REKLAMA

Polska otrzymała nowe, potężne uzbrojenie. Siła ognia naszej armii właśnie poważnie się zwiększyła

Do Polski dotarł kolejny morski transport ciężkiego sprzętu wojskowego z Korei Południowej. Tym razem na pokładzie statku znalazły się potężne armatohaubice K9 oraz nowoczesne wyrzutnie rakietowe Homar-K. To kolejny krok w modernizacji polskiej artylerii i zwiększeniu zdolności bojowych Wojska Polskiego.

Polska otrzymała nowe, potężne uzbrojenie. Siła ognia naszej armii właśnie poważnie się zwiększyła
REKLAMA

Armatohaubice K9, znane ze swojej precyzji i siły ognia, już zasilają pododdziały 16 Dywizji Zmechanizowanej, gotowe do obrony wschodnich rubieży Polski. Jednak droga Homarów-K do pełnej gotowości bojowej jest nieco bardziej skomplikowana.

Koreańska precyzja, polska siła ognia

REKLAMA

Polska armia zamówiła łącznie 290 wyrzutni rakietowych Homar-K. Pierwszy kontrakt na 218 sztuk podpisano w listopadzie 2022 r., a w kwietniu 2024 r. domówiono kolejnych 72 egzemplarze. Wartość obu umów przekroczyła 5 mld dol.

Choć pierwszy egzemplarz trafił do Polski już w sierpniu 2023 r., to od czwartej sztuki wyrzutnie są montowane lokalnie, w zakładach Huty Stalowa Wola.

Kluczowa zmiana to przejście z oryginalnego podwozia K239 Doosan 8x8 na polskie Jelcze – P882.57 TS TR5 8x8 lub nowsze Jelcz 883.57 8x8 z niezależnym zawieszeniem. To ważny krok w stronę polonizacji systemu, który dodatkowo wyposażono w polski zintegrowany system zarządzania walką Topaz.

Homar-K na podwoziu Jelcza.

Nowoczesne rakiety dla polskiej armii

Zakup wyrzutni Homar-K oznacza też ogromne zmiany w zakresie uzbrojenia rakietowego polskiej armii. Wraz z systemem zamówiono dwa typy pocisków: CGR-080 kalibru 239 mm o zasięgu 80 km, który docelowo ma być produkowany w Polsce na licencji, oraz potężne taktyczne pociski balistyczne CTM-290 kalibru 607 mm, zdolne razić cele oddalone o 290 km.

To właśnie ten drugi rodzaj amunicji był testowany na polskich poligonach w kwietniu ubiegłego roku. Planuje się także integrację systemu z polskimi pociskami kalibru 122 mm, dla których specjalne kontenery transportowo-startowe opracują Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy.

Wyrzutnia wyposażona jest w dwa zasobniki rakietowe, które mogą pomieścić dwa rodzaje rakiet. W każdym zasobniku mieści się, w zależności od stosowanej amunicji: 6 kierowanych rakiet kalibru 239 mm, albo 1 kierowana taktyczna rakieta kalibru 607 mm.

Wyrzutnia Homar-K. Na wyrzutni widoczne są dwa rodzaje rakiet - kalibru 607 mm (jedna, po lewej) i 239 mm (sześć, po prawej)

System K239 Chunmoo, na którym opiera się polski Homar-K, powstał w Korei Południowej w latach 2009-2013 jako następca wyrzutni K136 Kooryong z lat 80. Koreańczycy zainspirowali się amerykańskimi rozwiązaniami – M270 MLRS oraz M142 HIMARS – ale stworzyli system bardziej uniwersalny, zdolny do wystrzeliwania pocisków o różnych kalibrach z wymiennych kontenerów.

Poza CGR-080 i CTM-290 opracowali również rakiety KM26A kalibru 230 mm (zasięg 45 km) oraz nowe pociski kalibru 400 mm o zasięgu 200 km. Obecnie trwają prace nad zwiększeniem zasięgu 239-milimetrowych rakiet do 200 km, co znacząco zwiększy możliwości bojowe systemu.

Więcej o nowym uzbrojeniu dla polskiego wojska przeczytasz na Spider's Web:

K9 Thunder: Koreański piorun w polskiej armii

Armatohaubice K9 Thunder to jeden z kluczowych elementów modernizacji polskiej artylerii. Ich szybkie dostawy i zaawansowana technologia znacząco wzmacniają obronny potencjał naszego kraju. W lipcu 2022 r., w ramach strategicznego partnerstwa z koreańskim koncernem Hanwha Defense, Polska zobowiązała się do pozyskania imponującej liczby 672 armatohaubic w dwóch wariantach: K9A1 i K9PL.

Ta decyzja to nie tylko zakup sprzętu, ale także kompleksowy pakiet obejmujący pojazdy wsparcia, amunicję oraz szkolenie, co zapewnia pełną gotowość bojową.

Armatohaubica K-9 w barwach 1 Mazurskiej Brygadu Artylerii im gen. J. Bema podczas ćwiczeń na poligonie w Ustce.

Pierwszy etap realizacji tego ambitnego planu rozpoczął się w sierpniu 2022 r., kiedy to podpisano umowę na dostawę 212 haubic K9A1. Wartość tego kontraktu wyniosła 2,4 mld dol., co świadczy o skali i znaczeniu tego zakupu. Kolejny krok nastąpił w grudniu 2023 r., kiedy to zawarto umowę na dostawę 152 haubic za 2,6 miliarda dolarów.

Zgodnie z harmonogramem, haubice K9A1 mają trafić do Polski do 2026 r. Natomiast spolonizowana wersja K9PL, dostosowana do specyficznych wymagań polskiej armii, zostanie dostarczona w latach 2026-2027.

Do tej pory polskie wojsko otrzymało już ponad 150 armatohaubic K9, które są sukcesywnie wdrażane do jednostek stacjonujących na wschodnich rubieżach kraju.

Armatohaubica K-9 w barwach 1 Mazurskiej Brygadu Artylerii im gen. J. Bema podczas ćwiczeń na poligonie w Ustce.

Warto podkreślić, że K9 Thunder to nie tylko potężne działo, ale także zaawansowany system artyleryjski, który oferuje wysoką mobilność, precyzję i szybkostrzelność. Dzięki temu polska artyleria zyskuje zdolność do szybkiego reagowania na zagrożenia i skutecznego wsparcia wojsk lądowych.

Dzięki inwestycjom w nowoczesne systemy rakietowe Wojsko Polskie zyskuje ogromną przewagę na polu walki. K-9 i Homar-K to nie tylko potężna broń, ale też ważny krok w stronę uniezależnienia się od zagranicznych dostawców i rozwijania krajowego przemysłu zbrojeniowego.

REKLAMA

Polska nie tylko kupuje nowoczesne systemy, ale też integruje je z własnymi rozwiązaniami. Nowa era polskiej artylerii właśnie się rozpoczyna.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T18:42:43+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:54:23+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:46:30+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T09:39:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T06:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T16:33:07+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T14:37:09+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T12:27:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA