Z Wielkiej Niedźwiedzicy przyszło światło. Nie powinno
To ani satelity, ani ptaki, ani błyski atmosferyczne. Jeden z obserwatorów nieba twierdzi, że błyski świetlne mogą być dowodem na istnienie życia pozaziemskiego. Zjawisko jest powtarzalne, a jego źródło to zagadka.

Richard H. Stanton, znany z udziału w projektach Voyager i GRACE wieloletni inżynier NASA, od lat prowadzi samodzielne obserwacje gwiazd w poszukiwaniu sygnałów od pozaziemskich cywilizacji. Korzysta przy tym z niewielkiego teleskopu o średnicy 76,2 cm w obserwatorium Shea-Meadow w Kalifornii. 14 maja 2023 r. Stanton zarejestrował coś nietypowego – obserwując gwiazdę HD 89389 w konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy, zauważył dwa identyczne impulsy świetlne w odstępie 4,4 s., każdy trwający zaledwie 0,2 s. Gwiazda należy do klasy F – jest nieco gorętsza od Słońca, ale wciąż bardzo do niego podobna. Teraz zaobserwował kolejne sygnały.
Seria sygnałów z różnych stron. Hipoteza – kosmici
Zimą 2025 r. Stanton zarejestrował niemal identyczny impuls z gwiazdy HD 12051, oddalonej o 81 lat świetlnych. Analiza archiwalnych danych wykazała, że podobny błysk pojawił się również wcześniej przy 51 Pegasi (HD 217014) – jednej z najsłynniejszych gwiazd pozasłonecznych, wokół której odkryto pierwszą egzoplanetę. Wszystkie zdarzenia łączy nie tylko podobny schemat i czas trwania, lecz także brak jakiegokolwiek wytłumaczenia naukowego. Dotychczasowe hipotezy – od błędów pomiarowych po rzadkie zjawiska atmosferyczne – nie tłumaczą powtarzalności i precyzji impulsów.

Jednym ze śmielszych, choć fizycznie uzasadnionych przypuszczeń, jest wpływ fal grawitacyjnych, które mogłyby powodować krótkotrwałe zaburzenia światła w zakresie optycznym. Jednak, jak zaznacza badacz, to wymagałoby weryfikacji przez inne instrumenty i zespoły. Niektórzy komentatorzy sugerują nawet możliwość komunikacji międzygwiezdnej w paśmie optycznym – np. za pomocą silnych impulsów laserowych. Takie błyski mogłyby być częścią eksperymentów związanych ze statkami kosmicznymi zasilanymi napędami żaglowymi lub próbą kontaktu cywilizacji pozaziemskiej. Choć nikt otwarcie nie mówi o obcych, sam kontekst obserwacji SETI sugeruje, że taka hipoteza nie jest wykluczona.
Przeczytaj także:
*Grafika wprowadzająca wygenerowana przez AI