Wysyp nowości w przeglądarce Edge. Teraz warto dać jej szansę
Już za chwilę znikną ostatnie bariery między desktopowym a mobilnym Edge’em. Kolekcje i historia przeglądania mają być zawsze z nami, niezależnie od urządzenia. Wygodniej też będzie nam się czytało obcojęzyczne strony.
Microsoft nieco pospieszył się w publikowaniu nowego Edge’a, który zamiast działać na fundamencie Spartan wykorzystuje Chromium. Wraz z przesiadką na nową technologię z przeglądarki zniknęło część elementarnych funkcji, w tym pełna synchronizacja danych między wszystkimi naszymi urządzeniami.
To z czasem zostało rozwiązane: już dziś synchronizują się Ulubione, ustawienia, zapisane adresy pocztowe, hasła i rozszerzenia. Brakuje nadal synchronizacji historii, otwartych kart i Kolekcji. To właśnie się zmienia.
Kolekcje od dziś z pełną synchronizacją. Lada moment pojawi się również synchronizacja historii przeglądania w Microsoft Edge.
Kolekcje to swego rodzaju schowek na witryny, do których chcemy wrócić później. Te zbiory witryn to właśnie Kolekcje, które możemy dowolnie organizować tematycznie czy nawet eksportować z nich dane do wielu różnych formatów, w tym do Microsoft Office. Funkcja ta do tej pory była dostępne wyłącznie w Edge’u na Windowsa i macOS-a, a teraz trafia również na Androida, iPadOS-a i iOS-a – z pełną synchronizacją między wszystkimi platformami.
Jeśli chodzi o synchronizację historii przeglądania… cóż, tej dalej nie ma. Microsoft jednak podzielił się na swoim blogu informacjami na temat funkcji, o które najczęściej proszą użytkownicy Edge’a. Najwyższe pozycje na liście to obsługa spisu treści w plikach PDF oraz właśnie synchronizacja historii. Ta ma zostać wdrożona do końca lata, a lato przecież kończy się za miesiąc. Dużo czekania nam już nie zostało.
Edge gotowy na czas pandemii i home office. Pomoże też zrozumieć obcojęzyczne artykuły.
Jak wynika z telemetrii Microsoftu, z uwagi na pandemię koronawirusa coraz więcej osób loguje się w Edge’u zarówno na swoje prywatne Konta Microsoft, jak i służbowe (Exchange, Active Directory i podobne). Nowy Edge ma inteligentnie rozpoznawać które dane logowania są w danej chwili potrzebne i podpowiadać nam właściwe konto.
Nowością jest też integracja Translatora z czytnikiem immersyjnym. Translator to usługa Microsoftu do tłumaczeń. Czytnik immersyjny z kolei usuwa z artykułu wszystkie niezwiązane z nim treści, co ma pomóc nam się na niej skupić. Teraz w widoku immersyjnym możemy włączyć tłumaczenie na żywo.
Edge to darmowa przeglądarka internetowa, będąca nakładką na Chromium. Działa w oparciu o Konto Microsoft i jest dostępna na Windowsa, macOS-a, Androida, iOS-a i iPadOS-a. Planowana jest też edycja na Linuxa.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.