REKLAMA

Weź pałkę i spacyfikuj demonstrację. Polacy tworzą grę Riot Control Simulator

Riot Control Simulator to kolejna polska gra o kontrowersyjnej i nietypowej tematyce, jaka pojawi się na komputerach osobistych oraz konsolach. Tym razem gracz chwyci za policyjną tarczę, pałkę, megafon lub broń na gumowe kule, pacyfikując uliczny tłum wielkiego miasta.

Weź pałkę i spacyfikuj demonstrację. Polacy tworzą grę Riot Control Simulator
REKLAMA

Kontrola nad manifestantami oraz walka z ulicznym tłumem to motyw, który w grach wideo pojawiał się już wcześniej. Kilkanaście miesięcy temu grałem w dwuwymiarowe Riot Civil Unrest na konsoli Nintendo Switch, mając okazję do wcielenia się zarówno w protestujących, jak i służby porządkowe. Producenci z bytomskiego Corpix Games tworzą grę o podobnej tematyce, ale w pełnym środowisku 3D, koncentrując się na działaniach policji.

REKLAMA

Riot Control Simulator pozwoli graczowi chwycić za pałkę i spacyfikować protestujący tłum.

Gra wydawana przez firmy Games Box SA oraz Ultimate Games SA, z inwestorem w postaci spółki PlayWay, dotyka bardzo aktualnego, bardzo ważnego zjawiska. Ruch Black Lives Matter przetaczający się przez Stany Zjednoczone, protesty żółtych kamizelek we Francji, strajki na Białorusi, antyrządowe marsze kobiet w Polsce, a ostatnio nawet protesty osób podważających istnienie pandemii - to wszystko konflikty rozrywające tkankę społeczną krajów i regionów. Trudne sytuacje antagonizujące obywateli, a także członków tej samej rodziny.

Bytomski Corpix Games wykorzystuje tego typu wydarzenia jako inspirację do swojej gry wideo. Riot Control Simulator wciela gracza do struktur policji, oddając w jego ręce szereg narzędzi do kontroli, powstrzymywania oraz pacyfikacji tłumów. Policyjna tarcza, pałka do bicia, megafon, gaz pieprzowy, kajdanki, armatki wodne, nawet broń gładkolufowa - będziemy mogli korzystać z szerokiego wachlarza środków i metod represji, prowadząc działania przeciwko tłumom na ulicach.

W rozgrywkę na zostać wpleciony system wpływu i konsekwencji. Nasze działania będą się przekładać na zastraszanie tłumu lub wywoływanie w nim wrogości. Jako służba porządkowa, zależy nam na tym pierwszym, ale nie chcemy przesadnego eskalowania drugiego parametru. Dlatego będziemy musieli prowadzić działania w oparciu o skuteczne taktyki i strategie, jak np. wyławianie pojedynczych protestujących z tłumu czy rozstawianie blokad i barierek.

Chciałbym, aby Riot Control Simulator było czymś więcej niż grą dla frustratów.

 class="wp-image-1663632"
REKLAMA

Przed Corpix Games stoi duża odpowiedzialność. Bytomskie studio może bowiem stworzyć grę, za pomocą której pokażą szerokie spektrum aspektów związanych z protestami - od nierówności klasowych i rasowych, przez cyniczną grę polityczną, wpływ religii i ideologii, kończąc na zmieniających się warunkach gospodarczych i modelu redystrybucji dóbr. Gra wideo, w której policjant miałby wątpliwości co do słuszności poleceń napływających z komendy, a później mógłby przejść na stronę protestujących - to byłoby coś świetnego.

Obawiam się jednak, że Riot Control Simulator może zamienić się w grę dla internetowych frustratów, wpadających w tłum wirtualnych protestujących z pałką w ręce. Maltretowanie obywateli w świetle prawnego monopolu państwa na przemoc to spłycenie tematu o gigantycznym potencjale. Dlatego jestem ciekaw, jak będzie się rozwijał ten projekt i jaki pomysł mają na niego twórcy. Nie oczekuję ambitnego, otwierającego oczy tytułu na miarę This War of Mine, ale chciałbym jednak, by RCS posiadał odpowiednią głębię i odpowiedni ładunek emocjonalny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA