REKLAMA

Oto lek na chorobę lokomocyjną. Będzie nowa funkcja w iPhonie

Nie możesz patrzeć na telefon podczas jazdy samochodem lub autobusem, bo czujesz się źle i masz objawy choroby lokomocyjnej? Apple ma to lek. Dzięki nowej funkcji.

16.05.2024 05.50
Oto lek na chorobę lokomocyjną. Będzie nowa funkcja w iPhonie
REKLAMA

Korzystanie ze smartfonu w podróży (oczywiście jako pasażer) może umilić czas. Niektórzy mają jednak tak, że jeśli patrzą w ekran w poruszającym się środku transportu, to nie czują się najlepiej.

REKLAMA

Nie ma uniwersalnego sposobu na pozbycie się choroby lokomocyjnej. Niektórym pomaga muzyka, innym imbir czy świeże powietrze. Jeszcze inni zmuszeni są do snu, aby przetrwać kilkugodzinną podróż czy lot. Kilka lat temu Citroen wprowadził na rynek okulary SEETROËN wykorzystujące opatentowaną technologię Boarding Ring. Okulary te stanowią doraźną metodę łagodzenia objawów choroby lokomocyjnej w ciągu 10-12 minut od ich założenia.

Okulary na chorobę lokomocyjną

Choć nie są tanie (oficjalna cena to kilkaset złotych), mogą być pomocne. Poza okularami SEETROËN istnieje również darmowy sposób na chorobę lokomocyjną: ustawienie nawiewu prosto na twarz. Apple proponuje jednak inną, innowacyjną metodę.

Nie będziesz miał choroby lokomocyjnej korzystając z telefonu podczas jazdy

Apple zapowiedział szereg nowych usprawnień w zakresie dostępności, które w niedalekiej przyszłości trafią do systemu operacyjnego iOS oraz iPadOS. Zdecydowanie najciekawszą nowością jest opcja Vehicle Motion Cues. To pewnego rodzaju zabezpieczenie przed tym, aby użytkownik korzystający iPhone'a lub iPada w trakcie jazdy samochodem lub autobusem nie odczuwał choroby lokomocyjnej.

Jak podaje Apple, ten dyskomfort ma być spowodowany konfliktem sensorycznym między tym, co widzimy, a tym co czujemy. Każdy, kto patrzy w ekran telefonu podczas jazdy i po pewnym czasie odczuwa objawy choroby lokomocyjnej, dobrze wie, o co chodzi.

Jednak nowa funkcja związana z dostępnością ma temu zapobiec. Zapytacie, jak to ma działać? Oprogramowanie będzie wyświetlało poruszające się kropki. Oczywiście, ich ruch nie będzie przypadkowy, a zależny od tego, w którą stronę pojazd się porusza – kropki będą wyświetlane w przeciwnym kierunku. Czyli jeśli pojazd będzie jechał do przodu, to na ekranie zobaczymy "spadające kropki".

Wskaźniki będą pokazywane w czasie rzeczywistym. Funkcja oczywiście skorzysta z czujników iPhone'a lub iPada. Jest to mała zmiana, która dla kierowców i osób, które nie miewają choroby lokomocyjnej nie ma większego znaczenia. Z kolei dla tych, którzy odczuwają dyskomfort podczas patrzenia w ekran telefonu w podróży, to ogromna pomoc. Sam należę do tej grupy i niezmiernie się cieszę, że Apple szuka rozwiązania.

Funkcje dostępności w iPhone'ach istnieją po to, aby każdy mógł cieszyć się z korzystania z telefonu Apple. Co najważniejsze, funkcję możemy ustawić "na stałe" – tak, aby uruchamiała się automatycznie, gdy tylko wykryje, że wsiadaliśmy do pojazdu. Będzie można ją też włączyć i wyłączyć z poziomu centrum sterowania. Zupełnie tak, jakbyśmy włączali tryb ciemny lub latarkę.

To jednak nie koniec nowości związanych z dostępnością. Apple ma wprowadzić bowiem funkcję śledzenia wzorku, która umożliwi sterowanie iPadem lub iPhone'em za pomocą oczu oraz Music Haptics, dzięki której osoby z problemami ze słuchem będą mogli cieszyć się z muzyki w iPhone. Oczekuje się, że nowości zostaną wprowadzone w iOS 18, który będzie dostępny jeszcze w tym roku (najpewniej na jesień). Nie mogę się doczekać.

Kup iPhone'a
x-kom
iPhone 15
x-kom
REKLAMA

Więcej o przydatnych nowościach w systemach operacyjnych przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA