REKLAMA

Poleciałam na Sycylię z Nikonem Z6 III. Oto co ten bezlusterkowiec potrafi w terenie

Nikon i Sycylia - czy to trafione połączenie? Okazuje się, że jak najbardziej. Mogę to potwierdzić, bo przez dwa intensywne dni miałam okazję testować najnowszego bezlusterkowca Nikon Z6 III w śródziemnomorskim klimacie, w naprawdę zróżnicowanych warunkach. Oto garść informacji o jego możliwościach i trochę sycylijskich kadrów. 

Poleciałam na Sycylię z Nikonem Z6 III. Oto co ten bezlusterkowiec potrafi w terenie
REKLAMA

Był trekking po skalistych zboczach Etny i sesja z modelką, była przejażdżka zabytkowymi fiatami 500, spacer połączony z warsztatami street foto po urokliwym centrum Taorminy, a do tego rejs łodzią wokół malowniczych sycylijskich zatok - pełnoklatkowy Nikon Z6 III przeszedł tu prawdziwą próbę, a Sycylia okazała się trafionym miejscem, by sprawdzić możliwości tego sprzętu. Wyspa pełna kontrastów, detali i niepowtarzalnego klimatu, który aż prosi się o sfotografowanie. Tak też zrobiłam.

REKLAMA
 class="wp-image-5002871" width="840"
Nikon Z6 III, ISO-200, 44 mm, f/11, 1/250 s, zdjęcie obrobione

Zaczęło się od deszczu

Tak, Sycylia przywitała nas ogromną burzą oraz deszczowym porankiem. Warto jednak od tego zacząć, żeby opowiedzieć trochę o samej konstrukcji Nikona Z6 III. Korpus aparatu ma wymiary  138,5 x 101,5 x 74 mm i waży 760 g z akumulatorem i dwiema kartami pamięci. Nie należy do najcięższych i na pewno jest lżejszy niż pełnoklatkowe lustrzanki, lecz po przesiadce z Canona RP (ważącego 485 g z baterią i kartą pamięci), którego ostatnio używam najczęściej, różnica w wadze była odczuwalna, zwłaszcza na początku (pamiętajmy jednak, że mówimy tu o dwóch zupełnie odmiennych półkach cenowych bezlusterkowców).

Szybko jednak się przestawiłam i nawet w połączeniu z dość dużym obiektywem Nikkor Z 28-400mm f/4-8 (o którym powiem więcej później), Nikon Z6 III okazał się zaskakująco wygodny w użytkowaniu podczas dwóch intensywnych dni fotografowania. Aczkolwiek muszę przyznać, że ze względu na moje niewielkie dłonie czasem trudno mi było odpowiednio chwycić aparat, czy sięgać jedną dłonią do niektórych przycisków. Nie zaliczam jednak tego jako wady, bo ogólnie rzecz biorąc, korpus bardzo dobrze leży w dłoni - uchwyt jest ergonomicznie zaprojektowany i pozwala na pewny chwyt, co przy dłuższych sesjach czy pracy w trudniejszych warunkach okazuje się szczególnie przydatne. 

Nikon Z6 III, ISO-640, 35 mm, f/5.6, 1/50 s, zdjęcie obrobione, zdjęcie "z ręki"

Wracając do tego deszczu… Nikon Z6 III został wykonany z wytrzymałego stopu magnezu i uszczelniony, co czyni go odpornym na trudniejsze warunki pogodowe. Został przystosowany do użytkowania w terenie, niezależnie od kapryśnych zmian pogody podczas podróży.

Co więcej, producent zapewnia, że zarówno korpus, jak i akumulator mogą działać w temperaturach sięgających od -10 do +40 stopni Celsjusza, choć osobiście (na szczęście) nie miałam okazji tego sprawdzić podczas tej wyprawy. Aparat posiada też blokadę redukcji drgań, która aktywuje się po jego wyłączeniu, chroniąc matrycę przed przypadkowymi uszkodzeniami.

Dlatego dynamicznie zmieniająca się pogoda na Sycylii - od burzy po wilgotne poranki na zboczach wulkanu - nie była przeszkodą.

Wszystko pod ręką, a właściwie pod palcami 

Układ przycisków i pokręteł w Nikonie Z6 III został starannie zaprojektowany, tak aby zapewniać łatwy dostęp do najważniejszych funkcji. Mimo że na co dzień nie korzystam z systemu Nikona, w miarę szybko zapoznałam się z poszczególnymi możliwościami bez większych trudności. 

Fot. Izabella Bandych

Na korpusie znajdziemy dwa pokrętła: jedno do ustawiania wartości przysłony, drugie do czasu naświetlania. U góry, obok spustu migawki, umieszczono przyciski umożliwiające szybką zmianę ISO oraz ekspozycji, a także przycisk przeznaczony do uruchamiania nagrywania filmów. Dodatkowym udogodnieniem jest kwadratowy ekran pomocniczy na górze korpusu z możliwością jego podświetlenia, gdzie podejrzymy szczegółowe informacje o wybranych parametrach. 

Na tylnym panelu znajduje się wybierak z przyciskiem OK, pod którym znajdziemy cztery przyciski funkcyjne: zwiększania i zmniejszania, MENU oraz podglądu wykonanych zdjęć. Wyżej umiejscowiono przycisk menu podręcznego, DISP oraz AF-ON. Co ważne, nie zabrakło joysticka, który ułatwia precyzyjne ustawianie punktu AF.. Po lewej stronie znajduje się przycisk trybu pracy migawki oraz guzik kasowania zdjęć. Jak dla mnie, układ przycisków i pokręteł w Nikonie Z6 III jest przemyślany, a co za tym idzie -  sterowało mi się aparatem wygodnie i nie odczuwałam żadnych braków. 

Do dyspozycji mamy dwa sloty na karty pamięci: jeden kompatybilny z kartami CFexpress typu B oraz XQD, a drugi z kartami SD UHS-II. Wśród dostępnych złączy znajdziemy port USB SuperSpeed typu C, dzięki któremu możliwe jest ładowanie aparatu (jednak podczas użytkowania Z6 III nie korzystałam z tej funkcji). Obok umieszono złącze HDMI typu A oraz wejście mikrofonowe oraz wyjście słuchakowe (minijack 3,5 mm).

Wygodne podglądanie i komfort pracy w terenie

Nikon Z6 III został wyposażony w dotykowy ekran LCD o przekątnej 3,2 cala, który dzięki obrotowemu przegubowi można ustawić w wielu różnych pozycjach, co zdecydowanie ułatwia kadrowanie w wielu różnych warunkach. Aktualnie nie wyobrażam sobie pracy na aparacie bez możliwości sterowania dotykiem - możemy szybko i intuicyjnie wybierać punkty ostrości czy sprawniej poruszać się po menu aparatu. Szczególnie, że Nikon Z6 III działa naprawdę płynnie, a dotyk jest czuły i precyzyjny. 

Kolejną zaletą Nikona Z6 III jest jasny (4000 nitów) i duży wizjer elektroniczny o rozdzielczości 5,76 mln punktów, zapewniający wyraźny i szczegółowy obraz. Taka jakość wizjera ułatwia precyzyjne kadrowanie, co jest szczególnie przydatne w trudnych warunkach oświetleniowych, na przykład podczas fotografowania w mocnym słońcu. Łatwiej i precyzyjniej można dostrzec detale oraz odpowiednio ustawić ostrość. 

Doskonała jakość obrazu w każdych warunkach

Przechodząc do wnętrza aparatu oraz jego możliwości. Nikon Z6 III to najnowsza odsłona bezlusterkowca z serii Z. Wyposażony w pełnoklatkowy sensor CMOS o rozdzielczości 24,5 MP, pozwala uzyskać doskonałą jakość obrazu w różnorodnych warunkach oświetleniowych, o czym miałam okazję przekonać się w trakcie zwiedzania włoskiej wyspy. Wszechstronność aparatu sprawia, że doskonale sprawdził się zarówno podczas fotografowania krajobrazów, jak i dynamicznych sytuacji, gdzie liczyła się szybkość i precyzja. 

