REKLAMA

Będzie kanapowy co-op przed jednym ekranem! Sześć rzeczy, których możesz nie wiedzieć o Halo Infinite

Pokaz gry Halo Infinite stanowił najważniejszą część prezentacji Microsoftu. Pomimo emisji ponad 8-minutowego fragmentu z rozgrywką, wiele detali dotyczącej tej gry mogło wam uciec. Naprawiamy to, wzbogaceni wiedzą zdobytą na zamkniętym panelu z producentami nadchodzącego tytułu.

23.07.2020 19.52
Halo Infinity: sześć rzeczy, których nie wiesz o tym ambitnym projekcie
REKLAMA

1. Halo Infinite zadziała w trybie co-op, na podzielonym ekranie.

REKLAMA
 class="wp-image-1287523"

To doskonała wiadomość. Główną kampanię będziemy mogli przechodzić wspólnie ze znajomym. Nie potrzeba do tego ani drugiej kopii gry, ani połączenia z siecią. Stary, dobry, kanapowy co-op powraca w wielkim stylu. To świetna wiadomość zwłaszcza dla starszych graczy, pamiętających wspólne przechodzenie poprzednich odsłon Halo.

Kanapowa kooperacja w Halo Infinite będzie działać już od premiery tego tytułu na PC, Xboksie One oraz Xboksie Series X. Żadna platforma nie zostanie poszkodowana ani pozbawiona tej możliwości. Bardzo mi to zaimponowało.

2. Rozgrywka w 60 klatkach oraz jakości 4K.

 class="wp-image-1287514"

Format 4K60fps ma być złotym standardem dla gier uruchamianych na konsolach nowej generacji. Halo Infinite wpisuje się w ten pożądany schemat, oferując rozgrywkę w ultra wysokiej jakości przy zachowaniu 60 klatek na sekundę. Można sobie tylko życzyć, aby inne pierwszoosobowe strzelaniny oferowały podobne parametry.

Z zapewnień deweloperów wynika, że 60 klatek zostanie zachowane również w trybach wieloosobowych, a także podczas kooperacyjnej rozgrywki dwóch osób na podzielonym ekranie. Dzięki temu nowe Halo zawsze będzie dynamiczne i intensywne.

3. Więcej eksploracji i linka z hakiem.

 class="wp-image-1287517"

Halo Infinite otrzyma lokacje o znacznie bardziej otwartej strukturze. W poruszaniu się po tej powiększonej piaskownicy będą nam tradycyjnie pomagać pojazdy lądowe oraz latające statki. Na bliższe odległości lepiej spisze się jednak linka z hakiem, działająca podobnie jak w wielu grach akcji.

Za pomocą linki dostaniemy się w trudno położone miejsca, wespniemy się w górę czy przeskoczymy nad rozpadliną. Twórcy zapowiadają, że eksploracja przy pomocy tego gadżetu będzie istotną częścią Infinite, chociaż sercem Halo wciąż oczywiście pozostanie dynamiczna wymiana ognia. Co ciekawe, linki można również używać jako broni, np. przyciągając wybuchające beczki.

4. Master Chief jedynym protagonistą.

 class="wp-image-1287355"

Pamiętacie narracyjny eksperyment z Halo 5: Guardians? Tam gracze dostawali dwóch grywalnych bohaterów. Kultowego już Master Chefa, a także ścigającego go Jamesona Locke’a. W moim odczuciu eksperyment zakończył się powodzeniem, z kolei żonglowanie perspektywą było jednym z ciekawszych elementów kampanii. Zdaje się jednak, że byłem w mniejszości.

Halo Infinite ma się w całości skupiać na przygodach Master Chefa. Chociaż popularny bohater gier wideo spotka na swojej drodze kilku przyjaznych NPC, nie wskoczymy w buty żadnego z nich. Zresztą, kto by chciał się zamieniać, mogąc grać jako najpopularniejszy Spartan w naszej oblężonej galaktyce?

5. Halo Infinite będzie ładniejsze… w przyszłości

 class="wp-image-1287532"

Wielu graczy oglądających konferencję Microsoftu było rozczarowanych oprawą wizualną w Halo Infinite. Ze mną włącznie. Okazuje się jednak, że gra będzie ładniejsza na przestrzeni czasu. Studio 343 zapowiedziało implementację do swojego dzieła technologii raytracing. Stanie się to jednak dopiero po premierze kosmicznej strzelaniny.

Raytracing to technologia oświetleniowa, która potrafi zmienić gry nie do poznania. Dobrym tego przykładem jest Minecraft, do którego zaimplementowano zmienny system dobowy z symulacją całego środowiska świetlnego na nieboskłonie. Halo Infinite raczej na pewno nie otrzyma równie zasobożernego systemu oświetleniowego, ale nawet punktowy raytracing jest w stanie zdziałać naprawdę wiele.

6. Halo Infinite to projekt na przynajmniej 10 lat.

 class="wp-image-1287529"
REKLAMA

Producenci FPS-a zapewniają, że po premierze Infinite nie zobaczymy nowego Halo przez długie lata. Zamiast tego aktualna gra dla PC, Xboksa One i Xboksa Series X będzie nieustannie rozwijana o nowe elementy. Chodzi tutaj zarówno o technologie, jak np. wcześniej wspomniany ray tracing, ale również o zawartość do rozegrania.

Microsoft przygotowuje się do naprawdę długiego życia Halo Infinite. Nowe kampanie fabularne, nowe tryby wieloosobowe, nowe bronie i areny, zawartość sezonowa - twórcy mają masę możliwości na utrzymanie swojej produkcji przy życiu przez wiele, wiele lat. Brak aktywnej społeczności nie powinien być z kolei problemem, biorąc pod uwagę, że Halo Infinite wyląduje w usłudze Game Pass.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA