Meta znów się pomyliła. Mark Zuckerberg ma dość i pozywa koncern
Amerykański prawnik jest wściekły po tym, jak Meta usunęła jego profile na swoich platformach, oskarżając go o "podszywanie się" pod miliardera.

W swoim życiu każdy z nas spotkał się ze swoim imiennikiem, a większość prawdopodobnie także z niespokrewnionymi osobami, z którymi dzielą nazwisko. Jednak prawdziwą rzadkością jest, aby spotkać się ze swoim podwójnym imiennikiem. Jeszcze rzadsze są sytuacje, gdy twój imiennik to miliarder zarządzający usługami, z których korzysta znaczna część ludności świata.
Mark Zuckerberg zdecydowanie odpowiada Mecie: nie podszywam się pod waszego szefa
Takiego pecha - i jednocześnie nietypowego wyróżnienia - doświadcza Mark S. Zuckerberg, adwokat z Indianapolis specjalizujący się w prawie upadłościowym. Jak donosi "The New York Post", prawnik pozwał Metę, ponieważ jego konta na Facebooku były wielokrotnie blokowane pod zarzutem podszywania się pod... Marka Zuckerberga, założyciela i szefa Meta Platforms. Zdaniem prawnika koncern działa nie tylko nierzetelnie, ale także naraża go na straty finansowe.
Zuckerberg twierdzi, że jego profil prywatny był zawieszany pięciokrotnie, a w maju tego roku Facebook usunął także stronę jego kancelarii. W efekcie prawnik stracił 11 tysięcy dolarów wydanych na reklamy mające przyciągać klientów. "To tak, jakby zapłacić za billboard przy autostradzie, a następnie ktoś zasłonił go wielkim kocem" - komentował w rozmowie z lokalnymi mediami. W pozwie złożonym w sądzie Marion Superior Court oskarża Metę o zaniedbanie i naruszenie umowy biznesowej.
Meta w odpowiedzi na pytania The New York Post przyznała, że konta prawnika zostały usunięte "przez pomyłkę", a następnie je przywróciła. Firma podkreśliła również, że "wie, iż na świecie istnieje więcej niż jeden Mark Zuckerberg" i zapowiedziała działania, które mają zapobiec podobnym błędom w przyszłości.
Sam zainteresowany uważa jednak, że proces weryfikacji - obejmujący przesyłanie zdjęć, dokumentów i kart kredytowych - jest zbyt długi i krzywdzący.
To obraźliwe, że firma uważająca się za jedną z najbardziej zaawansowanych technologicznie nie potrafi poprawnie oznaczyć mojego konta
Choć sytuacja doprowadziła do zmarnowania czasu, nerwów i pieniędzy, to nazywanie się "Mark Zuckerberg" bywa także źródłem pewnych korzyści. Adwokat żartuje, że łatwiej zdobywa dobre miejsce w restauracji, a jego kancelaria regularnie odbiera paczki adresowane do słynnego miliardera. Zdarzały mu się także bardziej absurdalne pomyłki - jak sprawa z 2020 roku, gdy został omyłkowo pozwany przez władze stanu Waszyngton za rzekome nadużycia finansowe.
Na swojej stronie internetowej iammarkzuckerberg.com Mark Zuckerberg opublikował treść maili od Mety, zbiór zrzutów ekranu z prośbami o zresetowanie hasła oraz korespondencję od Stanu Waszyngton - wszystkie związane tylko i wyłącznie ze zbieżnością imion i nazwisk.
Mimo tych trudności prawnik nie zamierza rezygnować z obecności na Facebooku, bo platforma wciąż pozostaje jednym z głównych narzędzi do pozyskiwania klientów.
Więcej na temat Marka Zuckerberga:
Zdjęcie główne: catwalker / Shutterstock