Słaba sprzedaż Switcha 2? Potężne zaskoczenie

W najnowszym raporcie opublikowanym przez Nintendo czytamy, że szacunki sprzedaży niezależnych analityków jeszcze przed premierą Nintendo Switch 2 na poziomie prawie 17 mln sztuk mogły być błędne. Chociaż popyt na nową konsolę jest wysoki, statystyki mogą być niższe z powodu ewentualnych problemów z dostępnością we wszystkich regionach. Konsola ma trafić do rąk graczy 5 czerwca, a obecnie prowadzona jest przedsprzedaż. Tylko w Japonii sprzedało się już 2,2 mln egzemplarzy. To pokazuje, że zapotrzebowanie na nową generację Switcha jest naprawdę wysokie.

Przeczytaj także:

Jeśli zainteresowanie nową konsolą jest tak duże, to skąd się wzięły tak niskie szacunki Nintendo? Jak zauważa Shuntaro Furukawa, obecny prezes firmy, głównym problemem, który może zahamować sprzedaż, będzie prawdopodobnie niższa sprzedaż w USA. Obecna polityka Nintendo nakazuje uznawać cło za koszt, przez co gracze ze Stanów prawdopodobnie będą musieli zapłacić więcej za konsolę, niż np. ci z Europy czy Japonii. Kolejnym powodem niższych szacunków jest ogólny wzrost codziennych wydatków na całym świecie, który spowoduje, że gracze mniej chętnie sięgną do kieszeni po swoje zaskórniaki. Warto dodać, że już teraz cena konsoli, ustalona na 450 USD, wśród wielu osób budzi kontrowersje.

Nintendo przewiduje, że w pierwszym roku sprzedaży konsoli uda się sprzedać 45 mln gier. To oznacza, że nowa platforma ma szansę szybko zbudować solidną bibliotekę tytułów i powtórzyć sukces swojego poprzednika, który w pierwszych 13 mies. od premiery rozszedł się w liczbie niemal 18 mln egzemplarzy.

Choć 15 mln w rok może wydawać się zaniżoną prognozą, strategia Nintendo jest wyraźnie przemyślana. Firma, znana z konserwatyzmu w komunikacji z rynkiem, nie chce pompować oczekiwań w czasach niepewności geopolitycznej i ekonomicznej. Tymczasem fakty mówią same za siebie: przedsprzedaż wyprzedana, popyt ogromny, a marka Switch wciąż żywa i silna.