REKLAMA

To już koniec dpreview.com. Amazon zamiótł najbardziej znany serwis o fotografii na świecie

Serwis dpreview.com, czyli największy portal zajmujący się tematyką foto i wideo, po 25 latach, kończy nagle działalność. To koniec pewnej epoki.

21.03.2023 18.17
To już koniec dpreview.com. Amazon zamiótł najbardziej znany serwis o fotografii na świecie
REKLAMA

Dpreview.com to serwis, który znam od zawsze. Jego historia sięga 1998 roku, czyli nie tylko początków fotografii cyfrowej, ale internetu w ogóle. Założyli go w Wielkiej Brytanii Philip i Joanna Askey. Dziś zna go chyba każdy fotograf, który kiedykolwiek szukał w sieci testów sprzętu czy newsów na temat aparatów, obiektywów lub akcesoriów. To największa i najlepsza baza wiedzy sprzętowej na świecie. 

REKLAMA

Z kolegami z redakcji dpreview.com mijałem się na wielu premierach, eventach branżowych czy targach. Zawsze im zazdrościłem, bo jako pierwsi dostawali sprzęty do testów jeszcze przed premierą. Były one wzorem i przykładem rzetelności, dokładności i jakości. Nigdy nie szli na skróty, chociaż w ostatnich latach mocno uprościli swoje procedury testowe, dostosowując je do potrzeb rynku. 

DPReview TV to z kolei jeden z moich ulubionych kanałów na YouTube. Chris Niccolls i Jordan Drake od lat testują tam aparaty, obiektywy i inne sprzęty, trochę po staremu: bez robienia show, wąchania, robienia b-rolli o kawie czy pokazywania swojego życia. Bez stylowych ciuchów, podróży, napinki. Na luzie, ale normalnie, troszkę jakby czas się tam zatrzymał, ale w tym dobrym znaczeniu - jakości i rzetelności przekazywanych informacji, wniosków i rad dla twórców. Wcześniej panowie pracowali w TheCameraStore, czyli kanadyjskim sklepie foto i wideo, potem rozkręcili DPReview TV. 

Niestety DPReview kończy swoją działalność już 10 kwietnia.

Zamknięcie DPReview to część wiosennych porządków... Amazona.

DPReview został wykupiony przez Amazona w 2007 r. na fali boomu na fotografię cyfrową, chwaląc się wtedy ponad 7 mln czytelników miesięcznie. Rok później sam zacząłem pracę w branży, rozkręcając polski serwis o tematyce foto, na tej samej fali. 

Związkami z Amazonem serwis specjalnie się nie chwali, na DPReview nie ma wielkich bannerów tego giganta, a zespół redakcyjny miał pozostać niezależny. Na DPReview nie ma w zasadzie żadnych reklam, poza linkami afiliacyjnymi do Amazona. Serwis stanowił dla nich zapewne także mocne zaplecze SEO na frazy związane z foto i wideo. Zawsze działał jakby niezależnie i po swojemu. Aż nagle Amazon sobie o nim przypomniał. Oto oficjalny komunikat:

„Drodzy Czytelnicy,

Po prawie 25 latach działalności DPReview zostanie zamknięty w najbliższym czasie. Ta trudna decyzja jest częścią corocznego przeglądu planu operacyjnego, którym nasza firma macierzysta podzieliła się na początku tego roku.

Strona pozostanie aktywna do 10 kwietnia, a zespół redakcyjny nadal pracuje nad recenzjami i nie może się doczekać, aby dostarczyć jedne z naszych najlepszych w historii.

Każdy z naszych pracowników był czytelnikiem i fanem DPReview przed rozpoczęciem pracy tutaj i jesteśmy wdzięczni za społeczności, które powstały wokół strony.

Dziękujemy za wasze wsparcie przez te wszystkie lata i mamy nadzieję, że dołączycie do nas w najbliższych tygodniach, gdy będziemy świętować tę podróż.

Z poważaniem,

Scott Everett Dyrektor Generalny - DPReview.com”.

Miotła dotarła nawet w takie zakamarki internetu.

Coroczny przegląd planu operacyjnego to oficjalny powód zamknięcia serwisu. Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Amazon najwidoczniej dostrzega coraz mniejszą wartość promowania branży foto i wideo, która coraz mocniej się profesjonalizuje. Przyszłość sprzedaży sprzętów tego typu to garstka lokalnych, wyspecjalizowanych sklepów, czyli zupełne przeciwieństwo Amazona. Inna sprawa, że od początku roku, big techy zwalniają na potęgę. Amazon niedawno zakończył falę redukcji etatów, zwalniając 18 tys. ludzi. Cięcia te najbardziej dotknęły zespoły rekrutacyjne, rozległą grupę detaliczną i zespoły zajmujące się urządzeniami.

W związku z niepewną gospodarką, w której działamy, i niepewnością, która istnieje w najbliższej przyszłości, zdecydowaliśmy się na większe usprawnienie kosztów i zatrudnienia.

Napisał w swoim liście Andy Jassy, dyrektor generalny Amazona
REKLAMA

Amazon zatrudniał na koniec grudnia 1,54 miliona ludzi na całym świecie. Zdecydowana większość z nich to pracownicy pakujący czy obsługując zamówienia w centrach logistycznych. Zaledwie ok. 350 tys. to pracownicy korporacyjni. Obsługą DPReview zajmuje się na stałe 14 osób, ale jak widać, miotła giganta dociera nawet w niszowe zakamarki internetu. Wielka szkoda. Oby szybko znalazł się ktoś, kto odkupi DPReview od Amazona i mądrze go wykorzysta, utrzymując serwis przy życiu. Inaczej, pozostanie po nim wieeeelka dziura.

Jak będziecie wspominać DPReview?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA