Na podbój kosmosu. Exatel i polscy liderzy tworzą Klaster Technologii Kosmicznych
Przestańmy kupować technologie za granicą, twórzmy swoje. A jeśli tworzyć, to najlepiej w grupie - tak pokrótce można opisać ideę Klastra. Z inicjatywy Exatela polskie przedsiębiorstwa wspólnie powalczą o pozycję w branży kosmicznej.
Pozycję tę trzeba wypracować, ale wcale nie jest ona niska. Polskie firmy funkcjonują w branży, lecz nie mogą się oczywiście pochwalić osiągnięciami największych potęg. To jednak nie znaczy, że jako kraj w umownie nazywanym kosmosie nie możemy nic. Dla przykładu Exatel uruchomił niedawno teleport satelitarny, dzięki któremu można łączyć się i wymieniać dane z każdym miejscem na świecie. Creotech z kolei pracuje nad projektem systemu mikrosatelitarnego EagleEye, który ma mieć funkcje obserwacyjne i badawcze.
Obie te firmy - oraz 18 innych - są członkami utworzonego właśnie Klastra Technologii Kosmicznych. Jego ideą jest współpraca polskich przedsiębiorstw w sektorze kosmicznym. Jak wiadomo - w kupie siła. Klaster ma rozwijać zasoby i kompetencje z obszaru technik i technologii kosmicznych tak, by móc tworzyć elementy systemów satelitarnych oraz w pełni funkcjonalne systemy kosmiczne. Exatel szacuje, że te 20 podmiotów (bo w Klastrze są nie tylko firmy, także uczelnie i organizacje badawcze) odpowiada za 85 proc. potencjału sektora kosmicznego w Polsce.
Co oznacza taki potencjał? Konkretniej wyjaśnił to na uroczystości wiceprezes Exatela Rafał Magryś: - Podpisanie Klastra to spełnienie marzenia o tym, by polscy przedsiębiorcy mogli bez żadnego problemu spojrzeć w twarz dużym firmom przemysłu kosmicznego. Zgrupowanie tego kapitału intelektualnego, wytwórczego i finansowego daje taką możliwość. To też spełnienie marzenia, czyli satelitarnego systemu obserwacji Ziemi wytworzonego w Polsce przez Polaków i dla Polaków.
Wspólnie posiadamy potencjał porównywalny do wielu firm zagranicznych. Brakowało nam do tej pory tylko narzędzia konsolidacji.
Rafał Magryś, wiceprezes Exatela
Korzyści ze wspólnego działania są oczywiste. Jak zauważyła wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak, firmy zrzeszone w klastrach są w znacznie lepszej pozycji na rynku. - Zgłaszają więcej patentów. Tworzą też więcej innowacyjnych rozwiązań, które często bardzo trudno jest podjąć w pojedynkę. W klastrze łatwej jest pokonywać wiele barier napotkanych po drodze – opisywała Jarosińska–Jedynak.
O potrzebach współpracy w technologiach na poziomie krajowym mówi się nie od dziś, a jednym z kluczowych narratorów w tych dyskusjach był i jest właśnie Exatel. Jego prezes Nikodem Bończa-Tomaszewski wielokrotnie wspominał, że jeśli Polska chce się liczyć na międzynarodowym rynku technologicznym, to musi sama wytwarzać oprogramowanie, by móc je potem sprzedawać na zewnątrz. Ale możliwe to będzie - wskazywał nie raz prezes Exatela - tylko przy współpracy wielu instytucji.
Podpisanie dokumentów o powstaniu Klastra Technologii Kosmicznych wygląda na jeden z ruchów w tym właśnie kierunku. Podczas uroczystości zwrócił na to uwagę Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych: - Nasi zagraniczni partnerzy z przyjemnością sprzedaliby nam wiele rozwiązań, które moglibyśmy zastosować w polskiej gospodarce, obronności, bezpieczeństwie, ale my chcemy te rozwiązania zbudować tu w Polsce.
Pierwsza polska konstelacja mikrosatelitów obserwacyjnych ma być zaprojektowana i wyniesiona do 2026 roku. To jeden z pierwszych celów Klastra. Informacje o Klastrze można znaleźć na jego stronie www.