REKLAMA

System Pegasus na czarnej liście w USA. Szpiegowskie oprogramowanie kupili Polacy

System Pegasus był wykorzystywany do "przeprowadzania międzynarodowych represji" i dlatego trafił na "czarną listę" departamentu handlu Stanów Zjednoczonych.

04.11.2021 16.49
pegasus-oprogramowanie-szpiegowskie-usa
REKLAMA

System Pegasus to izraelskie oprogramowanie szpiegowskie, z którego korzysta podobno polskie CBA. Amerykanie uznali je za niebezpieczne i wpisali jego producenta na swoją "czarną listę".

REKLAMA

Nad izraelską firmą NSO Group zebrały się czarne chmury. Twórcy słynnego w naszym kraju systemu do szpiegowania Pegasus trafili na "czarną listę" departamentu handlu Stanów Zjednoczonych, co oznacza dla nich spore problemy. Dla amerykańskich urzędników problematyczne jest to, że rzeczone oprogramowanie było wykorzystywane do "przeprowadzania międzynarodowych represji".

Co to oznacza dla twórców systemu Pegasus?

Wpisanie na amerykańską "czarną listę" to coś więcej niż odcięcie danej firmy od możliwości sprzedawania swoich produktów w Stanach Zjednoczonych. Znacznie bardziej dotkliwy dla potraktowanych w ten sposób podmiotów może być fakt, iż przedsiębiorstwa z USA mają teraz zakaz robienia z nimi interesów, a tym samym oferowania im technologii i komponentów.

Amerykanie swoją decyzję o wpisaniu systemu Pegasus na czarną listę tłumaczą tym, że jest ona częścią kampanii Joe Bidena na rzecz promowania praw człowieka w polityce zagranicznej USA. Kontrola eksportu technologii i produktów ma być solą w oku dla firm, które zajmują się opracowaniem technologii zagrażających cyberbezpieczeństwu społeczeństwa oraz różnych organizacji - a Pegasus został uznany właśnie za narzędzie tego typu.

Pegasus idealnie wpisuje się w definicję oprogramowania do szpiegowania.

Za pomocą systemu do szpiegowania Pegasus służby z różnych krajów, w tym Polski, śledziły już dziennikarzy, działaczy na rzecz praw człowieka, polityków, biznesmenów i monarchów. Oprogramowanie NSO Group można wykorzystać do podsłuchiwania rozmów telefonicznych, przechwytywania wiadomości e-mail oraz zdjęć i klipów wideo wykonanych zainfekowanym przez Pegasusa telefonem komórkowym.

O pojawieniu się Pegasusa w Polsce głośno zrobiło się już w 2019 r. Informowało o tym kanadyjskie CitizenLab. Środki na zakup oprogramowania NSO Group dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego miały pochodzić rzekomo w dużej mierze z Funduszu Sprawiedliwości zarządzanego przez Zbigniewa Ziobrę. Na trop w tej sprawie, jak podaje Onet, wpadła Najwyższa Izba Kontroli po odkryciu tajemniczego rachunku na kwotę 33,4 mln zł.

System Pegasus: szpiegowskie oprogramowanie, która zagraża demokracji

NSO Group od Pegasusa nie jest przy tym jedyną firmą, która trafiła właśnie na "czarną listę" Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA

W ostatnim czasie amerykański departament handlu, który zawiaduje "czarną listą", wziął pod lupę inną firmę z Izraela, czyli Candiru, a także rosyjskie Positive Technologies oraz Computer Security Initiative Consultancy z Singapuru. Wszystkie te przedsiębiorstwa zajmujące się łamaniem zabezpieczeń informatycznych zostały potraktowane tak samo jak NSO Group.

Amerykanie cały czas utrzymują też w mocy podobny zakaz nałożony przez administrację Donalda Trumpa na Huaweia, który sprawił, że zmierzający do osiągnięcia palmy pierwszeństwa na rynku urządzeń mobilnych producent stracił szansę na objęcie pozycji lidera. Zmiana na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych na Joe Bidena nic Chińczykom w tej kwestii nie dała.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA