Kontrolery do PSVR2 z nowego patentu Sony wyglądają świetnie. Tak to można grać.
Sony właśnie złożyło projekt w japońskim urzędzie patentowym. Możemy na nim zobaczyć kontrolery do obsługi gier i programów w wirtualnej rzeczywistości. Sprzęt zapowiada się świetnie.
Pałeczki Move współpracujące z goglami PSVR nie są najlepszymi kontrolerami wirtualnej rzeczywistości na świecie. Świetnie spisują się przy takich grach jak Beat Saber, Vader Immortal czy Gorn, ale ich prostota zamienia się w wadę, gdy uruchamiamy bardziej zaawansowaną produkcję. Gdyby Half Life Alyx kiedykolwiek pojawił się na PSVR, konsolowi gracze nie byliby w stanie wykorzystać w pełni wachlarza ruchów, właśnie ze względu na ograniczone możliwości pałeczek Move.
Na szczęście Sony od dłuższego czasu pracuje nad nowymi kontrolerami VR. Wyglądają świetnie.
Technologiczny gigant właśnie złożył nowy wniosek do japońskiego urzędu patentowego. Chociaż dokument jest trudny do rozszyfrowania dla Amerykana czy Europejczyka, załączone w nim grafiki nie pozostawiają żadnego pola do interpretacji. Sony prowadzi zaawansowane prace nad nowymi kontrolerami wirtualnej rzeczywistości, a teraz mamy okazję przyjrzeć się projektowi na papierze.
Patent powinien robić wrażenie na każdym, kto jest zafascynowany VR. Patrzymy bowiem na kontroler nowoczesnego typu, zbliżony wyglądem i funkcjonalnością do świetnych padów Valve Index - moim zdaniem najlepszych urządzeń kierunkowych w kategorii VR dostępnych na rynku. Projekt pokazany w dokumencie Sony oraz wykorzystywane aktualnie pałeczki Move dzielą lata świetlne pod względem wszechstronności oraz funkcjonalności.
Nowy kontroler Sony do VR będziemy trzymać w pionie, w przeciwieństwie do poziomego DualShocka czy DualSense. Cztery palce leżą na pionowym uchwycie, podczas gdy kciuk znajduje się na analogu, mając w zasięgu również sąsiednie przyciski akcji oraz przyciski ustawień. Zdaje się, że dedykowane przyciski dostanie także palec wskazujący, którego będziemy co jakiś czas odrywać od uchwytu.
Nowy kontroler VR bez urządzenia pomocniczego, być może rozpozna ruch palców.
Z dokumentacji złożonej przez Sony wynika, że nowe kontrolery VR zostaną wyposażone we własne sensory i czujniki. Co za tym idzie, pady będą mogły pracować bez nadzoru urządzenia zewnętrznego, jakim dla pałeczek PS Move jest PS Camera. Byłaby to świetna wiadomość. Konieczność wykorzystania kamery ogranicza wszakże paletę ruchu. Gracz nie może swobodnie sięgnąć kontrolerem za plecy, np. aby wyciągnąć długą strzelbę myśliwską. Nie dojdzie też do desynchronizacji ruchu, gdy gracz sięgnie kontrolerem poza kadr kamery.
Drugim ciekawym ulepszeniem jest możliwość rozpoznawania pracy palców. Tych prawdziwych, wyrastających z dłoni gracza. Sony już od jakiegoś czasu rozwija technologię śledzenia pracy dłoni, a rezultaty są zachwycające, co możecie zobaczyć na poniższym klipie wideo. Jest szansa, że sensory rozpoznające ruch palców zostaną zamontowane na pierścieniu ochronnym, pionowym uchwycie lub wizjerze samych gogli, co dodatkowo rozszerzy paletę możliwości w grach VR.
Sam pierścień stanowi jednocześnie naturalną ochronę dla palców. Nie raz i nie dwa zdarzyło mi się grzmotnąć dłonią w mebel, grając w świetne Superhot VR, także popieram takie rozwiązanie. Z drugiej strony byłoby miło, gdyby od zewnątrz osłona została wyłożona jakimś amortyzującym materiałem. Inaczej będziemy niczym pijany wandal z kastetami, stanowiący bezpośrednie zagrożenie dla obiektów w bezpośrednim otoczeniu.
PSVR2 jest raczej pewne.
O pracach nad nową generacją hełmu VR mówiło się jeszcze zanim poznaliśmy wygląd PlayStation 5. Gogle Sony mają w pełni wykorzystać dodatkową moc nowej konsoli. Optymiści liczą także na pełną bezprzewodowość PSVR2. Nie tylko kontrolerów, ale również gogli z ekranem. Sam również chciałbym pozbyć się kabli w VR, ale chyba wciąż nie jesteśmy jeszcze na tym technologicznym etapie. Wszakże nawet Valve Index został okablowany.
Oczywiście już teraz istnieją moduły pozwalające na bezprzewodowe granie w goglach VR. Problemem jest jednak ich zawrotna cena. Wątpię natomiast, aby Sony chciało wydać produkt VR za kilka tysięcy dolarów. PSVR jest najtańszą i najbardziej popularną platformą wirtualnej rzeczywistości dedykowaną grom wideo i wątpię, aby firma zmieniła radykalnie podejście przy PSVR2.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że pierwsze PSVR zadziała z konsolą PlayStation 5. Co więcej, wydajne PS5 wykorzysta dodatkową moc, aby gry na PSVR wyglądały lepiej i działały płynnie.