Telewizor na Mundial w Katarze. Na co zwracać uwagę? Poradnik

Tajemnicą poliszynela branży telewizyjnej jest fakt, że zazwyczaj największy ruch w interesie ma miejsce na krótko przed ważnymi imprezami sportowymi. To z okazji Mundialów czy Olimpiad klienci z Polski i reszty świata wymieniają swoje telewizory na nowocześniejsze, by nie przegapić żadnego szczegółu podczas meczy i rozgrywek, by wszystko było pięknie widać i słychać.

Nowy telewizor najczęściej jest większy od tego starszego. Duże ekrany są coraz tańsze, nie dziwi więc, że Polacy z roku na rok wybierają coraz większe telewizory. Jeżeli dotychczasowy trend się utrzyma, w tym roku najpopularniejsze będą 65-calowe odbiorniki. Na co jeszcze zwracać uwagę?

FIFA i Hisense podpisały umowę partnerską, której efektem jest mianowanie telewizorów Hisense 65 i 55U7HQ oraz Laser TV L9 oficjalnym i najlepszym odbiornikiem do oglądania tegorocznego Mundialu. Wykorzystamy tę rekomendację, ale nieco inaczej, niż by sobie życzyły FIFA i producent odbiornika. Podejdziemy do niej bardzo podejrzliwie, weryfikując cechy tego telewizora z tymi pożądanymi przez polskiego kibica. W ten sposób nie tylko uzyskamy listę cech, jakie powinien oferować najlepszy telewizor na Mundial - ale też sprawdzimy, czy FIFA wiedziała co robi rekomendując ten konkretny model. Gotowi?

Telewizyjne i kinowe standardy nadawania - oraz matryce w telewizorach - były projektowane z myślą o mniej dynamicznych treściach niż sport. 24 klatki na sekundę w połączeniu z nieidealnym czasem reakcji poszczególnych pikseli na matrycy telewizora sprawiają, że dynamiczna sytuacja pod bramką może być dla telewidza wręcz nieczytelna. Malutka piłka porusza się zbyt szybko po ekranie, by telewizor bez żadnej obróbki był w stanie zapewnić satysfakcjonującej jakości transmisję meczu. Na szczęście dobre telewizory mają na to sposób.

Owym sposobem jest szybka matryca w połączeniu z cyfrowym systemem do interpretowania i interpolowania klatek obrazu. Szybka, 120-hercowa matryca w telewizorach Hisense odświeża obraz znacznie szybciej niż przewiduje standardowa transmisja telewizyjna, co eliminuje problem wydłużonego czasu reakcji pikseli. Z kolei ów system, potocznie zwany upłynniaczem, porównuje dwie sąsiadujące ze sobą klatki obrazu i inteligentnie dorysowuje pośrednie klatki obrazu, co zwiększa postrzeganą płynność ruchu. Jakość upłynniacza niestety zależy od konkretnego producenta, nie ma uniwersalnej recepty na rozpoznanie tego dobrego inaczej niż z eksperckich recenzji. Należy jednak założyć, że telewizor dla kibica powinien mieć szybką, 120-hercową matrycę.

Oficjalny telewizor na Mundial tu zdaje egzamin. Hisense U7 wyposażony jest w matrycę 120 Hz, a także w system MEMC (Motion Estimation and Motion Compensation), który świetnie się sprawdza w transmisjach meczów piłki nożnej. Nie ma się do czego przyczepić.

Ruch w sporcie jest najważniejszy, bez odpowiedniego jego odwzorowania kibicowanie będzie utrudnione. Jakość obrazu jest równie ważna. Ma być przecież nie tylko czytelnie, ale i ładnie. Murawa ma mieć naturalny kolor, piłkarze mają być łatwi do rozróżnienia na boisku, całość ma przecież sprawiać przyjemność. W tym dla oka. Na co zwracać uwagę, by było dobrze, ale też nie za drogo?

Zwracałbym uwagę na telewizory wykorzystujące technologię kropek kwantowych. Owa technologia zapewnia lepsze odwzorowanie kolorów (Wide Color Gamut), dzięki czemu telewizor jest w stanie wyświetlić barwy w swoich naturalnych odcieniach, zapewniając przy tym jasny obraz.

Ważny jest też kontrast. Bez dobrego kontrastu szczegóły staną się nieczytelne, szczególnie w gorzej doświetlonych miejscach. Za wysoki kontrast odpowiada podświetlenie telewizora. Najlepsze wyniki zapewniają telewizory OLED i MicroLED, te jednak są bardzo drogie. Bardzo dobrą jakość zapewnią telewizory z podświetleniem Mini LED i / lub systemem strefowego wygaszania ekranu (FALD - Full Local Array Dimming). Podświetlenie krawędziowe z najtańszych telewizorów może niestety zapewnić zbyt rozczarowujące rezultaty.

Hisense U7 na szczęście i tu zdaje egzamin. Wyposażony jest w powłokę Quantum dot, zapewniającą szerokie pokrycie palety barw oraz pełne podświetlenie z systemem strefowego wygaszania charakteryzujące się doskonałym kontrastem. Docenią to w szczególności ci kibice, którzy będą mieli sposobność oglądać transmisje w standardzie HDR. To będzie prawdziwa uczta dla oka, bowiem Hisense U7 jest kompatybilny ze wszystkimi dostępnymi formatami m.in. HDR 10+ i Dolby Vision.

Jeszcze nieco za wcześnie, by rekomendować jedno konkretne źródło transmisji z Mundialu. Nie znamy wszystkich możliwych dostawców, jacy będą dostępni w Polsce - poza standardowymi transmisjami telewizyjnymi. Niewykluczone, że wybrani dostawcy VOD zapewnią lepszą jakość transmisji niż ci dostępni w kablówkach czy w eterze. Dobrze, by telewizor nie stawał na przeszkodzie i zapewniał szeroki wybór aplikacji.

Vidaa OS, czyli system operacyjny rekomendowanego przez FIFA telewizora spełnia te zadania. Jest wyposażony w zestaw nowoczesnych API dla twórców aplikacji, więc i te są zazwyczaj na wysokim poziomie technicznym. Sama Vidaa jest też bardzo wygodna, bardzo szybka i responsywna - więc nie będzie się buntować podczas meczu. No i obsługuje wszystkie nowoczesne kodeki i technikalia, w tym obraz Dolby Vision i dźwięk DTS:X i Dolby Atmos.

Niezależnie od wybranego źródła, dobry telewizor wykorzysta je w pełni. Hisense U7 okazał się tu zaskakująco dobrym produktem wzorcowym. Niezależnie od tego, czy mecz będzie z dekodera kablówki podłączonego pod złącze HDMI, czy z aplikacji VOD: 120-hercowy obraz z Dolby Vision i niemal pełnym pokryciem palety barwnej DCI-P3, systemem FALD z wieloma strefami wygaszania i bardzo wygodnym interfejsem zapewnią niczym niezmąconą przyjemność z kibicowania. A przecież o to w tym wszystkim ostatecznie chodzi.