REKLAMA

Najbardziej uniwersalny aparat do foto i wideo? Kto by pomyślał, że może to być nowa Leica

Kiedy myślisz o najbardziej uniwersalnym bezlusterkowcu na rynku, zapewne przychodzi ci do głowy Sony lub Canon. Tymczasem Lecia pokazuje bardzo mocną premierę w postaci nowej SL2-S.

10.12.2020 17.20
Najbardziej uniwersalny aparat do foto i wideo? Kto by pomyślał, że może to być nowa Leica
REKLAMA

Kiedy kilka lat temu szukałem najbardziej uniwersalnego bezlusterkowca a rynku, bez większego wahania wybrałem Sony A7 III. Dziś konkurencja jest znacznie większa, bo coraz więcej aparatów robi kapitalne zdjęcia i pozwala nagrywać wideo w bardzo wysokiej jakości. Mamy kilka propozycji od Sony, Canona i Panasonica, a gdzieś w tle jest też Nikon, który zdaje się mieć coraz większe problemy.

REKLAMA

Tymczasem nowa Leica SL2-S niespodziewanie wchodzi na sam szczyt listy

 class="wp-image-1526738"

To dość niespodziewane, bo Leica zawsze grała według własnych zasad i stawiała akcenty na innych aspektach niż konkurencja. Tymczasem nowa Leica SL2-S perfekcyjnie wpisuje się w główny kierunek rozwoju dzisiejszych topowych aparatów skierowanych do tzw. hybrydowych twórców, którzy potrzebują jednocześnie dobrych trybów foto i wideo.

Zacznijmy od podstaw. Leica SL2-S to bezlusterkowiec wyposażony w stabilizowaną pięcioosiową matrycę pełnoklatkową BSI CMOS o rozdzielczości 24 megapikseli. Do aparatu podłączymy obiektywy systemu L-mount.

 class="wp-image-1526744"

Sprzęt jest duży i już na pierwszy rzut oka wygląda bardzo solidnie. Obudowa jest wykonana w całości z metalu i na tle konkurencji waży naprawdę sporo, bo aż 931 g bez żadnego obiektywu. Obudowa jest uszczelniana i spełnia normę odporności IP54.

Nowa Leica robi 5 zdjęć na sekundę z pełnym śledzeniem AF w mechaniczną migawką lub 25 kl./s przy elektronicznej migawce. Czułość ISO możemy zmieniać w zakresie ISO 125 - 51200 z możliwością rozszerzenia do 102400. Kadrować możemy przez duży wizjer o ogromnej rozdzielczości 5,76 miliona punktów lub na dotykowym ekranie (standardowo, nieruchomym) o przekątnej 3,2 cala i rozdzielczości 2,1 mln punktów. Podgląd parametrów ekspozycji widzimy na górnym ekranie. Aparat ma dwa gniazda karty SDXC w standardzie UHS-II.

Leica SL2-S ma bardzo przemyślany tryb wideo.

 class="wp-image-1526741"

Przede wszystkim, aparat nagrywa obraz 4K (DCI i UHD) w 60 i 50 kl./s, ale uwaga: nie zapisuje obrazu z pełnego sensora, lecz z obszaru o rozmiarze klasycznego filmu Super35, będącego odpowiednikiem standardu APS-C. Na karty pamięci zapiszemy obraz w ośmiu bitach i 4:2:0, a zewnętrznie zapiszemy wideo 10-bit 4:2:2.

Zapytacie, co z zapisem z pełnego sensora? W formacie pełnej klatki możemy zapisywać wideo 4K, ale maksymalnie w 30 kl./s. Mamy jednak gigantyczną przewagę w kwestii dostępnej jakości, bowiem na wewnętrzne karty pamięci zapiszemy wideo w 10-bitach 4:2:2, a sam obrazek jest skalowany (oversample) z pełnego obszaru 6K na 4K, co powinno zapewnić bardzo dobrą ostrość. Aktualizacja oprogramowania ma wprowadzić zapis w kodeku H.265. Aparat nie ma żadnego limitu czasu zapisu, a maksymalny dostępny bitrate to 400 Mbps. Tryb slow-mo oferuje 180 kl./s w rozdzielczości Full HD. Wideo można zapisywać w profilach V-Log i HLG.

Leica SL2 jest wyposażona w zaskakująco bogaty zestaw portów, bowiem znajdziemy tu pełnowymiarowe wyjście HDMI do zewnętrznego rekordera lub monitora, gniazdo USB-C 3.2 Gen1 zdolne do ładowania akumulatora, wyjście słuchawkowe i wejście mikrofonu. Akumulator wystarcza wg pomiarów na 510 zdjęć.

To wszystko zapowiada się naprawdę świetnie, a do tego nie aż tak drogo jak można przypuszczać.

 class="wp-image-1526747"
REKLAMA

Poruszamy się w segmencie topowych bezlusterkowców, a do tego mówimy o firmie Leica, więc cena aparatu po prostu musi być wysoka. A zatem, kawa na ławę: Leica SL2-S kosztuje 21 500 zł. Najbliżsi konkurenci, czyli Canon EOS R6 i Panasonic S5, kosztują o połowę mniej.

Mimo to Leica SL2-S jest tą tańszą Leiką. Jest to bowiem młodsza siostra aparatu SL2 wyposażonego w matrycę 47 megapikseli i wycenionego na kwotę 26 700 zł. Patrząc przez pryzmat czerwonej kropki, nowa SL2-S jest być może najbardziej uniwersalną i jednocześnie opłacalną Leicą w historii.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA