REKLAMA

Młodzież poszła do szkoły i nie wie, jak włączyć komputer. Nowe pokolenie ma problem z technologią

Wychowani przed ekranami smartfonów, a mimo to w cyfrowym świecie czują się obco. Nowy rok szkolny pokazał, że podstawowa obsługa komputera dla niektórych okazuje się zbyt dużą przeszkodą. Rośnie pokolenie, które lada moment może być wykluczone cyfrowo. O ile już nie jest.

młodzież
REKLAMA

Jeden z użytkowników Reddita zwrócił uwagę na popularny wpis na Twitterze. Autorka zapytała, czy tylko ona czuje się niepewnie przy innym komputerze niż swój. „Na informatyce nagle wszystko znika i nie potraficie nawet włączyć przeglądarki” – napisała.

REKLAMA

Pod wpisem, który zdobył przeszło 5 tys. polubień, nie zabrakło historii od osób mających podobnie.

Najgorsze było to, jak się przerzuciłam na maca i nie umiałam skrótów klawiszowych robić ani polskich znaków na informatyce

JA ZAWSZE PROSZE KOLEZANKI ABY MI WLACZYLY KOMPUTER BO SIE BOJE ZE COS NIE TAK KLIKNE

ja w szkole nawet czasem nie umiem włączyć kompa

ja na swoim tyko potrafię włączyć aplikacje typu Simsy czy Netflix nic nie zrobię na laptopie bo jeszcze by wybuchł

Dosłownie moje umiejętności na informatyce w szkole były jakbym pierwszy raz na oczy komputer widziała

Czy serio z nami jest tak źle? Czy obsługa elektroniki ogranicza się do telefonu? – pyta autor wpisu na Reddicie.

I chyba mam dla niego złą odpowiedź

W tekście magazynu Spider’s Web+ „Gen Z nie umie w komputer. Z czego wynika technologiczny wstyd?” przywołany był przykład jednego z 21-latków, który w pracy miał zadzwonić z telefonu stacjonarnego. Sęk w tym, że nie wiedział, jak to zrobić.

– Wystukałem numer i nic. Tylko jakieś dziwne dźwięki i piski. Raz, drugi, trzeci to samo. Zrobiłem się czerwony. Było mi wstyd. Poczułem się jak jaskiniowiec, który przeniósł się w czasie. Byłem zażenowany, że nie wiem, jak zadzwonić – opowiadał.  

Jak się okazuje dorastanie ze smartfonem w dłoni nie oznacza automatycznie posiadania odpowiednich kompetencji cyfrowych

Potwierdzają to badania. W tych przeprowadzonych przez Dell aż 56 proc. osób w wieku 18-26 lat oceniło, że ma jedynie bardzo podstawowe lub żadne wykształcenie w zakresie umiejętności cyfrowych.

Podobnie jest w Polsce. Aż 47 proc. polskich przedstawicieli generacji Gen-Z obawia się, że ma zbyt słabe umiejętności cyfrowe, co może odbić się na przebiegu dalszej kariery zawodowej – wynikało z badań grupy pracuj.pl.

W reportażu Spider’s Web+ opisane są przykłady osób, które nie radziły sobie z obsługą drukarki. Z kolei w sieci natknąć można się na filmiki przedstawiające młodzieży zastanawiającej się, jak obsłużyć telefon nieposiadający dodatkowego ekranu. Wysłanie SMS-a „w starym stylu” okazuje się być nieprawdopodobnie trudną zagadką.

Tylko czy kiedyś było lepiej?

Przypominam sobie lekcje informatyki i nie sądzę, aby wyglądały znacząco inaczej. Nawet koledzy, którzy najpierw w kafejkach internetowych, a potem już u siebie w domu gromili innych w sieciowych strzelankach, mieli problem z odnalezieniem się przed Excelem czy innym dość podstawowym programem.

REKLAMA

Jest też inny problem. Nawet ci, którzy pamiętają, jak odpalić komputer czy znaleźć ikonkę przeglądarki, a przy tym odwiedzają TikToka, znają popularnych youtuber’ów i myślą, że są na bieżąco, potrafią nabrać się na podstawowe internetowe oszustwa. „Chrzest” – o którym pisze jeden z użytkowników Reddita w komentarzu – w postaci wchodzenia w świat komputerów "w starym stylu" nie ratuje przed współczesnymi niebezpieczeństwami i zagrożeniami. O czym wielu 30-latków boleśnie przekonuje się na własnej skórze.

Paradoks polega na tym, że lata lecą, a problemy w zasadzie są te same. Dla wielu moich rówieśników lekcja informatyki faktycznie była pierwszym kontaktem z komputerem, bo w domu go jeszcze nie było. Dziś jest podobnie – tyle że na sali jest to sprzęt z Windowsem, a w domu niektórzy mają urządzenia Apple’a. Albo nie potrzebują stacjonarnego urządzenia, bo wystarczy im telefon czy tablet.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA