REKLAMA

Obudziliśmy się w nowej Europie. W takiej, w której możemy wypisać się z algorytmów Instagrama i TikToka

W bieżący weekend w życie wchodzi ustawa DSA (Digital Services Act), która nakazuje dostawcom usług cyfrowych zapewnienie użytkownikom możliwości wypisania się z profilowania, szpiegowania i śledzenia przez rozmaite mechanizmy śledzące. Część usługodawców jest już gotowa. Część... nieco się spóźnia.

Obudziliśmy się w nowej Europie. W której możemy wypisać się z algorytmów Instagrama i TikToka
REKLAMA

W minionym roku Europarlament ostatecznie zatwierdził ustawy DSA i DMA, mające na celu zwiększenie konkurencyjności na europejskim rynku cyfrowym i zapewnienie europejskim konsumentom większej liczby praw, które operatorzy usług cyfrowych muszą respektować pod groźbą wysokich kar.

Od wczoraj - przynajmniej w teorii - w życie weszły przepisy z DSA nakazujące zapewnienie użytkownikom możliwości wyłączenia profilowania, czyli mechanizmu, który pilnie śledzi poczynania użytkownika w Internecie celem lepszego jego poznania i na przykład serwowania mu spersonalizowanych treści czy reklam. TikTok, Snapchat czy Facebook muszą to ustawienie szanować.

REKLAMA

Czytaj też:

Czy giganci internetowi są gotowi na DSA? Facebook, TikTok i reszta kontra szpiegowanie Polaków.

Facebook akurat wprowadził mechanizmy opisane w DSA z dużym wyprzedzeniem i nie tylko w Europie, lecz globalnie. Użytkownicy mogą włączyć wyświetlanie postów w trybie chronologicznym, zamiast jak do tej pory w kolejności i ekspozycji wybranej na podstawie profilowania przez sztuczną inteligencję.

Podobnie Instagram i wszystkie inne usługi należące do korporacji Meta. Chronologiczny i niemoderowany przez sztuczną inteligencję strumień informacji jest też już dostępny w usłudze YouTube. TikTok również wprowadził przycisk wyłącz AI, choć w momencie oddawania tego tekstu do publikacji funkcja ta nie była jeszcze dostępna na testowanym telefonie.

Mark Zuckerberg, prezes Mety, demonstruje chronologiczny feed bez rekomendacji z profilowania
REKLAMA

Niestosowanie się do DSA może skutkować różnymi konsekwencjami, w zależności od rodzaju i skali naruszenia

Według artykułu 27 DSA, Komisja Europejska może nałożyć na dostawców usług pośredniczących kary pieniężne w wysokości do 6 proc. ich całkowitego rocznego obrotu na całym świecie, jeśli stwierdzi, że naruszyli oni swoje obowiązki dotyczące zasad moderacji treści, przejrzystości algorytmów, oceny ryzyka lub współpracy z organami nadzoru. Ponadto, organy nadzoru krajowe mogą nakładać kary administracyjne lub nakazywać środki naprawcze w przypadku innych naruszeń DSA. Wydaje się więc wątpliwym, by ktokolwiek zamierzał to prawo ignorować.

No, może poza Elonem Muskiem.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-08T20:30:49+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T20:03:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T19:56:02+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T18:16:36+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T17:49:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T17:30:09+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T16:32:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:50:13+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:39:40+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:11:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T13:59:04+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T13:21:26+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T12:51:43+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T10:31:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T06:39:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:44:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:41:14+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T19:59:16+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:13:17+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:11:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:07:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T17:31:21+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T16:46:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T16:34:41+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA