Grałem w Diablo IV i rozmawiałem z twórcami - ogromna porcja informacji o grze
Po bardzo udanej sesji w Diablo IV (tak naprawdę poszedłem do demo-roomu zagrać kilka razy), miałem okazję uczestniczyć w rozmowie z twórcami gry.
REKLAMA
REKLAMA
Dowiedziałem się wielu rzeczy, dlatego postanowiłem upakować jak najwięcej faktów o Diablo IV w formie podpunktów, zamiast typowego formatu wywiadu, który byłby dość chaotyczny ze względu na to, że pytania zadawało kilka osób.
Podzieliłem te podpunkty na trzy podstawowe tematy dyskusji: interakcje między graczami i gra w sieci, rozgrywka i design gry oraz historia (fabuła) gry.
Diablo IV i interakcje z innymi graczami
- Diablo III było dobrą grą, ale brakowało tam interakcji społecznych, które były bardziej odczuwalne w Diablo II.
- Interakcje między graczami nie będą wprowadzone na dużą skalę (nie będzie to MMORPG). Gtra będzie starannie dobierała, kogo widzimy w otwartym świecie. Będzie to bardzo ograniczona liczba graczy, jednak bez konkretnego maksimum, które mogłoby psuć immersję komunikatami w stylu „nie możesz zaprosić znajomego do drużyny, bo nie ma już miejsca (na serwerze)“.
- Interakcje z innymi graczami będą w 100 proc. opcjonalne. Będzie można przejść całą grę, bez wchodzenia do drużyny, zapraszania, wymieniania się z innymi przedmiotami i bez grania w PvP.
- Grając w grę zobaczysz niektórych innych graczy we wspólnych terenach (miasto). Pozwoli to zobaczyć inne przedmioty, inne „buildy” postaci etc. To, czy będziesz z nimi rozmawiał, walczył czy handlował, zależy jedynie od ciebie.
- Wejście do lochu z drużyną powoduje stworzenie instancji - będziecie widzieli i grali tylko ze sobą.
- Niektóre tereny w grze będą miały włączone PvP, ale walka nadal będzie opcjonalna. Będzie można, zapewne podobnie jak w WoW, wyłączyć chwilowo możliwość ataku.
- Zwykle, aby mieć postać, która dobrze radzi sobie w walce z innymi graczami, musi ona być od początku rozwijana z myślą o PvP. Twórcy Diablo IV chcą tego uniknąć (jeszcze nie wiedzą jak) i pragną ułatwić wejście w walki z graczami w każdym momencie rozwoju postaci.
- Z graczami będziemy mogli się wymieniać przedmiotami, bezpośrednio spotykając się z nimi - na razie nie ma planów na dom aukcyjny. Nie wszystkie przedmioty będzie można wymienić - niektóre zostaną do nas przypisane, a niektóre będzie można wymienić tylko raz (po zakupie nie będzie można ich dalej odsprzedać).
Diablo 4: rozgrywka i design gry
- Niektórzy przeciwnicy i niektóre wyzwania będą dostosowywać się do poziomu naszej postaci, podczas gdy inne (np. bossowie) będą zaplanowane tak, aby stanowić wyzwanie. Będziemy musieli rozwinąć poziom naszej postaci albo mieć tak dobre umiejętności, by poradzić sobie na niższym. Poczucie wyzwania ma być satysfakcjonujące dla graczy.
- Blizzard zdaje sobie sprawę z istnienia „fanów” serii, którzy uważają, ze Diablo III „nie jest prawdziwym Diablo” i że straciło oryginalną atmosferę. Celowo nazywają nową część „Diablo IV” zamiast np. „Diablo”, aby zaznaczyć, że mimo zmiany klimatu i rozgrywki, jest to dalszy ciąg serii, a nie reboot.
- Świat jest całkowicie otwarty - możemy odwiedzać krainy w dowolnej kolejności, nie ma również ekranu ładowania poziomu na świecie (jedynie ładowanie lochu).
- Świat „na górze” (Overworld) jest starannie zaprojektowany, lochy i wyzwania będą miały elementy przypadkowe, aby ułatwić ponowne rozgrywanie.
- Poszczególne krainy będą odrębnymi biomami - z różną roślinnością, wyglądem terenu i innymi potworami do zabicia.
- Nie ma terenów do „levelowania”, a każdy teren zawiera odpowiednio oznaczone wysokopoziomowe wyzwania. Podejmujemy się ich na własne ryzyko.
- W świecie gry mogą pojawiać się world events - wydarzenia, wymagające większej liczby graczy.
- Na konsolach będzie można grać lokalnie w kooperację na tym samym ekranie.
- Wierzchowce to na razie jedynie konie z możliwością dostosowania wyglądu i możliwości (prawdopodobnie np. prędkości).
- Do Diablo IV planowane są dodatki i czas życia gry co najmniej tak długi jak Diablo III.
- „Nie możemy nic powiedzieć o planach co do kolejnej generacji konsol, oprócz tego, że są bardzo ekscytujące”.
- „Nie możemy nic powiedzieć o planach co do grania pomiędzy platformami, ale są bardzo ekscytujące”.
- Gra ma nagradzać eksplorację. W świecie gry znajdziemy nie tylko zadania i NPC, ale np. losowo pojawiających się sprzedawców z unikalnymi przedmiotami.
Diablo IV: historia
REKLAMA
- Opowiadamy historię świata na różne sposoby - np. poprzez to, co mówią NPC, w opisach przedmiotów, etc. Gracz ma mieć poczucie poznawania świata. Historia w Diablo to zwykle „zdarzyło się tu coś złego”.
- Otwarty świat wymusza nieliniową narrację. Twórcy gry próbują wykorzystać to na swoją korzyść, aby stworzyć wrażenie bogatego w historię spójnego świata.
- Grając tworzymy historię i tożsamość swojej postaci - mają to być postaci mniej sztampowe jak w przypadku Diablo III - mamy utożsamiać się z postacią.
- Twórcy chcą uniknąć czegoś, co nazwali „boss Twitter” - czyli długich przemów i wyjaśniania motywacji złoczyńców. Jak dodają: Rzeźnik (boss z Diablo I) nie potrzebował wyjaśnień.
- Między wydarzeniami Diablo III i Diablo IV minęło kilkadziesiąt lat. „Na tyle krótko że nie wszyscy jeszcze umarli, ale na tyle długo, że część zapomniała”.
REKLAMA
Hubert Taler
05.11.2019 14.24
Kopiuj link
Najnowsze
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA