REKLAMA

Polska przyjmuje nie tylko ludzi. Właśnie uratowała 6 lwów, 6 tygrysów, 2 karakale, konie i likaona

Z Ukrainy do Polski uciekają nie tylko kolejne setki tysięcy przestraszonych uchodźców wojennych - głównie matki z dziećmi - ale również zwierzęta. Do naszego kraju właśnie trafiło sześć lwów, sześć tygrysów, dwa karakale i likaon, wszystkie przywiezione z Kijowa. Zwierzęta znalazły dom w Poznaniu i już odpoczywają po niebezpiecznej przeprawie.

Wojna w Ukrainie. Polska przyjmuje także zwierzęta
REKLAMA

Polska zapisuje piękną najnowszą kartę własnej historii. Do naszego kraju trafiło już ponad 700 000 ukraińskich uchodźców wojennych. W dużej mierze kobiet i dzieci. Wiele z nich spędzi najbliższy czas właśnie w Polsce, czekając na rozwój sytuacji w Ukrainie. Tej, której bronią ich mężowie, ojcowie oraz synowie, walcząc o ocalenie ojczyzny w obliczu bestialskiego ataku Rosji.

REKLAMA

Pomoc jest udzielana nie tylko ludziom, ale również zwierzętom. Do Polski trafili czworonożni mieszkańcy kijowskiego azylu.

Z kijowskiego azylu dla zwierząt wywieziono sześć lwów, sześć tygrysów, dwa karakale oraz likaona. Zwierzęta przez dwa dni podróżowały ciężarówką w kierunku polskiej granicy. Na przejściu granicznym w Korczowej czekał na nie wykwalifikowany personel poznańskiego zoo, który sprawdził, w jakim stanie są transportowane zwierzęta. Następnie lwy, tygrysy, karakale i likaon ruszyły w dalszą podróż, prosto do poznańskiego zoo.

Rzeczniczka zoo w Poznaniu Małgorzata Chodyła oficjalnie potwierdza: zwierzęta już dotarły do swojego nowego domu. Są całe, zdrowe i bezpieczne. Teraz muszą odpocząć po stresującej podróży i przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Jednocześnie poznańskie zoo jest w stałym kontakcie z właścicielką kijowskiego azylu, skąd przybyły zwierzęta. Ukrainka jest wdzięczna Polakom za pomoc i bezpieczny dom dla zwierząt.

 class="wp-image-2076325"
Źródło: Zoo Poznań
 class="wp-image-2076322"
Źródło: Zoo Poznań
 class="wp-image-2076319"
Źródło: Zoo Poznań

Organizatorzy transportu nie kryją wielkiej ulgi. Zwierzęta znajdowały się w pewnym momencie około 100 metrów od rosyjskich czołgów, których załogi nie chciały przepuścić ciężarówki dalej. Konwój wielokrotnie się cofał, omijał strefy bombardowań oraz musiał uważać na drogi rozorane lejami po wybuchach.

Sytuacji, w których zwierzęta z Ukrainy znajdują bezpieczeństwo w Polsce, jest więcej.

Gdy lwy i tygrysy z kijowskiego azylu odpoczywają w naszym kraju, miłośnicy jeździectwa z Polski oraz Ukrainy łączą siły, by zapewnić bezpieczeństwo koniom. Polski Związek Jeździecki zorganizował punkt pomocy dla ukraińskich hodowców w Leśnej Woli, w którym można przekazywać dary dla zwierząt za wschodnią granicą. PZJ działa w porozumieniu z Ukraińskim Związkiem Jeździeckim, który koordynuje zgłoszenia ze strony polskiej, tworząc bazę bezpiecznych azyli dla ukraińskich koni po polskiej stronie.

REKLAMA

Już ponad 500 stajni na terenie Polski zadeklarowało pomoc ukraińskim sąsiadom. Część wysyła wsparcie, część deklaruje gotowość przyjęcia zwierząt i zaopiekowania się nimi. Polski Związek Jeździectwa stanowczo potępia agresję Rosji na Ukrainę, a także nie dopuszcza rosyjskich i białoruskich zawodników do zawodów organizowanych na terenie naszego kraju. Jednocześnie PZJ wystąpił do Głównego Inspektora Weterynarii z prośbą o uproszczenie procedur wjazdowych dla koni z Ukrainy.

W najbliższym czasie do Polski spróbuje dotrzeć kolejny transport zwierząt, tym razem lwy z Odessy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA