REKLAMA

Windows 10 zażąda okupu. Tak Microsoft chce zarabiać na spóźnionych

Windows 10 jest na ostatniej prostej – jego obsługa serwisowa kończy się już za mniej niż dwa miesiące, dokładnie 14 października. Microsoft powoli, ale systematycznie przygotowuje użytkowników na to, co czeka ich po tej dacie.

Windows 10 jak przedłużyć
REKLAMA

Microsoft rozpoczął powolne wdrażanie przycisku Enroll now (Zapisz się teraz) w Windows Update. Ten niepozorny element interfejsu to klucz do programu Extended Security Updates (ESU) - płatnego przedłużenia wsparcia bezpieczeństwa dla Windowsa 10. Przycisk pojawia się w ustawieniach systemu, dokładnie w sekcji Windows Update, poniżej standardowego przycisku Sprawdź aktualizacje.

Nie wszyscy użytkownicy widzą go już teraz - Microsoft potwierdził, że funkcja jest wprowadzana stopniowo i każdy powinien ją zobaczyć przed październikową datą końca wsparcia. W lipcu firma naprawiła problemy z kreatorem ESU, który wcześniej się zawieszał po kliknięciu przycisku zapisania.

REKLAMA

To też jest ciekawe:

Trzy sposoby na wolność - ale każdy ma swoją cenę

Aktywowanie rozszerzonych aktualizacji Windows 10 (źródło: WindowsLatest)

Microsoft przygotował trzy ścieżki dostępu do rozszerzonych aktualizacji, choć żadna nie jest w pełni bezkosztowa w długoterminowej perspektywie. Pierwsza opcja to płatność jednorazowej opłaty w wysokości 30 dol. (około 120 złotych) za rok przedłużonego wsparcia. To najtańsza opcja dla tych, którzy nie chcą wiązać się z usługami Microsoftu.

Druga ścieżka pozornie wydaje się darmowa – wystarczy wykorzystać 1000 punktów Microsoft Rewards. Punkty te można zdobywać korzystając z wyszukiwarki Bing, przeglądarki Edge czy robiąc zakupy w Microsoft Store. Problem w tym, że zdobycie tysiąca punktów wymaga systematycznego korzystania z usług Microsoft przez wiele miesięcy.

Synchronizacja z OneDrive jako darmowa opcja

Wybór 'opłaty' za rok łatek bezpieczeństwa dla Windowsa 10 (źródło: WindowsLatest)

Trzecia możliwość to włączenie synchronizacji ustawień PC z chmurą poprzez Windows Backup. Microsoft prezentuje to jako darmową opcję, ale w praktyce wymaga konta Microsoft i często kończy się koniecznością wykupienia subskrypcji Microsoft 365, gdy darmowe 5 GB w OneDrive okaże się niewystarczające.

Wszystkie opcje wymagają zalogowania się na Konto Microsoft - nie ma możliwości uniknięcia tej konieczności. To szczególnie bolesne dla użytkowników, którzy do tej pory korzystali wyłącznie z kont lokalnych, ceniąc sobie prywatność i niezależność od chmury.

Jedna licencja na dziesięć komputerów

Microsoft wprowadził jednak pewne ułatwienie – jedna licencja ESU może być wykorzystana na maksymalnie dziesięciu urządzeniach powiązanych z tym samym Kontem Microsoft. To oznacza, że użytkownicy z wieloma komputerami nie będą musieli płacić 30 dol. za każde urządzenie osobno, co pierwotnie sugerowały wczesne komunikaty firmy.

Kopia zapasowa do OneDrive'a jako 'opłata' za dodatkowy rok poprawek bezpieczeństwa

Program ESU będzie aktywny od 15 października 2025 do 13 października 2026 r. Microsoft daje użytkownikom cały rok na podjęcie decyzji o zapisaniu się, ale kto nie zdecyduje się na żadną z opcji zostanie bez aktualizacji bezpieczeństwa.

Pełnoekranowe reklamy jako kolejny środek nacisku

Równocześnie z wprowadzaniem mechanizmu ESU Microsoft nasila kampanię reklamową zmuszającą do przejścia na Windows 11. Użytkownicy Windows 10 zgłaszają coraz częstsze pojawianie się pełnoekranowych reklam promujących nowszy system lub zakup nowego komputera z Windowsem 11.

Te agresywne praktyki reklamowe są szczególnie kontrowersyjne, ponieważ często przerywają pracę użytkowników. Komunikaty różnią się w zależności od kompatybilności sprzętu - posiadacze komputerów spełniających wymagania Windows 11 widzą zachęty do bezpośredniej aktualizacji, podczas gdy właściciele starszych maszyn otrzymują reklamy nowych komputerów z funkcjami AI.

Microsoft 365 jako pocieszenie do 2028 r.

Pewnym pocieszeniem może być fakt, że aplikacje Microsoft 365 będą wspierane na Windowsie 10 aż do października 2028 r. To oznacza, że pakiet Office, Teams czy inne aplikacje biurowe będą otrzymywać aktualizacje bezpieczeństwa przez kolejne trzy lata po końcu wsparcia dla samego systemu.

Jednak już od sierpnia 2026 r. nowe funkcje w Office przestaną trafiać do użytkowników Windowsa 10. Microsoft zamroził rozwój funkcjonalny na wersji 2608, koncentrując wszystkie nowości wyłącznie na Windowsie 11. To kolejny element strategii zmuszającej do migracji.

Przyszłość Windowsa 10 - dominacja mimo presji

Mimo intensywnej kampanii Microsoftu Windows 10 wciąż dominuje na rynku. Najnowsze dane StatCounter z lipca pokazują, że Windows 10 ma około 43 proc. udziału w rynku, podczas gdy Windows 11 osiągnął 53 proc.. To oznacza, że dopiero niedawno nowszy system przejął prowadzenie, ale różnica wciąż pozostaje minimalna.

Szczególnie interesujące jest to, że w niektórych regionach świata, zwłaszcza w krajach rozwijających się, Windows 10 nadal przeważa. Główną przyczyną oporu przed migracją są restrykcyjne wymagania sprzętowe Windowsa 11, szczególnie obecność modułu TPM 2.0 i nowszych procesorów.

Czy warto płacić za ESU?

Program Extended Security Updates to typowa strategia wyciskania ostatnich soków z systemu przed jego definitywnym porzuceniem. Cena 30 dol. rocznie może wydawać się rozsądna, ale warto pamiętać, że to tylko aktualizacje bezpieczeństwa - bez nowych funkcji, poprawek błędów czy wsparcia technicznego.

REKLAMA

Dla użytkowników domowych oznacza to rok zwłoki przed koniecznością podjęcia ostatecznej decyzji. Dla firm sytuacja wygląda gorzej - ceny startują od 61 dol. za urządzenie w pierwszym roku i podwajają się w każdym kolejnym. To może skłonić przedsiębiorstwa do przyspieszenia migracji lub rozważenia alternatywnych systemów operacyjnych.

Microsoft udowodnił, że potrafi monetyzować opór użytkowników przed zmianą. Program ESU to elegancki sposób na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy od tych, którzy z różnych powodów nie mogą lub nie chcą przejść na Windowsa 11. Pozostaje pytanie czy użytkownicy będą skłonni płacić za coś, co jeszcze niedawno było darmowe, czy może zdecydują się na radykalniejsze kroki - od aktualizacji sprzętu po całkowitą zmianę systemu operacyjnego.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-26T17:18:43+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T16:33:17+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T13:51:53+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T13:21:19+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T12:30:32+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T11:05:39+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T08:50:57+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T06:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T21:51:15+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T20:47:37+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T20:26:11+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T19:50:12+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T19:14:02+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T18:31:32+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T16:43:23+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T15:50:44+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA