USB4 miało zrobić porządek, tymczasem wjeżdża nowy standard. Thunderbolt 4 gotowy na monitory 8K
Jak się okazuje, USB4 nie będzie jednym standardem dla złącza USB-C. Intel właśnie zapowiedział następcę Thunderbolta 3. Podobnie jak poprzednik, również i czwarta generacja istotnie rozszerza możliwości USB.
W momencie gdy standard USB4 został zapowiedziany ciut naiwnie wierzyliśmy, że wejdziemy w nowe i piękne czasy, w których patrząc na port USB-C w urządzeniu od razu będziemy znali wszystkie jego możliwości. Tak się jednak nie stanie, choć może to i dobrze: Intel zapowiedział właśnie standard Thunderbolt 4, który również wykorzystywać będzie wtyczkę USB-C. A czemu dobrze? Bo liczba usprawnień względem zwykłego USB4 jest znacząca.
USB4 oferuje transfer danych na poziomie 20 Gb/s i zasilanie z mocą 7,5 W. Tymczasem Thunderbolt 4 zapewni 40 Gb/s i obsłuży na jednym złączu dwa monitory w rozdzielczości 4K (Thunderbolt 3 pozwala na podłączenie tylko jednego). Zapewni też 15 W energii.
Thunderbolt 4 to jednak nie tylko szybkość transferu danych.
Intel poinformował również, że znacząco zwiększył swoje wymagania względem partnerów sprzętowych. W przypadku Thunderbolta 3 mogli oni implementować go w pełnej wersji oraz tańszej, limitującej przepływność danych o połowę. W czwartej wersji taki manewr nie będzie już możliwy.
W zamian jednak mamy mieć gwarancję, że Thunderbolt 4 bez problemu obsłuży monitor 8K. Stacje dokujące będą mogły mieć do czterech złącz TB4, a sam standard będzie obsługiwał wybudzanie za pomocą myszki lub klawiatury. Przewody będą teraz mogły mieć do dwóch metrów długości.
Pierwsze komputery z Thunderboltem 4 mają się pojawić jeszcze w tym roku, z procesorami Intel Tiger Lake na pokładzie.