Sony to zrobiło. Walkman, lustrzanka i telewizor w jednym małym urządzeniu
Sony Xperia I (VII) wchodzi w blasku chwały. Ma wszystko to, za co pokochaliście ten model, a przy tym jest flagowcem z krwi i kości. Ucieszy miłośników nostalgii.

Za każdym razem, gdy testuję bezprzewodowe słuchawki, to dostaję masę wiadomości, w których czytelnicy twierdzą, że nic się nie znam, bo prawdziwą jakość muzyki słychać na przewodowych słuchawkach, a brak złączy minijack w telefonach to spisek lobby producentów akcesoriów Bluetooth. Jeżeli tęsknisz za dobrymi rozwiązaniami, to szykuj pieniądze i kup Sony Xperia I mark VII, bo ma wszystko to, co najlepsze. I za to go szanuję.
Sony Xperia I VII - trzy urządzenia w jednym, a może nawet cztery
Zobaczcie sami - mamy tutaj Walkmana od Sony - za sprawą złącza minijack (znajdującego się oczywiście u góry smartfona, żeby wygodnie spoczywał w kieszeni), mamy Bravię za sprawą fenomenalnego ekranu i mamy Alphę dzięki aparatom, a gratis firma dorzuca całkiem ładny smartfon. Deal życia? Być może, ale po kolei.
Procesor to najmocniejszy Snapdragon 8 Elite, towarzyszy mu 12 GB RAM i 256 GB pamięci na dane, którą można wygodnie rozszerzyć za pomocą karty microSD o pojemności 2 TB. Co do jakości dźwięku - mamy tutaj komponenty audio 24-bit/192 kHz Hi-Res, co oznacza po prostu, że mamy dźwięk wprost z kultowych Walkmanów. Nad całością czuwają algorytmy AI, które wyciskają jeszcze więcej z plików muzycznych. Nie zabrakło również kodeków Hi-Res do odtwarzania bezprzewodowego.

Ekran to 6,5-calowy panel OLED LTPO o proporcjach 19,5:9, częstotliwości odświeżania 1-120 Hz, który działa w oparciu o rozwiązania znane z telewizorów Bravia i taką samą jakość, więc zapowiada się wybitnie.

Xperia zawsze słynęła ze świetnych aparatów, więc nie zabrakło ich również w nowej odsłonie. Główny ma 48 Mpix, matryca ma rozmiar 1/1.35", ekwiwalent ogniskowej 24 mm. Nowością jest większy aparat ultraszerokokątny 48 Mpix (ekwiwalent 16 mm), matrycą o rozmiarze 1/1.56", kąt widzenia 104 stopnie, ten sam aparat wykorzystywany jest do zdjęć makro. Ostatni jest aparat 12 Mpix z teleobiektywem peryskopowy, (85-170 mm) i bezstratnym zoomem w zakresie od 3,5 do 7,1x. Kamera do selfie ma 12 Mpix.
Do tego doszło trochę funkcji AI - mamy tutaj filmowanie z AI, automatyczne kadrowanie. Pierwsza wykorzystuje stabilizację obrazu i technologię szacowania postawy, żeby uzyskać stabilność i kompozycję filmu. Utrzymuje główny obiekt pośrodku kadru. Natomiast funkcja automatycznego kadrowania wykorzystuje algorytmy do śledzenia obiektu i automatycznie przycina obraz tak, aby utrzymać główny obiekt na środku kadru.

Bateria ma pojemność 5000 mAh i ma wystarczyć na dwa dni ciężkiej pracy, niestety ładuje się tylko z mocą do 30 W. Wymiary telefonu to 162 x 74 x 8,2 mm. Zapomniałbym - telefon ma certyfikat IP65 oraz IP68. a na froncie znajduje się szkło Gorilla Glass Victus 2, a z tyłu Gorilla Glass Victus.
Jest szkopuł. Sony Xperia I VII nie jest tania
To nigdy nie był tani smartfon, ale teraz cena wyrywa z butów. W Wielkiej Brytanii kosztuje 1399 funtów, ale jako gratis producent dorzuca słuchawki WH-1000MX5, które są po prostu fenomenalne. W Europie model kosztuje 1499 euro. Jak będzie kształtować się polska cena? Dowiemy się już wkrótce.