REKLAMA

Władimir Putin to halucynacja AI? Internauci zadają trudne pytania

Ostatnie orędzie dyktatora Rosji wyglądało nieco innej niż większość dotychczasowych. Znany ze swojej ekspresyjnej gestykulacji lider tym razem przemawiał będąc niemal nieruchomym. Rosnąca liczba osób zaczyna kwestionować autentyczność nagrania, mimo iż zostało opublikowane oficjalnymi kanałami.

Putin orędzie AI
REKLAMA

Minionego czwartku administracja Rosji przekazała do mediów orędzie Władimira Putina, skierowane zarówno do samych Rosjan, jak i do liderów wolnego świata. Zbrodniarz i dyktator tłumaczy w swoim wystąpieniu rzekomą konieczność zaangażowania do wojny przeciwko Ukrainie nowego rodzaju broni. Konkretniej, rakiety balistycznej średniego zasięgu typu Oresznik.

REKLAMA

Jak tłumaczy Putin, jest to efekt rzekomej agresji Zachodu i tego, jak - w jego ocenie - Stany Zjednoczone pchają świat do trzeciej wojny światowej. Absurdalne teorie rosyjskiego dyktatora są przy tym niemożliwe do brania na poważnie, tym niemniej specjaliści zwrócili uwagę na niewerbalny element przekazu. Nagranie przemawiającego Putina wydaje się… nieautentyczne.

To też jest ciekawe:

Orędzie Putina to dzieło generatywnej sztucznej inteligencji?

Władimir Putin, podobnie jak większość liderów, ma pewien zbiór zachowań i bezwarunkowych odruchów podczas przemów. Lider Rosji lubi podkreślać swoje wypowiedzi ekspresyjną gestykulacją dłoni. Tymczasem w ostatnim orędziu rosyjski bandzior siedzi jak słup soli. Ruchy jego ciała, w tym rąk, są minimalne. Internauci mają wiele teorii, głos zabierają nawet niektórzy eksperci.

Popularną hipotezą jest ta, ze całe nagranie zostało przerobione przez któryś z modeli sztucznej inteligencji. Modele GenAI do tworzenia wideo nadal działają niestabilnie i są skłonne do błędów i halucynacji. Im mniej skomplikowany i dynamiczny kadr, tym mniejsze szanse na usterki. Sugeruje się, że przemówienie zostało nagrane wyłącznie głosowo, a sam obraz został już wygenerowany - częściowo lub całkowicie.

Niektórzy sugerują, że tak zaawansowana technologia nie byłaby potrzebna do stworzenia takiego wideo. Ich zdaniem prezydent został starannie ucharakteryzowany i przygotowany do nagrania, co mogłoby wystarczyć do zatajenia problemów rosyjskiego dyktatora. Putina podejrzewa się bowiem o chorobę Parkinsona, w coraz bardziej zaawansowanym stadium. Co GenAI lub staranna charakteryzacja miałyby maskować.

REKLAMA

Ważnym elementem poparcia publicznego dla Putina jest jego publiczny wizerunek - silnego, nieustępliwego, przystojnego mężczyzny. Rosyjskie propagandowe media nieraz publikowały kolejne rzekome osiągnięcia Putina, w tym jego ekstremalne morsowanie, zapasy z niedźwiedziem czy bicie kolejnych sportowych rekordów. Nagranie, w którym Putin na skutek choroby cały się trzęsie i ma problemy z podstawowymi czynnościami ruchowymi mogłoby mu odebrać istotną część poparcia rosyjskiego społeczeństwa.

Na co Putin zaangażowany w krwawą odbudowę Związku Radzieckiego pozwolić sobie na dziś nie może.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA