REKLAMA

IKEA w Stanach rozdaje miniaturowy domek. Nie wiem, czy nawet za darmo chciałbym w nim zamieszkać

Z jednej strony kusi mobilnością, z drugiej naprawdę nie wiem, czy w aktualnych czasach powinniśmy dać sobie wmówić, że mieszkanie na 17m2 to coś fajnego i modnego.

Ikea rozdaje dom
REKLAMA

Domek, oficjalnie zaprezentowany w 2020 roku, powstał we współpracy Ikei i firm Vox Creative oraz RV. Mieszkanie mniejsze niż niejedna kawalerka z przerażających ogłoszeń na OLX w Stanach Zjednoczonych jest właśnie do wygrania. Najpierw należy rozwiązać instagramową zagadkę, a potem napisać, czemu „zrównoważony styl życia” jest ważny.

REKLAMA

IKEA chce przypomnieć o idei, jaką jest minimalistyczne i samowystarczalne mieszkanie

Na dachu znajdziemy dwa panele na energię słoneczną. Innym proekologicznym rozwiązaniem jest kompostująca toaleta. Dom jest na kółkach, więc teoretycznie można zamieszkać w nim wszędzie. Ikea wraz z partnerami w ten sposób wpisują się w dwa trendy: rosnące koszty mieszkań oraz możliwość pracy zdalnej.

Samowystarczalny dom Ikea
Miniaturowy dom na kółkach od IKEA

Skoro i tak nie trzeba chodzić do biura, to można żyć w niewielkiej, porządnie umeblowanej przyczepce i wykonywać obowiązki raz nad morzem, raz nad jeziorem, by potem rozpocząć dzień w górach. O ile ma się auto i wszelkie niezbędne pozwolenia.

IKEA już wcześniej zdała sobie sprawę, że małe mieszkania to nasza rzeczywistość

Wystarczy przypomnieć projekt uniwersalnej, nowoczesnej meblościanki. Mebel jest czymś w rodzaju robota, który może się przesuwać i zmieniać swoje ułożenie, spełniając w ten sposób wiele różnych funkcji. Wystarczy przycisk, aby z szafo-biurka dostać wygodne łóżko. W sam raz do mikroapartamentów.

Wprawdzie konkurs jest tylko dla Amerykanów, ale moda na małe, samowystarczalne domki dotarła też do Polski. Są firmy, które oferują domy niepotrzebujące pozwolenia na budowę. Poza tym są ekologiczne, bo nie emitują CO2.

Cena? Dla przykładu firma Solace stawia budyneczki o powierzchni 35m2 w ciągu 24 godzin i wycenia je na 110-165 tys. zł, w zależności od wariantu energetycznego. Ten ostatni i jednocześnie najdroższy ma uwolnić od rachunków za energię.

Dom firmy Solace
REKLAMA

Z jednej strony to dobrze, że za pomocą technologicznych rozwiązań próbuje przekonać się do ekologicznych wyborów, rozwiązując tym samym problem rosnących cen mieszkań. Z drugiej to trochę przerażające, że alternatywą dla wynajmowanych klitek za duże pieniądze są… własne klitki, ale na kółkach. I też za niemałą kasę. Ikea wraz z innymi firmami z branży architektury zdają się mówić, że mały metraż to konieczność i lepiej się z tym pogodzić.

Być może jestem naiwny, ale wolałbym szukać systemowych alternatyw, niż oddawać rozwiązanie problemu w ręce ludzi, którym wszystko jedno, gdzie i jak będziemy mieszkać – byle znalazły się tam ich meble.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA