AliExpress jest już gotowe na Walentynki. Promuje produkt, w którego nazwie są dwa przekleństwa
Wchodzisz na AliExpress, kursor kierujesz w stronę wyszukiwarki, a tam… pomysł na prezent na Walentynki już czeka. Tyle że nie każdy musi chcieć skorzystać, a jego nazwa bez wątpienia może oburzyć nawet tych, dla których tabu nie istnieje. Z prostego powodu: to nie miejsce na takie hasła.
Zbliżają się Walentynki, a ci, którzy obudzili się za późno w pośpiechu szukają czegoś na ostatnią chwilę. Prezent z AliExpress raczej nie zdąży dojść na czas, więc może przygotowaną w wyszukiwarce propozycję należy potraktować jako żart wymierzony w spóźnialskich? Jeśli faktycznie to dowcip, to już wiemy, że ten jeden kolega z ostatniej ławki, który zawsze rechotał na lekcjach biologii podczas omawiania wiadomych tematów nawet wtedy, gdy już nikogo to nie śmieszyło, jednak znalazł pracę i realizuje się w ten sposób.
Z oczywistych względów nie będziemy przedstawiali pełnej wersji, która pojawia się w wyszukiwarce. Domyślamy się, że łatwo zrozumieć, o co chodzi. I że doskonale wiadomo dlaczego musieliśmy ją ocenzurować.
AliExpress znane jest z „dziwnych” propozycji
Użytkownicy już kilka lat temu na Twitterze pokazywali przykłady często wulgarnych „przedmiotów”, które same pojawiały się w trakcie wyszukiwania:
W większości przypadków w redakcji zauważyliśmy produkt z przekleństwami w tytule. Ale np. mnie i dwóm innym osobom w wyszukiwarce z automatu pojawiły się… „spodnie hellow kitty”. Jednej zaś „klatka dla psa do domu” – ten motyw widoczny był zresztą również wcześniej:
Być może wyszukiwarka zaciąga najpopularniejsze hasła i później wypluwa nieprzyzwoite wyniki. Takie wytłumaczenie miało ręce i nogi we wcześniej zauważonych propozycjach. W tym najnowszym przypadku fraza jest dość specyficzna i trudno wyobrazić sobie, że właśnie dokładnie coś takiego masowo wpisują Polacy. Może ten błąd to efekt dziwnego psikusa?
I nie, nie jest to efekt wcześniejszych wyszukiwań i plików cookie. Sprawdziliśmy rzecz na kilku urządzeniach, czterech przeglądarkach, również na świeżo zainstalowanych (Firefox i Opera). Testowaliśmy rzecz na różnych łączach i w różnych miejscach w Polsce.
Więcej o sklepach internetowych przeczytasz na Spider's Web:
Jedno jest pewne: AliExpress takimi propozycjami może niektórym popsuć Walentynki
Tłumaczenie się, że wcale nie chciało się takiego wulgarnego hasła wpisać i „to już było” może brzmieć niewiarygodnie. W razie czego służymy tym artykułem – możecie pokazać, że nie tylko wy tak macie.