Nowy Rok, nowe porządki. Sprzątamy z Dreame L20 Ultra
Święta, święta i po świętach. Nie ma już nawet śladu po porządkach i chciałoby się rzec, że samo się nie posprząta. Robot odkurzający Dreame L20 Ultra pokazuje zupełnie inną perspektywę.
Nie lubię sprzątać i gdy się nad tym zastanawiam, nie kojarzę nikogo, kto lubiłby to robić. Jeszcze bardziej nie lubię sprzątać po sprzątaniu. Mój prywatny robot nieźle sobie radzi z myciem podłogi i zbieraniem kurzu, ale ma tę wadę, że po zakończeniu pracy trzeba zrobić naprawdę sporo: opróżnić pojemnik na kurz, wymienić pad mopujący, umyć go. Niby nie zajmuje to zbyt wiele czasu (może 5 minut), ale tak naprawdę nie chodzi o czas, ale o konieczność nurzania się w całym tym brudzie.
Nowsze roboty sprzątające zupełnie rozwiązują ten problem. Taki sprzęt sam się uruchamia, odkurza i myje podłogę, opróżnia pojemnik, płucze mopy i jeszcze je suszy. Wśród sprzętów, które to wszystko potrafią jest jeden, robiący to najlepiej.
Dreame L20 Ultra to najlepszy robot sprzątający. I kropka
W tym miejscu mógłbym zakończyć, bo naprawdę nie znam bardziej zaawansowanego robota, a po moim mieszkaniu przejechało w 2023 r. kilkadziesiąt różnych modeli: tanich, droższych i najdroższych. Dreame L20 Ultra zapada w pamięć, bo… jest ładny, a przynajmniej wyróżnia się wzornictwem. Nie to jest jednak najważniejsze, ale możliwości tego odkurzaczowego potwora.
Celowo użyłem określenia potwór, bo silnik Dreame L20 Ultra generuje dzięki technologii Vormax moc ssącą 7000 Pa. Mój prywatny odkurzacz automatyczny potrafi wytworzyć coś około 3000 Pa i kiedyś myślałem, że to wystarczy. Gdy przejechał po mojej podłodze L20 Ultra, zmieniłem zdanie, bowiem skuteczność sprzątania wzrosła bardzo, by nie rzec gwałtownie. Dlaczego to takie ważne? Bo ten robot deklasuje inne w miejscach, które najczęściej są piętą Achillesową innych tego typu sprzętów – zwłaszcza wzdłuż ścian, w pobliżu progów oraz w rogach pomieszczeń.
Dotyczy to nie tylko odkurzania, ale również mycia podłogi. Tu też Dreame L20 Ultra się wyróżnia. Czym? Jego pady mopujące operują w odległości 2 mm od listew przyściennych – tak milimetrów, a nie centymetrów. Jak to się dzieje? Podczas pracy wysuwają się poza obrys urządzenia, tym samym zwiększają swoją skuteczność przy krawędziach.
Mopy myjące są w aktywne i nie tylko kręcą się z dużą prędkością, ale są też dociskane do podłoża, co oznacza, że radzą sobie na przykład z zaschniętymi plamami z różnych płynów. Efektu dopełnia fakt, że mycie odbywa się z detergentem – innymi słowy, nie moczymy tylko podłogi wodą, ale naprawdę ją myjemy. To rzadkość na rynku, bo w przypadku większości modeli przeczytamy w instrukcji, żeby unikać stosowania środków do podłóg.
To nie koniec. Dreame L20 Ultra wykryje, czy podłoga jest już czysta, a jeżeli uzna, że nie, pojedzie umyć pady mopujące i wróci na miejsce, by posprzątać jeszcze raz. Co istotne – i póki co rzadko spotykane – szczotka główna podnosi się, by nie zasysać wody w trybie mopowania. Odkurzacz zna jeszcze jedną efektowną sztuczkę. Gdy wykryje dywany, pojedzie do stacji zostawi w niej pady mopujące i wróci sprzątać bez ryzyka zamoczenia tekstyliów.
Magia dzieje się po sprzątaniu
Gdy robot Dreame L20 Ultra wróci do stacji dokująco-czyszczącej dzieje się najlepsze. Zebrany kurz zostanie zassany z odkurzacza do dużego worka o pojemności 3,2 l. Oznacza to, że przez wiele tygodni będziemy mieli spokój, a gdy już przyjdzie czas wymiany, wyjmiemy napełniony worek i włożymy nowy, bez brudzenia się. W zestawie startowym otrzymujemy 2 worki.
Oprócz tego robot wypłucze pady i je wysuszy. To ważne, bo dzięki temu unikamy ryzyka rozwoju pleśni i powstania nieprzyjemnego zapachu.
W środku stacji znajdują się dwa duże zbiorniki na wodę czystą i brudną. Ten pierwszy mieści 4,5 l.
Dreame L20 Ultra – ile kosztuje?
Dream L20 Ultra z oczywistych względów nie jest najtańszym robotem sprzątającym na rynku. Biorąc pod uwagę jego możliwości i poziom zaawansowania technicznego trudno się dziwić cenie. Ta wynosi 4299 zł.
Jeżeli poszukujesz robota sprzątającego, który nie tylko zrobi wszystko za ciebie (to potrafią też tańsze modele), ale w dodatku wyczyści mieszkanie na błysk, Dreame L20 Ultra będzie zdecydowanie dobrym wyborem.