Microsoft archiwizuje bazę oprogramowania open source. 21 TB danych trafiło do arktycznego schronu
Podobno wiedza jest jedną z najwyższych wartości cywilizacyjnych. Microsoft chce dopilnować, by ta o budowaniu oprogramowania nigdy nie przepadła. Superbezpieczne archiwum całej bazy GitHuba ma w tym pomóc.
GitHub to jedna z najważniejszych i największych platform do współpracy przy tworzeniu otwartoźródłowego oprogramowania. Od pewnego czasu należy ona do Microsoftu, a ten traktuje ją jako prawdziwy klejnot. I trudno się dziwić, wszak dla firmy software’owej zaszczyt opieki nad GitHubem powinien być traktowany bardzo poważnie.
Microsoft na szczęście wyraźnie zdaje sobie z tego sprawę. Nie tylko inwestuje w githubową społeczność, ale na dodatek w listopadzie ubiegłego roku ogłosił start ambitnego projektu, mającego zabezpieczyć przyszłość wszystkich hostowanych na nim projektów. I to przyszłość w ujęciu bardzo szerokim.
Arktyczne archiwum GitHuba przetrwa przynajmniej tysiąc lat.
GitHub ogłosił właśnie, że rzeczony projekt archiwizacyjny został ukończony. 186 rolek taśmy chronionej przez tlenek żelaza i zawierających 21 TB kodów źródłowych hostowanych w usłudze trafił do doskonale zabezpieczonego schronu znajdującego się na jednej z wysp archipelagu Svalbard. Dane obejmują stan wszystkich projektów do 2 lutego bieżącego roku.
Wykorzystany nośnik nie wymaga komputera do jego odczytu (choć ten, rzecz jasna, jest w tym nieporównywalnie sprawniejszy) – w zasadzie dla wprawnego informatyka wystarczy nawet szkło powiększające. Sam nośnik ma wytrzymać przynajmniej tysiąc lat, a i tak jest rozwiązaniem tymczasowym – GitHub planuje kolejną wielka archiwizację, tym razem na płytkach szkła kwarcowego, które jest dziesięciokrotnie trwalsze.
Po co właściwie to całe zamieszanie? Jak twierdzi Microsoft, przyszłość może nieść za sobą wiele przykrych niespodzianek, w tym globalne konflikty zbrojne czy katastrofy ekologiczne. W razie kryzysu czy apokalipsy takie archiwum może pomóc odbudować cyfrową stronę nowoczesnej cywilizacji. Miejmy nadzieję, że to jednak nie będzie konieczne.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.