Polacy coraz chętniej sięgają po ekspresy. Podpowiadamy, w którym kawa wyjdzie najlepsza
Z badań firmy Sage wynika, że Polska jest już trzecim rynkiem w Europie pod względem wartości sprzedaży ekspresów do kawy. Sęk w tym, że ekspres ekspresowi nie równy. Wybrałem modele, które sam z chęcią miałbym u siebie w kuchni.
Miłośnicy piwa w żartach mówią o cyklu każdego piwosza. Zaczyna się od przeciętnego lagera, później są nowofalowe style, piwne eksperymenty, a w końcu człowiek i tak wraca do poczciwego lagera. Podobna praktyka obowiązuje w świecie kawy, co widzę po sobie. Wprawdzie nie mam zamiaru rozstać się z moimi dripperami od Hario, Chemeksem czy Aeropressem, ale w kawiarniach coraz częściej zdarza mi się prosić nie o wykręcający twarz przelew, a właśnie klasyczne espresso czy flat white.
Zarówno tacy nawróceni, jak i początkujący, chcą mieć u siebie w domu ekspres, który pozwoli przygotować dobry napar. Okazuje się, że w Polsce takich kawoszy przybywa, co potwierdzają badania Sage. Nasz rynek prężnie się rozwija, o czym świadczy nie tylko liczba sprzedanych ekspresów, ale też przybywających palarni czy kawiarni.
Od czego zacząć swoją kawową przygodę, jakie ekspresy warto wziąć pod uwagę? Mam nadzieję, że poniżej znajdziecie odpowiedzi.
Moccamaster KBG 741 – 1100 zł
Absolutna klasyka. W Moccamasterze zaparzycie klasyczny przelew, czyli kawę przelewową. Opisywany model przede wszystkim pięknie wygląda, ale robi też równie dobrą kawę. Czas parzenia zajmuje od 4 do 6 minut, zaś zakres temperatury wynosi 92-96°C. To optymalna temperatura do parzenia kawy, bowiem wrzątek nie jest zalecany i możne wpłynąć na smak. Inną ważną funkcją jest 9-otworowa głowica zraszająca kawę. Dzięki temu ziarna są równomiernie zwilżone, co powoduje, że napar nie będzie np. przeparzony. Tanie ekspresy do kawy leją wodę w jedno miejsce, przez co nie wydobywają z ziaren wszystkiego, co można.
Wilfa SVART PRECISION – 1682 zł
Tu mamy troszkę nowocześniejsze podejście do parzenia kawy. Przy pracy nad tym ekspresem Wilfę wspomagał Tim Wendelboe, jeden z najbardziej znanych i utytułowanych baristów na świecie. Model zachwyca swoim surowym, skandynawskim designem. Najciekawszą funkcją jest zaś utrzymywanie stałej temperatury przy parzeniu – zawsze będzie to 94°C. Dzięki temu smak kawy ma być stały i powtarzalny. Zabawa z temperaturą jest pożądana przez wielu kawowych świrów, ale ci, którzy dążą do pewnej normy, na pewno ucieszą się z tej opcji.
Melitta AromaFresh – 487 zł
Dowód na to, że dobry ekspres (i to jeszcze z wbudowanym młynkiem) nie musi kosztować wiele. Model AromaFresh często polecany jest na kawowych grupach i forach jako sprzęt na start. Kawa z niego jest dobra, młynek jak na tę cenę też się sprawdza. Jeżeli na dzień dobry nie chcecie pozbywać się (ponad) tysiąca złotych, Melitta jest świetnym wyborem. Chociaż pamiętajcie, że wejście do kawowego świata to często bilet w jedną stronę i prędzej czy później zaczniecie oglądać się za innymi, droższymi modelami. Tylko delikatnie przestrzegam.
Smeg DCF02PBEU – 664 zł
Wprawdzie musiałbym mieć wszystkie ekspresy z tego zestawienia, żeby skusić się na ten model, ale jakoś nie mogę go pominąć. Głównie dlatego, że wygląda jak obiekt kosmiczny z wyobrażeń z lat 50. czy 60., a mnie takie klimaty bardzo zachwycają. Smeg to też całkiem renomowana włoska firma, więc jakość też powinna być w porządku. Nie ma co się jednak oszukiwać: tutaj główną rolę odgrywa wygląd.
Sage The Barista Express – 2300 zł
Dotychczas opisywałem ekspresy przelewowe. Teraz czas na ciśnieniowe. Czym się różnią, poza inną metodą parzenia? Najprościej rzecz ujmując: smakiem. Do przelewowych ekspresów sprawdzają się jasno palone ziarna, zaś do ciśnieniowych ciemno. W ekspresie przelewowym jesteśmy w stanie uzyskać dużo kawy – nawet ponad litr – podczas gdy ciśnieniowe skupiają się raczej na mniejszych porcjach. W ekspresach ciśnieniowych najczęściej robi się espresso i wariacje na temat czarnej i białej kawy, jak americano, late czy flat white. Nie przez przypadek w wielu takich ekspresach znajdziemy m.in. urządzenie do spieniania mleka.
Jeżeli więc interesuje was klasyka, to ekspres ciśnieniowy jest odpowiednim wyborem. W Sage The Barista Express znajdziecie wszystko, co potrzebne do przygotowania czarnej i białej kawy. Jest wbudowany młynek ze stalowymi żarnami (one rozgniatają, a nie tną kawę), system odpowiadający za odpowiednią temperaturę podczas ekstrakcji czy możliwość spieniania mleka.
Osoby, które chciałby ułatwić sobie proces parzenia, mogą wybrać ekspres z dotykowym ekranem – kosztuje on nieco więcej, ale wszystko jest bardziej czytelne.