Oto inPZU - nowa platforma inwestycyjna online dla zwykłego Kowalskiego
Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych PZU S.A. uruchomiło dziś platformę internetową inPZU, dzięki której każdy internauta może zostać inwestorem. Jej największym plusem są bardzo przejrzyste warunki dotyczące opłat za prowadzenie rachunku.
inPZU to pierwsza polska platforma, na której możemy inwestować w tzw. fundusze pasywne. Ten typ inwestycji jest od kilku lat bardzo popularny na zachodzie i aż trudno uwierzyć, że do tej pory żaden polski fundusz nie pokusił się o rozszerzenie swojej oferty o tego typu rozwiązanie inwestycyjne.
Fundusze pasywne dążą do jak najdokładniejszego odzwierciedlenia wyniku określonego indeksu. W ofercie TFI PZU, poza funduszem opartym o indeksy polskiej giełdy, znajdują się też fundusze odwzorowujące indeks polskich obligacji i indeksy obligacji rynków rozwiniętych oraz wschodzących, a także akcji rynków rozwiniętych.
inPZU - inwestowanie na bardzo przejrzystych zasadach
Do największych zalet nowej platformy PZU należą z pewnością bardzo jasno określone warunki związane z opłatami za prowadzenie rachunku klienta. Każdy fundusz dostępny na inPZU ma stałą niską opłatę wysokości 0,5 proc. Oznacza to brak jakichkolwiek opłat manipulacyjnych, które do tej pory były standardem w polskich funduszach inwestycyjnych.
Wcale nie trzeba być ekspertem, żeby pomnożyć swoje oszczędności. Na inPZU stworzone zostały dwie ścieżki sprzedażowe: ścieżka dla początkujących inwestorów, którzy dopiero zaczynają inwestować oraz tzw. ścieżka ekspercka. Klienci początkujący mogą skorzystać z „Pomocnika” inwestycyjnego i wyszukać produkty odpowiadające określonym parametrom.
W zależności od preferencji do wyboru mają od 1 do 6 portfeli modelowych. Klient ekspert może samodzielnie zbudować swój własny portfel inwestycyjny, wybierając spośród 6 funduszy indeksowych, od najbardziej bezpiecznych aż po akcyjne.
Prognozowane zyski nie są oszałamiające...
Na konferencji zorganizowanej przez TFI PZU padło wiele argumentów, które zachęciły mnie do zarejestrowania się na inPZU i dokonania kilku mniejszych inwestycji. Entuzjazm ten bardzo szybko minął mi po przeprowadzeniu kilku symulacji za pośrednictwem Pomocnika wbudowanego w nową platformę.
Prognozowane zyski, nawet w przypadku długoterminowych inwestycji o bardzo wysokim ryzyku nie wydały mi się na tyle wysokie, żebym chciał ryzykować swoimi pieniędzmi i zamrozić je na 4 lub więcej lat. Jeśli ta platforma miała zachęcić laików do inwestowania, to ja - jako laik - na razie tego nie czuję.
*Artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest doradztwem inwestycyjnym ani prognozą.