UE zmusza Microsoft do ulepszenia wyszukiwarki. Oto efekty
Czy mają państwo dość wciskania wyników wyszukiwania Bing za każdym razem, jak szukają państwo jakiegoś pliku, dokumentu, folderu? Był na to sposób. Teraz będą dwa.
Microsoft od czasu Windowsa 8 stara się w jak największym stopniu powiązać swój system operacyjny ze swoimi usługami chmurowymi, z różnym skutkiem i niekoniecznie przy aprobacie wszystkich swoich klientów. Jednym ze sposobów jest powiązanie wyszukiwarki Windowsa z wyszukiwarką Bing.
W teorii nie jest to aż tak głupi pomysł. Logicznym jest założenie, że jeżeli użytkownik nie znajdzie na swoim urządzeniu tego, czego szukał, może chcieć zwrócić się do internetowych zasobów. Problem w tym, że Microsoft (stanowczo za bardzo) chce, by jego użytkownicy jak najwięcej używali Binga - by jak najwięcej zarabiać na zaimplementowanych w tej wyszukiwarce systemach reklamowych.
Czytaj też:
W efekcie wyszukiwarka Windows stała się wysoce nieczytelna. Wyniki z Binga prezentowane są bowiem dość wysoko nawet jeśli na urządzeniu użytkownika znajdują się wyszukiwane elementy. Jedynym sposobem rozwiązania tej uciążliwości jest całkowite wyłączenie integracji wyszukiwarki Windows z zasobami internetowymi w jej ustawieniach - co zapewne jest najlepszą radą dla większości użytkowników, ale tu szkoda z kolei potencjalnej wygody i zmarnowania owego potencjału. Na szczęście (chyba) będzie lepiej.
Nowy wygląd wyszukiwarki Windows. Z Bingiem z boku
Nowy, na razie niedostępny dla osób spoza Microsoftu interfejs wyszukiwarki rozgranicza wyniki lokalne i wyniki z Binga na dwa różne widoki. Domyślnie po wpisaniu frazy Windows zwracać ma wyniki wyłącznie offline – pliki, dokumenty, aplikacje, zdjęcia i resztę. Dopiero w osobnej zakładce dostępne będą wyniki online.
Ten widok będzie dostępny wyłącznie dla użytkowników z terenu Unii Europejskiej - reszta świata ma się męczyć ze starym widokiem. Zmiany są efektem nowych europejskich przepisów, które nakładają na podmioty wiodące na rynku cyfrowym dodatkowe obowiązki. Akty prawne DMA i DSA wymagają od tzw. gatekeeperów zapewnienia konkurencyjności na rynkach, które tworzą.
Windows dla użytkowników na terenie Unii Europejskiej zapewnia też możliwość podmiany wbudowanej wyszukiwarki online na inną. W systemie Windows dostępne jest API, które umożliwia dostawcom wyszukiwarek stworzenie aplikacji systemowej zastępującej Binga. Do dziś żaden podmiot, w tym Google, się na to nie zdecydował.
*Zdjęcie otwierające: sdx15 / Shutterstock