Zrobił Windowsa XP działającego w przeglądarce. Jeden klik i cofasz się w czasie
Przeglądarka, kilka kliknięć i bum – witamy w klasycznym Windows XP. Ten projekt to pełnoprawna symulacja. Wystarczy wejść na stosowną stronę, a po chwili usłyszymy charakterystyczne dźwięki startu i zobaczymy ekran ładowania znany z dawnych instalacji systemu.

W przeciwieństwie do pokazów na wideo czy skórkowatych nakładek mamy tu do czynienia z interaktywnym Pulpitem. Programy można uruchamiać, pliki zapisywać, a nawet odpalić kultowego Sapera czy WordPada - oczywiście w formie rekreacji, ale z zachowaniem niemal pełnej funkcjonalności oryginału.
Jak to działa? Symulacja czy emulacja?
Za całą magię odpowiadają technologie webowe. Autor projektu, użytkownik o nicku ducbao414, zbudował tę symulację w Svelte, wspierając interfejs TailwindCSS. Całość działa w każdej nowoczesnej przeglądarce, bez żadnych wtyczek czy dodatkowych włączników sprzętowych. To nie emulacja maszyny wirtualnej, a projekt rozwijany kilka lat temu jako eksperyment edukacyjny, pozostawiony dziś w stabilnej wersji online.
Czytaj też:
Warto jednak podkreślić, że choć wygląda i zachowuje się jak Windows XP nie ma tu kernelowej warstwy systemu Microsoftu. To raczej odważna rekonstrukcja HTML-owa, odzwierciedlająca strukturę plików, interfejs Start Menu czy pasek zadań, ale bez dostępu do fizycznych sterowników czy natywnych bibliotek Windows API.
Pełna funkcjonalność – czy to realnie XP?

Użytkownicy znajdą tu wszystkie kultowe aplikacje: Notatnik, Paint, Galaxy Solitaire czy WordPad zapisujący pliki w wirtualnym systemie plików. Folder Games kryje działające tytuły, od Sapera po pasjansa, a nawet klon Pinballa 3D – a wszystko to bez instalacji czy konfiguracji.
Interfejs reaguje na rozdzielczości wysokiej DPI, a twórcy zadbali o styl retro CRT: można włączyć sztuczne opóźnienia ładowania, odwzorowujące archaiczny Internet Explorer czy eksplorator plików z opóźnionymi animacjami.
Mimo imponującego odwzorowania nie wszystkie przyciski mają swoją funkcję - niektóre okna dialogowe to atrapa, a próba wejścia do aplikacji sterownika czy wsparcia sieciowego kończy się niepowodzeniem. Brakuje integracji z hardware’em, więc nie uruchomimy tu natywnego dostępu do kamery czy portu USB.
Dodatkowo część skryptów SvelteKit została porzucona, co ogranicza rozbudowę projektu. Oficjalna strona ostrzega przed mniej popularnymi przeglądarkami - najlepiej korzystać z Chrome, Edge lub Firefox, żeby uniknąć błędów renderowania i ewentualnych problemów z pamięcią podręczną.
Co dalej?
Choć Win32.run oficjalnie nie jest rozwijany to kod projektu nadal dostępny jest na GitHubie. Entuzjaści mogą przejąć repozytorium i przenieść symulację na NextJS, rozbudowując ją o nowe motywy czy obsługę starych gier DOS-owych w przeglądarce. Społeczność retro już dyskutuje na Discordzie i forach, gdzie zbierane są pomysły na kolejne funkcje.
W międzyczasie warto śledzić inne inicjatywy, które eksplorują dawną erę komputerów. Przykładowo Reborn XP od Quenq oferuje dodatkowe motywy Luna, Royale czy Zune i trwały wirtualny system plików między sesjami, a projekt webXP od Konstiego pozwala na customizację efektów CRT i dopasowanie UI do ekranów ultrawide. Każdy z tych projektów udowadnia, że Internet to nie tylko źródło memów, ale też wehikuł czasu dla prawdziwych fanów retro. I trudno go za to nie kochać.