REKLAMA

Zamiast butów wysłał piasek. Oszust przyznał dlaczego okradł

Bezczelna szczerość albo próba wzięcia na litość. Oszust swojej ofierze od razu wyjawił motywy swojego złego zachowania. Okazuje się, że kryzys mieszkaniowy może prowadzić na złą drogę.

Zamiast butów wysłał piasek. Oszust przyznał dlaczego okradł
REKLAMA

Zamówił nowego iPhone’a, dostał ziemniaka. Myli się ten, kto myśli, że era takich oszustw bezpowrotnie minęła. Wręcz przeciwnie – regularnie zdarzają się oszukane w ten sposób osoby. Ofiarą przekrętu padł niedawno 21-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego.

REKLAMA

Na „znanej platformie zakupowej” mężczyzna kupił buty popularnej marki. Umówił się ze sprzedającym, że obuwie przesłane zostanie za pobraniem – dopiero przy odbiorze kupujący zapłaci 140 zł.

Najwyraźniej właśnie metoda dostawy uśpiła czujność 21-latka. Nabywca musiał uznać, że skoro autor ogłoszenia nie wysyła butów w ciemno, to znaczy, że wszystko jest w porządku. Niestety…

Jak opisuje sprawę policja:

Po dokonaniu zamówienia wystarczyło tylko czekać na paczkę, za którą 21-latek zapłacił ponad 140 zł przy odbiorze. Po otwarciu paczki okazało się, że zamiast butów, wewnątrz znajduje się woreczek piasku

Do piasku oszust dołączył też wiadomość. Prosił o „wybaczenie”, a oszustwo zmotywowane było koniecznością zebrania pieniędzy na... wynajem mieszkania.

Czy oszustw celowo posłużył się wzruszającą historią, by ofiara machnęła ręką, pogodziła się ze stratą i nie zgłaszała sprawy na policję?

Jeśli tak, to nie wyszło. Oczywiście nie wykluczone, że ktoś naprawdę znalazł się w kryzysowej sytuacji i uznał, że to jedyne wyjście. Rzecz jasna w żaden sposób by go to nie tłumaczyło. Mimo wszystko bardziej wierzę w scenariusz cynicznej próby wzbudzenia litości.

Cóż, przynajmniej ten oszust próbował wzbudzić pozytywne emocje mimo niecnego czynu. Swego czasu opisywaliśmy przekręt, w którym złodziej nabijał się ze swoich ofiar. W paczce zamiast przedmiotu znalazły się ziemniaki i list z „pouczeniem”, by uważnie czytać opisy ogłoszeń. Autor fałszywej oferty pisał w nim, że na sprzedaż ma nie replikę broni, a jej zdjęcie. Niestety znalazły się osoby, które liczyły, że w niezłej cenie zgarniają atrakcyjny przedmiot.

Policja przypomina, by szczególnie uważać na oferty z bardzo niską ceną. Powinniśmy również dokładnie sprawdzać komentarze nt. sprzedającego i kupować bezpośrednio na platformie, a nie poza nią - dzięki temu jest szansa, że załapiemy się na pakiet ochronny. W przypadku odbioru za pobraniem do paczki zaglądajmy przed opłaceniem w obecności kuriera.

REKLAMA

Więcej historii oszustw, które stanowią przestrogę:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA