Testuję Radeona RX 7900 GRE. Tę kartę graficzną napędza moc złotego królika

AMD łata lukę pomiędzy Radeonem RX 7800 XT a Radeonem RX 7900 XT i prezentuje Radeona RX 7900 GRE. Jeśli chodzi o konkurencyjne karty GeForce, to nowy Radeon powinien zawalczyć z GeForce RTX 4070 i 4070 Super - czy to mu się udało? Karty GeForce są mocnymi zawodnikami i są częściej wybierane przez graczy. Dlaczego tak się dzieje?

Radeony pobierają nieco więcej energii od konkurencyjnych kart GeForce, ale nie jest to jakaś dramatyczna różnica. Jeśli chodzi o wydajność bez ray-tracingu to zazwyczaj jest ona nawet wyższa od konkurencji. Tu dochodzimy do sedna, którym jest wyraźnie niższa wydajność w ray-tracingu. Nie ma ona większego znaczenia w grach ze szczyptą ray-tracingu - jak np. Forza Horizon 5 - ale w przypadku produkcji garściami czerpiących z tej technologii - jak np. Cyberpunk 2077, czy Alan Wake II - jest ona bardzo widoczna.

Oczywiście karty GeForce RTX serii 4000 mogą się pochwalić również doskonałym skalowaniem, jak i generatorem klatek - a jedno i drugie zawarte jest w technologii DLSS 3. Radeony z kolei mogą korzystać ze skalowania FSR oraz generatora klatek FSR 3. Dodatkowo w sterowniku Adrenaline znajdziemy opcję AFMF (AMD Fluid Motion Frames), która potrafi zwiększyć płynność działania praktycznie każdej gry. Jeśli chodzi o ilość VRAM to zwykle Radeony są górą - jeśli chodzi o bezpośrednich konkurentów cenowych modelu 7900 GRE (16 GB VRAM), to mogą się oni pochwalić zaledwie 12 GB VRAM.

Tyle, pokrótce przypomnienia zalet i wad różnych kart graficznych. Zobaczmy na co realnie stać Radeona RX 7900 GRE.

W platformie testowej wylądował Radeon RX 7900 GRE ze stajni Sapphire, a konkretnie model Pure. To propozycja dla tych, którzy poszukują karty graficznej w białym kolorze. Model Sapphire Pure wyposażony jest w trzy wentylatory, dwa dodatkowe gniazdka zasilania starszego typu oraz metalowy backplate i jego wykonaniu absolutnie nic nie można zarzucić. Na deser dostajemy wspornik, który stabilizuje kartę w slocie PCIe i jest to oczywiście miły dodatek, ale karta jest na tyle lekka, że w praktyce go nie potrzebuje - chyba, że często przenosimy cały komputer, wtedy może się przydać.

Podobnie jak model RX 7800 XT karta wyposażona jest w 16 GB pamięci graficznej (model 7900 XT ma już jej 20 GB). Wszystkie informacje na temat specyfikacji dostarczy nam jak zwykle GPU-Z.

Pod względem liczby procesorów strumieniowych Radeon RX 7900 GRE (5120 SP) jest znacznie bliżej 7900 XT (5376 SP), niż 7800 XT (3840 SP). Niestety Złotemu Królikowi obniżono zarówno taktowanie GPU, jak i taktowanie oraz przepustowość VRAM (tak by nie zagroził 7900 XT), dlatego też tę kartę zdecydowanie warto podkręcać. Firma AMD zresztą zaliczyła na premierę małą wpadkę, ograniczając nieco za bardzo możliwość podkręcania Złotego Królika, ale obiecała szybko zlikwidować tę niedogodność.

Testy kart graficznych przeprowadzamy na następującej platformie sprzętowej:

Wedle tego testu (wykorzystującego ray-tracing), nowy Radeon może realnie nawiązać walkę z GeForce RTX 4070, ale model 4070 Super, jak i 7900 XT są jednak poza zasięgiem. Ograniczenia taktowania oraz przepustowości VRAM dają o sobie znać.

Pod względem wydajności samych rdzeni RT karta wypada nieźle - jest blisko Radeona RX 7900 XT (i 4070), zostawiając daleko w tyle model Radeon 7800 XT.

Zobacz inne artykuły o kartach graficznych:

Pora na rzeczywiste testy w grach - zaczynamy od Forza Horizon 5 uruchomionej w maksymalnej jakości, włączając w to ray-tracing.

W każdej rozdzielczości Radeon 7900 GRE radzi sobie lepiej od GeForce RTX 4070, w rozdzielczości UHD przeganiając nawet model 4070 Super. Tak może wyglądać sytuacja w grach, które po prawdzie mogą się pochwalić obsługą ray-tracingu, ale niewiele zmienia on w oprawie graficznej.

