usługach, badaniach i rozwoju (R&D) oraz, co kluczowe, o MRO (maintenance, repair, and overhaul), czyli pełnym zapleczu serwisowym.
Boeing podpisał już nawet kilka listów intencyjnych (MoU) z polskimi firmami i współpracuje z lokalnymi uniwersytetami. Przekaz jest jasny: jeśli kupicie nasze myśliwce, technologia i pieniądze na ich utrzymanie zostaną w Polsce.
MQ-28 Ghost Bat - lojalny skrzydłowy
Boeing ma jeszcze jednego asa w rękawie. Równolegle do F-15EX, firma oferuje Polsce drona MQ-28 Ghost Bat. To nie jest zwykły dron obserwacyjny, czy maleńki dron kamikadze. To tzw. lojalny skrzydłowy (loyal wingman).
Ghost Bat to projekt rozwijany razem z australijskim lotnictwem i uważany za najbardziej zaawansowany tego typu system na świecie. To duży całkowicie autonomiczny dron z silnikiem odrzutowym, który działa w roju i może towarzyszyć samolotom F-15EX. Drony Ghost Bat mogą lecieć z przodu, prowadzić rozpoznanie, zakłócać radary wroga, a atakować rakietami samoloty przeciwnika, a nawet przyjąć na siebie rakietę lecącą w stronę F-15EX.

Jeśli Polska zdecydowałaby się na współpracę, mogłaby stać się pierwszym europejskim użytkownikiem tej platformy. To nie tylko prestiż, ale też olbrzymi skok technologiczny.
Więcej na Spider's Web:
F-15EX - latający potwór
F-15EX Eagle II to najnowsza i najbardziej zaawansowana wersja myśliwca F-15, opracowanego przez firmę McDonnell Douglas (dziś Boeing) jeszcze w latach 70. To całkowicie nowy samolot, który wszedł do służby w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych w 2021 r.
Nowa wersja to efekt ponad pięćdziesięciu lat ewolucji projektu, który zyskał cyfrowe systemy awioniki, nowoczesny radar AESA AN/APG-82(V)1, zaawansowaną architekturę komputera misji oraz otwartą strukturę oprogramowania umożliwiającą szybkie integracje z nowymi typami uzbrojenia i sensorów.

Boeing chwali się, że F-15EX może pozostawać w służbie nawet przez ponad 20 tys. godzin lotu, co czyni go jednym z najbardziej opłacalnych myśliwców na świecie.
Pod względem osiągów F-15EX to prawdziwy potwór nieba. Samolot napędzany jest dwoma silnikami General Electric F110-GE-129 o łącznym ciągu ponad 29 t. Maszyna może przenosić do 13,6 t uzbrojenia: od pocisków powietrze–powietrze AIM-120 AMRAAM i AIM-9X Sidewinder, po bomby kierowane JDAM czy pociski manewrujące dalekiego zasięgu.
F-15EX jest wyposażony także w system samoobrony EPAWSS, zapewniający wykrywanie i zakłócanie wrogich radarów. To myśliwiec 4.5 generacji, ale z ambicjami, by skutecznie współdziałać z samolotami 5. generacji takimi jak F-35. F-15EX ma dwuosobową załogę - pilota oraz oficera systemów uzbrojenia.
Polska ma wybór i to trudny
Oczywiście, Boeing nie jest sam na placu boju. Na stole leżą też inne, równie kuszące opcje. Pierwszą z nich jest dokupienie kolejnych 32 samolotów F-35, co pozwoliłoby ujednolicić flotę i w pełni wejść w świat maszyn piątej generacji. Drugą opcją jest pójście w kierunku europejskim i zakup myśliwca Eurofighter Typhoon, produkowanego przez konsorcjum Airbusa, BAE Systems i Leonardo.
Przed Ministerstwem Obrony Narodowej naprawdę trudna decyzja.







