Pierwszy dzień rozpoczęliśmy od trekkingu na zboczach Etny, gdzie Nikona Z6 III czekało niemałe wyzwanie - z jednej strony czarne, wulkaniczne skały pochłaniające światło, z drugiej jasne, pochmurne niebo i dym unoszący się nad horyzontem. Aparat poradził sobie z trudnymi przejściami tonalnymi, zachowując szczegółowość i detale, bez nadmiernego prześwietlania jasnych obszarów. Uchwycenie modelki na tle surowego krajobrazu także pokazało, że aparat świetnie radzi sobie z oddaniem tekstur - od gładkości skóry po chropowatość wulkanicznych kamieni. 

Nikon Z6 III posiada zaawansowany system autofokusa oparty na detekcji fazy oraz kontrastu, z 273 punktami AF, który zapewnia szybką i precyzyjną ostrość. Podczas sesji z lokalną modelką na zboczach Etny szybkie ustawienie ostrości i precyzyjne śledzenie oka pozwoliły uchwycić dynamiczne ujęcia, mimo że teren był nierówny i wymagał szybkich reakcji.

System śledzenia obiektów w ruchu doskonale sprawdził się także drugiego dnia, podczas jazdy zabytkowymi Fiatami 500 po krętych sycylijskich drogach. Wycieczka Fiatami 500 była dobrą okazją, by przetestować szybkość zdjęć seryjnych. Aparat Z6 III oferuje szybkość do 14 kl./s w trybie mechanicznej migawki i ok. 20 kl./s w elektronicznej podczas fotografowania w formacie RAW. W pełnoklatkowym formacie JPEG prędkość ta wzrasta do 60 kl./s. Maksymalna prędkość zdjęć seryjnych wynosi 120 kl./s. Duży bufor (ponad 1000 zdjęć w serii) pozwala na wykonanie długich serii bez zauważalnego spowolnienia. 

Nie zawiodłam się również podczas fotografowania w trakcie rejsu małymi łodziami wokół zatoki Taorminy, a muszę przyznać, że warunki na wodzie były dość wymagające - bryzgi wody, kołysanie łodzi i zmienne światło. Udało mi się jednak uchwycić piękne krajobrazy, a także wykonać kilka portretów, zachowując szczegółowość zdjęć, a także minimalizując poruszenia. 

Natychmiastowe przesyłanie zdjęć na telefon, czyli aplikacja Snapbridge

Łączność bezprzewodowa w aparatach to coś, bez czego nie wyobrażam sobie współczesnego sprzętu. Dzięki dedykowanej aplikacji szybko i sprawnie mogę przerzucić wybrane kadry na telefon i niemal natychmiast opublikować je w swoich social mediach czy udostępnić najbliższym. Poza tym, często najpierw sprawdzam na telefonie, czy dany kadr po odpowiedniej obróbce, rzeczywiście nadaje się do wrzucenia na profil na Instagramie. 

W przypadku Nikona do dyspozycji mamy aplikację SnapBridge. Nie miałam wcześniej okazji korzystać z tego oprogramowania, ale muszę przyznać, że byłam zaskoczona, jak sprawnie i intuicyjnie działa. Proces pobierania zdjęć przebiegał bardzo szybko i bez żadnych problemów. Jedyne do czego można się przyczepić, to brak możliwości wyboru języka polskiego.

Filmowanie Nikonem Z6 III - przegląd możliwości

Muszę od razu zaznaczyć, że w trakcie wyjazdu nie skupiałam się za bardzo na filmowaniu, stąd nie będę wdawać się w szczegóły jeśli chodzi o tę kwestię. Warto jednak napisać kilka słów o możliwościach, które oferuje Nikon Z6 III w tym zakresie. Aparat umożlwia nagrywanie w różnych rozdzielczościach i klatkażach, w  tym:

  • 5,4K (5376 x 3024): 60p, 50p, 30p, 25p, 24p
  • 4K UHD (3840 x 2160): 120p, 100p, 60p, 50p, 30p, 25p, 24p
  • Full HD (1920 x 1080): 240p, 200p, 120p, 100p, 60p, 50p, 30p, 25p, 24p

Obsługuje różnorodne formaty plików wideo, w tym NEV, MOV i MP4, z kompresją N-RAW, Apple ProRes oraz H.264/AVC. Dźwięk można nagrywać w formatach PCM lub AAC, z opcją podłączenia zewnętrznych mikrofonów lub urządzeń audio. 

Nikon Z6 III oferuje także szereg dodatkowych funkcji, takich jak nagrywanie filmów poklatkowych, elektroniczna redukcja drgań, a także możliwości filmowania w formatach logarytmicznych i HDR. 

Specyfikacja Nikon Z6 III

  • Format matrycy: FX
  • Typ matrycy: CMOS
  • Wielkość matrycy: 35,9 mm x 23,9 mm
  • Całkowita liczba pikseli: 26,79 mln
  • Rozdzielczość zdjęć: FX: (L) 6048 x 4032, (M) 4528 x 3024, (S) 3024 x 2016; DX: (L) 3984 x 2656, (M) 2976 x 1992, (S) 1984 x 1328; 1:1: (L) 4032 x 4032, (M) 3024 x 3024, (S) 2016 x 2016; 16:9: (L) 6048 x 3400, (M) 4528 x 2544, (S) 3024 x 1696
  • Format pliku: NEF (RAW): 14-bitowy, kompresja bezstratna i inne opcje; JPEG: różne ustawienia kompresji; HEIF: również różne ustawienia kompresji; NEF (RAW) + JPEG/HEIF: możliwość jednoczesnego zapisywania
  • System Picture Control: Ustawienia od standardowych po kreatywne, z możliwością zapisania osobistych ustawień.
  • Typy kart: CFexpress (typu B), XQD, SD, SDHC, SDXC
  • Dwa gniazda kart pamięci
  • Wizjer: elektroniczny, 5,76 mln punktów, z regulacją jasności.
  • Wyświetlacz LCD: 8 cm (3,2 cala).
  • Typ migawki: Mechaniczna i elektroniczna, możliwość różnych czasów otwarcia (od ¹⁄₈₀₀₀ do 900 s).
  • Tryby: Matrycowy, centralny, punktowy.
  • Zakres: –4 do +17 EV.
  • Autofokus: Hybrydowy z detekcją fazową i kontrastu; Liczba pól AF: 273 lub 299 w automatycznym wyborze.
  • Filmy: Rozmiar klatki: Do 5,4K przy 60 kl./s, różne inne opcje; Formaty: NEV, MOV, MP4.
  • Dodatkowe funkcje: Redukcja drgań: 5-osiowa z przesunięciem matrycy; Sterowanie błyskiem: TTL, różne tryby synchronizacji.

Nie samym aparatem fotograf żyje…

…do pełnego szczęścia potrzebny jest też obiektyw. Osobiście zdecydowałam się na przetestowanie obiektywu Nikkor Z 28-400mm f/4-8. Postawiłam przede wszystkim na uniwersalny zakres ogniskowej, jednocześnie nie dokładając sobie nadmiernych kilogramów w czasie podróży. Liczyłam się z tym, że szkło jest dosyć ciemne, ale nie żałuję takiego wyboru. W warunkach, w których dane mi było fotografować, obiektyw sprawdził się doskonale - od krajobrazów po portrety lokalnych mieszkańców, a także detale architektury, z zachowaniem pięknego rozmycia tła. Do tak dynamicznie zmieniających się scenerii był to strzał w dziesiątkę. Polubiłam go też za lekkość i kompaktowość, przy tak szerokim zakresie możliwości. 

Specyfikacja Nikkor Z 28-400mm f/4-8

  • Typ: Mocowanie Z firmy Nikon
  • Format: FX/35 mm
  • Ogniskowa: 28 – 400 mm
  • Maksymalny otwór względny: f/4 do f/8
  • Minimalny otwór względny: f/22 do f/45
  • Konstrukcja optyczna: 21 soczewek w 15 grupach (w tym 4 soczewki ED i 3 soczewki asferyczne)
  • Kąt widzenia: Format FX: 75° do 6°10′; Format DX: 53° do 4°
  • Skala ogniskowych: 28, 35, 50, 70, 105, 200, 300, 400 mm
  • System ustawiania ostrości: Wewnętrzne ustawianie ostrości
  • Stabilizacja obrazu: Tak, redukcja drgań (VR)
  • Redukcja drgań: Ruch soczewek przy użyciu liniowych silników dźwiękowych (VCM)
  • Liczba segmentów przysłony: 9 (zaokrąglony otwór przysłony)
  • Zakres przysłon: 28 mm: f/4 do f/22; 400 mm: f/8 do f/45
  • Rozmiar filtra: 77 mm (P = 0,75 mm)
  • Wymiary: 84,5 mm x 141,5 mm
  • Masa: Około 725 g
  • Autofokus: Tak
  • Ustawianie ostrości: Automatyczne, ręczne
  • Aktualna cena: 6399 zł

Zabrałam ze sobą również obiektyw Nikkor Z 35 mm f/1.8, który doskonale sprawdził się podczas krótkiego spaceru po uliczkach Taorminy. Od początku wiedziałam, że jest to szkło, które chcę przetestować (osobiście najczęściej fotogrfuję 50 mm), zwłaszcza podczas spaceru po mieście. To świetny wybór do fotografii ulicznej i dokumentalnej. Zaletą są niewielkie rozmiary i lekkość, a do tego jasna przysłona, która pozwala uzyskać doskonałą jakośc obrazu. Szeroki otwór sprawdza się dobrze w słabszym oświetleniu (na przykład zacienione włoskie uliczki), pozwalając na uzyskanie idealnego rozmycia tła oraz skupienia ostrości na głównym obiekcie. Do tego szerszy kąt widzenia niż w przypadku obiektywów 50-mm. Dla mnie była to świetna odmiana i nieco inne spojrzenie na poszczególne sceny.

Specyfikacja Nikkor Z 35 mm f/1.8

  • Typ: Mocowanie Z firmy Nikon
  • Format: FX/35 mm
  • Ogniskowa: 35 mm
  • Maksymalny otwór względny: f/1,8
  • Minimalny otwór względny: f/16
  • Konstrukcja optyczna: 11 soczewek w 9 grupach (w tym 2 soczewki ze szkła ED, 3 soczewki asferyczne i soczewki z powłoką nanokrystaliczną)
  • Kąt widzenia: Format FX: 63°; Format DX: 44°
  • System ustawiania ostrości: Tylne ustawianie ostrości
  • Minimalna odległość zdjęciowa: 0,25 m
  • Liczba segmentów przysłony: 9 (zaokrąglony otwór przysłony)
  • Powłoka: Powłoka nanokrystaliczna
  • Rozmiar filtra: 62 mm (P = 0,75 mm)
  • Wymiary: Około 73,0 mm (maksymalna średnica) × 86,0 mm
  • Masa: Około 370 g
  • Autofokus: Tak
  • Ustawianie ostrości: Automatyczne, ręczne
  • Aktualna cena: 3 139 zł

Dla kogo jest Nikon Z6 III, a kto powinien raczej wstrzymać się z zakupem?

