Facebook prześwietli skład redakcji, by dostarczyć nam wiarygodne wiadomości
Facebook ogłosił właśnie, że będzie promował w aktualnościach oryginalne newsy, a obniżał pozycję informacji z podejrzanych źródeł.
Czyli nic nowego, chciałoby się rzec, bo o tym, że Facebook dokonuje zmian w algorytmie, dzięki któremu widzimy te, a nie inne treści, słyszymy od lat. Najczęściej z tych deklaracji nic nie wynika.
Facebook będzie promował oryginalne źródła.
Kiedy pytamy ludzi, jakie wiadomości chcą widzieć na Facebooku, nieustannie mówią nam, że chcą wiadomości, które są wiarygodne i mają walor informacyjny.
czytamy w oświadczeniu Facebooka.
Rzeczywiście, jeżeli się zastanowić, niemal każdy z nas odpowiedziałby w podobny sposób na zadanie pytanie.
Od dziś algorytm Facebooka ma priorytetyzować treści według kolejnych dwóch kryteriów. Pierwszym z nich będzie oryginalność wiadomości, a drugim przejrzyste autorstwo.
Firma podnosi, że dziennikarstwo wymaga czasu i specjalistycznej wiedzy i dlatego zamierza promować wartościowe treści.
W jaki sposób Facebook będzie wyszukiwał oryginalne treści?
Kluczem będzie cytowalność.
Zrobimy to, przeglądając grupy artykułów na określony temat i identyfikując te najczęściej cytowane jako oryginalne źródło.
tłumaczy Facebook.
Początkowo promowane będą źródła w języku angielskim, ale docelowo serwis chce rozszerzyć działanie algorytmu na inne języki.
Czy użytkownik będzie miał wybór? Facebook zapewnia, że nie zmieni się sposób dystrybucji wiadomości i podaje, że do większości treści docieramy poprzez znajomych. Algorytm będzie przeszukiwał treści i promował oryginalne źródła. Firma chce współpracować w tym celu z wydawcami i naukowcami.
Facebook będzie sprawdzał autorów treści.
Zaczynamy również obniżać wiadomości, które nie zawierają przejrzystych informacji o redakcji wydawcy.
informuje Facebook.
Mało tego, firma ma zamiar sprawdzać strony „o redakcji”, na których media podają skład osobowy. Facebook twierdzi, że istnieje zależność między podawaniem imion i nazwisk dziennikarzy oraz wiarygodnością źródeł.
Nie wiadomo, w jaki sposób sprawdzi wiarygodność podanych na stronach danych. Twierdzi jednak, że tworząc nowe zasady konsultował się z ponad 20 ekspertami, a także takimi organizacjami, takimi jak Trust Project, SOS Support Public Broadcasting Coalition, Global Forum for Media Development i Reporters Without Borders's Journalism Trust Initiative.
W jaki sposób zmiany wpłyną na wydawców? Facebook jak zwykle zapewnia, że w niewielkim stopniu.