Pora przetestować naszego rodzimego bad assa, czyli Cyberpunka 2077 - gdy ray-tracing zaczyna mocniej obciążać sprzęt, to Złoty Królik zaczyna się pocić.

Ponad 50 klatek na sekundę w FHD przy ray-tracingu na poziomie Ultra to przyzwoity wynik. Jednak RTX 4070 (bez Super) sięga prawie 60 fps. Niby różnica nie jest powalająca, ale to zawodnik firmy NVIDIA zbliża się do psychologicznej granicy płynności.

W QHD wszystkie karty z tego segmentu cenowego wymiękają. Tu wypadałoby już zastosować DLSS lub FSR.

W takich ustawieniach nawet dla GeForce RTX 4090 robi się nieprzyjemnie, więc najwyższa pora włączyć do akcji zaawansowane skalowanie.

Powiedzmy sobie wprost, że cudów nie ma. W bardzo wymagających grach z RT, karty z tego segmentu wydajnościowego najlepiej będą sobie radzić w rozdzielczości zbliżonej do QHD.

Do walki wkracza jednak jeszcze jeden zawodnik, którego wymagania są nawet wyższe od Cyberpunka. Powitajmy gromkimi brawami Alana Wake'a.

Powiedzmy sobie wprost, że wysokie ustawienia ray-tracingu w tej grze są absolutnie nie na możliwości obecnej rodziny kart Radeon. GeForce RTX 4070 Super ledwie zbliża się do 60 klatek na sekundę.

Tylko mocarna GeForce RTX 4090 pozwoli zapewnić ponad 60 klatek na sekundę w QHD. Ta gra z założenia miała wymuszać stosowanie skalerów.

Przestańmy się pastwić nad kartami - zmniejszmy nieco ustawienia grafiki oraz poziom ray-tracingu, jak i włączmy do akcji zaawansowane skalowanie (bez generatora klatek).

Od razu zaczyna się robić przyjemniej (GRE ponownie przegania 4070 bez Super), a podkręcenie tej karty pozwoliłoby na zbliżenie się zarówno do osiągów modelu 7900 XT, jak i magicznej granicy 60 klatek na sekundę.

W temacie poboru energii bez zaskoczeń - aktualna seria kart Radeon jest mniej energooszczędna od konkurencji, nie na tyle jednak, by robiło to jakieś znaczące różnice w kwestii rachunków za prąd.

Oczywiście nie wszystko rozbija się o kwestię opłat dla dostawcy energii, bo im więcej pobieranej mocy, tym więcej wydzielanego ciepła. Kultura pracy Sapphire Pure jest jednak wysoka - zarówno jeśli chodzi o temperatury, jak i generowany hałas.

Nowy model Radeona miał być dostępny w sprzedaży w cenie zaczynającej się od 2600 zł. Parę dni po premierze Radeona RX 7900 GRE (16 GB VRAM) faktycznie da się znaleźć za nieco ponad 2600 zł, ale zdecydowana większość modeli to już wydatek zaczynający się od co najmniej 2800 zł. Jeśli chodzi o konkurencję, to GeForce RTX 4070 (12 GB VRAM) można kupić od 2600 zł - i to całkiem sporo modeli -, a GeForce RTX 4070 Super (12 GB VRAM) od około 2900 zł (nie licząc promocji). Moim zdaniem, by Złoty Królik miał faktycznie zamieszać na rynku, powinien być jeszcze nieco tańszy (a przynajmniej trzymać się granicy 2600 zł) - chociaż jego cena jest przyzwoicie skrojona.

Dlaczego warto dołożyć trochę kasy do modelu 7900 GRE, zamiast wybrać 7800 XT (ceny zaczynające się od 2300-2400 zł, między innymi dzięki wejściu na rynek Radeonów firmy Acer), który wcale nie ma jakiejś drastycznie niższej wydajności (a i pamięć VRAM jest identycznych rozmiarów)? Choćby z powodu widocznie wyższej wydajności w ray-tracingu, a mocy w tym przypadku Radeonom niestety brakuje. W wymagających grach to wciąż nie będzie poziom GeForce RTX 4070, o wersji Super już nie mówiąc.

Przyznam się, że sam miałbym gruby problem z decyzją, czy zdecydować się na Radeona RX 7900 GRE, czy też GeForce RTX 4070. Za pierwszym przemawia między innymi więcej pamięci VRAM (16 GB w stosunku do 12), a za drugim lepsza wydajność w ray-tracingu. A wam na czym bardziej zależy?