Z pewnością jest to sprzęt, który najlepiej odnajdzie się w rękach średniozaawansowanych i profesjonalnych fotografów oraz twórców wideo, którzy oczekują wysokiej jakości obrazu i wszechstronnych możliwości w codziennej pracy. Sprawdzi się zarówno przy fotografii portretowej, jak i krajobrazowej, ale będzie też dobrym wyborem dla fotografów sportowych czy przyrody. Zaawansowane opcje nagrywania docenią vlogerzy czy filmowcy.

Dla osób początkujących, które dopiero zaczynają działać w temacie fotografii, Z6 III może okazać się zbyt zaawansowany - rozbudowane funkcje mogą być przytłaczające, a cena zbyt wysoka. Za samo body aktualnie trzeba zapłacić ok. 11 tys. zł. Jeśli zajmujesz się fotografią, ale mimo wszystko masz ograniczony budżet, z pewnością warto rozważyć tańsze alternatywy. Sprzęt ten uznałabym raczej jako inwestycję, która zwróci się profesjonalistom czy zaawansowanym entuzjastom. 

SPRAWDŹ OFERTĘ
Media Expert
Nikon Z6III Body
Media Expert

Ten aparat jest stworzony do wielkich wyzwań

Nikon Z6 III to pełnoklatkowy bezlusterkowiec, który nie zawiódł mnie swoimi możliwościami i świetnie sprawdził się w każdych warunkach - od fotografowania podczas trekkingu po wygasłych kraterach Sartorius i sesję z lokalną modelką, przez robienie zdjęć podczas jazdy zabytkowymi Fiatami 500 krętymi drogami oraz spaceru po wiosce Ojca Chrzestnego, aż po fotografię uliczną w centrum Taorminy i rejs małymi łodziami rybackimi wzdłuż zatoki.

Ta krótka, lecz intensywna podróż po Sycylii z Nikonem Z6 III z pewnością była dla mnie wyjątkowym doświadczeniem, które pozwoliło mi poznać możliwości bardziej zaawansowanego sprzętu i docenić, jak może on podnieść jakość moich zdjęć. I chociaż czasami moje umiejętności techniczne mnie zawodziły, to i tak muszę przyznać, że z wielu kadrów naprawdę jestem zadowolona - aparat świetnie sprostał wielu wyzwaniom. Zwłaszcza, co warto jeszcze raz podkreślić, testowanie aparatu nie trwało zbyt długo - szybko musiałam przyswoić podstawowe informacje, ogarnąć poszczególne funkcje i przyzwyczaić się do użytkowania - więc raczej mówimy tu o pierwszych wrażeniach niż pełnoprawnej recenzji sprzętu. Tak czy inaczej mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżyłam wam najważniejsze kwestie i pokazałam, na co stać Nikona Z6 III.

Mocne strony:

  • Wszechstronność
  • Bardzo dobra jakość obrazu w każdych warunkach
  • Błyskawiczny i precyzyjny autofokus
  • Imponująca szybkość zdjęć seryjnych
  • Solidna, uszczelniona konstrukcja
  • Ergonomiczna budowa, wygodny uchwyt 
  • Doskonała współpraca z aplikacją SnapBridge

Wady?

Przyznam się, że niełatwo jest tu wskazać jednoznaczne minusy. Jeśli jednak miałabym coś wymienić, jedynym zastrzeżeniem może być dość wysoka cena, co może być pewną przeszkodą dla tych mniej zaawansowanych użytkowników czy twórców z ograniczonym budżetem. Chociaż, tak jak wyżej wspomniałam, ten sprzęt najlepiej sprawdzi się dla tych, którzy planują rozwijać swoją pasję i traktują zakup sprzętu, jako inwestycję, która po krótszym lub dłuższym czasie im się zwróci.

REKLAMA
Widok na Etnę, Nikon Z6 III, ISO-100, 58 mm, f/5.6, 1/30 s., zdjęcie obrobione

Wyjazd na Sycylię na zaproszenie Nikona.
Zdjęcie główne: Laura Sadowska

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA