Tajna misja zakończona sukcesem. Nie wiemy, co oznacza sukces, bo to tajne. X-37B wylądował po 780 dniach lotu
Wczoraj wieczorem na lotnisku w Centrum Kosmicznym Kennedy’ego wylądował X-37B. Bez pompy, bez zapowiedzi. Nikt do końca nie wie, jaka właściwie była misja orbitera. Podobno jednak zakończyła się sukcesem.
Jeden z dwóch bezzałogowych wahadłowców kosmicznych Boeinga zaskoczył postronnych swoim niespodziewanym lądowaniem w bazie. Pojazd zakończył tym samym swoją 780-dniową misję, piątą z rzędu w ramach niejawnego programu amerykańskich sił lotniczych. W sumie w orbitalnych lotach w ramach rzeczonego programu wahadłowce Boeinga spędziły 2865 dni.
Dokładna natura misji X-37B pozostaje nieznana, jednak uważa się, że jej celem jest przede wszystkim oblatywanie rzeczonego wahadłowca i badanie granic jego możliwości. Rzecznik prasowy amerykańskich sił powietrznych w krótkim oświadczeniu stwierdził, że podczas swojej misji X-37B zrealizował wszystkie jej cele.
Co wiemy o X-37B i jego tajnej misji?
Bezzałogowy wahadłowiec jest zasilany przez energię słoneczną. Wyposażony jest też w niewielką ładownię, mogąc służyć jako pojazd do instalowania na orbicie niewielkich satelitów. Sam X-37B musi być jednak wyniesiony na orbitę na pokładzie rakiety nośnej.
Dwa Boeingi X-37B będące w dyspozycji amerykańskich sił powietrznych są jedynymi należącymi do tychże sił orbitalnymi pojazdami wielokrotnego użytku. Pierwszy z nich rozpoczął swoją misję 22 kwietnia 2010 r, by ją zakończyć 3 grudnia w tym samym roku, po 224 dniach. Pierwszy lot drugiego z pojazdów rozpoczął się 5 marca 2011 r., by zakończyć się 469 dni później. Drugie loty obu pojazdów rozpoczęły się, odpowiednio, 11 grudnia 2012 r. i 20 maja 2015 r. Pierwsza z misji zakończyła się 17 października 2014 r. Kolejna z misji planowana jest na przyszły rok.
Masa startowa Boeinga X-37B to 4,99 t. Pojazd ma 8,9 m długości, 2,9 m wysokości i jest wyposażony w skrzydła o rozpiętości 4,5 m. Wyposażony jest w jeden napędzany hydrazyną silnik Rocketdyne AR2-3. Za zasilanie odpowiadają rozkładane ogniwa słoneczne z arsenku galu i akumulatory litowo-jonowe.