Apple zrobił powerbank z MagSafe. Specyfikacja nieznana, ale przynajmniej jest drogi
Musiało minąć 8 miesięcy od premiery iPhone 12, by Apple zorientował się, że w portfolio akcesoriów czegoś brakuje. Dromader powraca – etui ładujące zmieniło się w powerbank MagSafe.
iPhone’y przez lata miały legendarnie kiepski czas pracy na jednym ładowaniu, co w końcu zaowocowało stworzeniem specjalnych etui ładujących, pieszczotliwie nazywanych „dromaderami”, bo telefon z nałożonym etui istotnie wyglądał jak wielbłąd. Do dziś w sklepie Apple’a znajdziemy te pokrowce na niektóre modele iPhone’ów.
W przypadku iPhone’a 12 etui nie zadebiutowało jednak ani tuż po premierze telefonów, ani później. Teraz już wiemy, dlaczego.
Akumulator MagSafe to nowy dromader.
Następca dromadera ma o wiele bardziej elegancką formę, choć po zapięciu go na telefon nadal nieco przypomina pustynne stworzenie. To niewielki powerbank, który podłączamy do telefonu przy użyciu magnetycznego złącza MagSafe na pleckach.
Samo etui nie jest jednak ładowane bezprzewodowo, lecz przy użyciu przewodu Lightning. Co ciekawe, Akumulator MagSafe pełni dwie role – powerbanku dostarczającego energię z mocą 5W, lub ładowarki MagSafe, będącej w stanie ładować iPhone’a z mocą do 15W (o ile jest podłączony do co najmniej 20-watowej ładowarki).
Niestety Apple w swoim stylu nie podaje pojemności Akumulatora MagSafe. Co dziwne, na stronie próżno też szukać informacji o ile ów gadżet wydłuża czas pracy iPhone’a, choć… w przypadku iPhone’a 12 mini każda wartość będzie mile widziana.
Do skorzystania z Akumulatora MagSafe konieczny jest oczywiście iPhone 12, 12 mini, 12 Pro lub 12 Pro Max oraz aktualizacja iOS do wersji 14.7. Po aktualizacji powerbank pojawi się w widgetach pokazujących stan naładowania urządzeń Apple’a.
Kup go, jeśli naprawdę musisz.
Jeśli jednak nie musisz, na rynku od kilku miesięcy jest blisko dwukrotnie tańsza opcja – Anker PowerCore Magnetic 5K. Anker nie ma problemu powiedzieć, że jego powerbank ma pojemność 5000 mAh, czy że wystarczy na dodatkowe 17 godzin pracy iPhone’a 12. Ba – rzecz nie do pomyślenia – przy użyciu przewodu USB-C można go używać do ładowania innych urządzeń niż tylko iPhone.
O ile powerbank Apple’a kosztuje 99 dol., czyli 499 zł w polskim sklepie, tak powerbank Ankera kosztuje niespełna 50 dol. Nie jestem przekonany, czy w przypadku tego konkretnego produktu warto dopłacać do logo Apple’a. Tym bardziej, że sam producent nawet nie pokwapił się podzielić informacją, o ile dłużej będzie działał iPhone 12 wyposażony w ten gadżet.