Sparaliżowali pół świata, teraz dają rekompensatę. Takiej bezczelności świat nie widział
Jesteś firmą o wartości rynkowej szacowanej na 63 mld dolarów, jednego dnia twoje oprogramowanie rozwala pół świata. Co robisz żeby zrekompensować sytuację? Tak, dokładnie, rozdajesz niedziałające vouchery na Uber Eats.
Ubiegłotygodniowa awaria systemów informatycznych spowodowana wadliwą aktualizacją oprogramowania CrowdStrike to jedna z największych awarii w historii świata, i największa w ciągu kilku ostatnich lat. Żeby wiedzieć jak poważne było to zdarzenie nie trzeba znać się na informatyce - wystarczy spojrzeć na zdjęcia, które obiegły internet.
Co wobec tak poważnego zdarzenia zrobił CrowdStrike, aby udobruchać partnerów? Tak, dokładnie. Dał im karty podarunkowe do Uber Eats, które jak się później okazało, nie działały.
Przez CrowdStrike świat rozświetlił się na niebiesko. Firma przeprasza voucherem na UberEats
Minionej nocy serwis TechCrunch, powołując się na źródła w firmach partnerskich wobec CrowdStrike, poinformował że przedsiębiorstwo rozpoczęło dystrybucję kart podarunkowych do Uber Eats. Karty podarunkowe platformy zamawiania i dostarczania jedzenia mają stanowić rekompensatę za piątkowe wydarzenia. Nie zostały one dystrybuowane klientom CrowdStrike, lecz pracownikom i partnerom firmy, którzy pracowali nad rozwiązaniem problemów wywołanych przez awarię i kontaktowaniem się z poszkodowanymi klientami.
Za to przesyłamy serdeczne podziękowania i przepraszamy za niedogodności [...] Aby wyrazić naszą wdzięczność, [twoja] następna filiżanka kawy lub nocna przekąska jest na nasz koszt! Uzyskaj dostęp do środków UberEats, używając kodu: […]
Czytamy w mailu, do którego treści dotarł serwis TechCrunch
Wiadomości email rozesłane do partnerów CrowdStrike zostały nadane przez Daniela Bernarda, dyrektora biznesowego firmy. Dystrybuowane vouchery mają wartość 10 dol. (Stany Zjednoczone) lub 7,75 funtów (Wielka Brytania).
Z polskiej perspektywy to całkiem słuszna kwota - 39,70 złotych. Jednak patrząc z perspektywy obu tych krajów kwota jest kuriozalna, bo 10 dolarów dosłownie pokrywa koszt kawy, bez kosztów dostawy.
Co więcej, karty podarunkowe były wysyłane przez CrowdStrike masowo, a więc i były wykorzystywane masowo przez pracowników. Przez co automatyczne systemy Uber Eats zaczęły je oznaczać jako "pochodzące z oszustwa" i platforma odmawiała dodania funduszy z karty do kont osób je odbierających.
Wysłaliśmy karty podarunkowe do naszych kolegów z zespołu i partnerów, którzy pomagali klientom w tej sytuacji. Uber oznaczył je jako próbę wyłudzenia z powodu wysokiego wskaźnika wykorzystania
Powiedział rzecznik CrowdStrike, Kevin Benacci
Więcej na temat awarii spowodowanej przez CrowdStrike:
Zdjęcie główne: CLS Digital Arts / Shutterstock